Garnki - czyli kotły zacierne i warzelne

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Rolek
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2001.08
    • 1038

    #16
    Odp: Odp: Odp: Garnki, czyli kotły zacierne i warzelne

    kangurpl napisał(a)
    Problem nie leży w wypukłości dna garnka ale w jego cienkości.
    Przy płytach ceramicznych grzanie odbywa się metodą indukcyjną.
    Pomyłka. Płyta ceramiczna i indukcyjna, to dwie różne rzeczy. Ja mam "zwykłą" płytę ceramiczną. Indukcyjna, to inna bajka - tam potrzebne są garnki dedykowane specjalnie do tego rodzaju ogrzewania.

    Moc wydzielana zależy od masy metalu garnka. Te nierdzewne z Geanta są bardzo cienkie więc i moc grzewcza jest niewielka.
    W przypadku indukcji - tak. W ceramicznej - nie.
    Dodatkowym utrudnieniem jest skłonność do przypalania się zalegajacej dno warstwy przy intensywnym podgrzewaniu - należy często mieszać.
    Zgoda. Skłonnośc ta jest większa, im cieńcze jest dno garnka.
    Garnki tą więc dobre i tanie ale należy je używać z głową.
    Dobre i tanie? Jak mawiają niektórzy "Nie stać mnie na tanie rzeczy". Niestety, ja nie posłuchałem i mam za swoje.

    Comment

    • kangurpl
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2002.03
      • 2660

      #17
      Odp: Odp: Odp: Odp: Garnki, czyli kotły zacierne i warzelne

      crizz napisał(a)
      Kangurze, czy mógłbyś rozwinąć ten opis? Nie rozumiem, jak masa (samego?) garnka może mieć wpływ na przewodzenie ciepła. Raczej obstawałbym, że im cieńsze ścianki, tym lepsze przewodzenie. Z tym, że równiż przewodzenie w drugą stronę - z garnka na zewnątrz...
      Trochę chyba pomyliłem płyty ceramiczne z indukcyjnymi.
      Ale odpowiadając na pytanie, nie chodziło mi o przewodzenie ciepła ale o jego powstawanie.
      W piecach indykcyjnych grzanie odbywa się poprzez indukowanie się prądów wirowych w metalu garnka, im większa masa tym więcej tych pradów (tak trywialnie pisząc) i tym więcej ciepła się wydziela.
      Z opisu Rolka wynika że płyty ceramiczne nie działają na tej zasadzie. Czyżby były tam zwykłe grzałki elektryczne?
      Ale w takim razie sprawa kontaktu fizycznego dna garnka z płyta miałaby drugorzędne znaczenie.
      Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
      "W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."

      "denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"

      Comment

      • kangurpl
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2002.03
        • 2660

        #18
        Odp: Odp: Odp: Odp: Garnki, czyli kotły zacierne i warzelne

        Rolek napisał(a)
        ..Dobre i tanie? Jak mawiają niektórzy "Nie stać mnie na tanie rzeczy". Niestety, ja nie posłuchałem i mam za swoje.
        Dobre w swojej cenie, trzeba mieć na uwadze ograniczenia związane z kontrukcją (cienkie ścianki).
        Też mam taki gar ale mam kuchenkę gazową i nie narzekam.
        Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
        "W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."

        "denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"

        Comment

        • Ka_Dar
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2003.03
          • 248

          #19
          Odp: Odp: Odp: Garnki, czyli kotły zacierne i warzelne

          kangurpl napisał(a)
          ... Dodatkowym utrudnieniem jest skłonność do przypalania się zalegajacej dno warstwy przy intensywnym podgrzewaniu - należy często mieszać. ...
          Podczas mieszania również należy zachować rozwagę. Mieszanie powinno być płynne i jednostajne, bez nadmiernych przyspieszeń łyżki (mieszadła). W czasie podgrzewania, mieszanie powinno odbywać się w sposób ciągły.

          Comment

          • Rolek
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2001.08
            • 1038

            #20
            Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Garnki, czyli kotły zacierne i warzelne

            kangurpl napisał(a)
            Z opisu Rolka wynika że płyty ceramiczne nie działają na tej zasadzie. Czyżby były tam zwykłe grzałki elektryczne?
            Dokładnie tak. Pod płytą są "zwykłe" grzałki elektryczne.
            Ale w takim razie sprawa kontaktu fizycznego dna garnka z płyta miałaby drugorzędne znaczenie.
            Wręcz przeciwnie. W kuchni ceramicznej styk dna z płytą musi być bardzo dokładny na całej powierzchni dna. Dlatego nie można (nie jest wskazane) używać garnków używanych uprzednio na kuchni gazowej. Dno garnków stosowanych na gazie po jakimś czasie robi się nierówne (wklęsłe, wypukłe) i zastosowanie ich na ceramicznej płycie spowoduje znaczne obniżenie sprawności grzania. Nie jest to zresztą tylko marketingowe gadanie producenta płyty ceramicznej - przez kilka dni przyszło mi używać emaliowanych garnków z poprzedniej kuchni i nie chciałbym więcej do tego wracać .

            Comment

            • kangurpl
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2002.03
              • 2660

              #21
              Proponuję nie kontynuować już dyskusji nt. konstrukcji kuchni elektrycznych, przecież to temat o garnkach.
              Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
              "W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."

              "denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"

              Comment

              • macio22
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2001.12
                • 13

                #22
                witkowskiartur napisał(a)

                A gdyby tak zastosować wymiennik ciepła? Z rurek miedzianych można zrobić wężownice jak do chłodziarki. Część grzejną zanurzyć w kadzi zaciernej, a drugą zanurzyć np; w garnku z gotującą się wodą. Podejrzewam że wtedy proces zacierania byłby dłuższy, ze względu na powolne nagrzewanie, ale można by się posiłkować w razie potrzeby grzaniem za pomocą palnika.
                Masz na myśli urządzenie w typie Warnika Zewnętrznego?? Na początku lat '70 bardzo dużo dyskutowano na ten temat, parę dużych browarów zastosowało nawet tę technologię [(brzeczka/zacier) cyrkuluje pomiędzy zewnętrznym warnikiem (wężownica + palnik gazowy/olejowy)a kotłem w sposób ciągły]. Jest to dobry pomysł dla mini i mikro browarów ponieważ nie ma problemu z pozwoleniami na urządzenia ciśnieniowe/parowe. W warunkach domowych jest to jednak za duża inwestycja (wężownica z nierdzewki robiona na zamówienie --> koszty kosmiczne dodatkowo palnik/kocioł), lecz sama idea b udana można kontrolować odparowanie, i temperaturę w sposób płynny.
                Last edited by macio22; 2003-11-05, 09:36.

                Comment

                • pawcio1
                  Porucznik Browarny Tester
                  • 2003.03
                  • 363

                  #23
                  Odp: Garnki, czyli kotły zacierne i warzelne

                  ART napisał(a)
                  Do wygodnego zacierania słodu jak i gotowania brzeczki z chmielem na warkę tej objętości powinno się używać kotła o ok. 20 l pojemności.

                  A mowy nie ma jeśli chcesz mieć 20 litrów piwa zrobionego z procesem zacierania, musisz mieć gar conajmniej 30 l.
                  Jeśli zacierasz 5 kg słodu to musisz dolać 20 litrów wody.
                  czy można wlać mniej wody ??
                  NIE , nie dasz rady mieszać tej papki która się zrobi, temperatura w garnku będzie rozkładała sie nierównomiernie,i najważniejsze będzie się przypalało.A co to znaczy dla piwa to wie każdy kto jadł przypalony bigos .
                  Dopiero jak dodasz 4-krotność wody do słodu masa zaczyna współpracować.
                  Ja mam gar 29 l. kupiony w Makro z pokrywką za 70 zł.
                  Gar jest emaliowany, trzeba uważać żeby go nie obić.
                  Nierdzewne gastronomiczne o tej pojemności kosztują 500 zł.
                  Co do pomysłow z grzałkami w środku gara to .......chyba nie jest dobry pomysł.

                  Comment

                  • pawcio1
                    Porucznik Browarny Tester
                    • 2003.03
                    • 363

                    #24
                    Odp: Odp: Odp: Odp: Garnki, czyli kotły zacierne i warzelne

                    Ka_Dar napisał(a)
                    Podczas mieszania również należy zachować rozwagę. Mieszanie powinno być płynne i jednostajne, bez nadmiernych przyspieszeń łyżki (mieszadła). W czasie podgrzewania, mieszanie powinno odbywać się w sposób ciągły.
                    Przesadzasz. nie strasz początkujących

                    Comment

                    • pawcio1
                      Porucznik Browarny Tester
                      • 2003.03
                      • 363

                      #25
                      Odp: Odp: Garnki, czyli kotły zacierne i warzelne

                      Krzysiu napisał(a)
                      Dla pełnej wygody i zabezpieczenia rozwoju domowego browaru powinien mieć 40 l.


                      Wszystko fajnie tylko jak sobie wyobrażasz latanie z tym garem do wanny??Co ja Pudzianowski jestem?!
                      Druga sprawa postawienie takiego monstrum na kuchni też nie jest łatwe.Jeden palnik nawet największy to za mało żeby szybko podgrzać 40 litrowy gar.A nie ustawisz go na kilku palnikach , jest z tym zabawa.
                      Rozwiązaniem byloby zbudowanie stelażu z dedykowanym zestawem palników , ale kto ma na to miejsce??

                      Comment

                      • Rolek
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2001.08
                        • 1038

                        #26
                        Odp: Odp: Garnki, czyli kotły zacierne i warzelne

                        pawcio1 napisał(a)
                        [...]Co do pomysłow z grzałkami w środku gara to .......chyba nie jest dobry pomysł.
                        Wiesz Pawcio, że sam podchodziłem do tego sceptycznie (vide moje posty wyżej), ale zapłodniony tą myślą, przeszukałem strony naszych zamorskich fachowców od domowego piwa. I byłem zaskoczony! Natrafiłem nawet na konstrukcję kadzi zacierno/warzelnej wykonaną z PVC! Z gołymi grzałami w środku w dodatku.
                        Więc skoro to działa... Jak pisalem, nie mam gazu więc pomysł początkowo traktowany przeze mnie po macoszemu zaczyna układać mi się w głowie w coś konstruktywnego. Co ważne – lepiej zastosować dwie słabsze grzałki, niż jedną mocną. Dlaczego? Im wyższa moc grzałki, tym wyższa temperatura bezpośrednio na jej powierzchni, nawet do 700 st. C. Wodzie to nie zaszkodzi, ale w przypadku gęstej masy zacieru...
                        No i wskazana jest jakaś „mieszałka”.

                        Comment

                        • pawcio1
                          Porucznik Browarny Tester
                          • 2003.03
                          • 363

                          #27
                          Odp: Odp: Odp: Garnki, czyli kotły zacierne i warzelne

                          Rolek napisał(a)
                          Wiesz Pawcio, że sam podchodziłem do tego sceptycznie (vide moje posty wyżej), ale zapłodniony tą myślą, przeszukałem strony naszych zamorskich fachowców od domowego piwa. I byłem zaskoczony! Natrafiłem nawet na konstrukcję kadzi zacierno/warzelnej wykonaną z PVC! Z gołymi grzałami w środku w dodatku.
                          Więc skoro to działa... Jak pisalem, nie mam gazu więc pomysł początkowo traktowany przeze mnie po macoszemu zaczyna układać mi się w głowie w coś konstruktywnego. Co ważne – lepiej zastosować dwie słabsze grzałki, niż jedną mocną. Dlaczego? Im wyższa moc grzałki, tym wyższa temperatura bezpośrednio na jej powierzchni, nawet do 700 st. C. Wodzie to nie zaszkodzi, ale w przypadku gęstej masy zacieru...
                          No i wskazana jest jakaś „mieszałka”.

                          Jestem dużym sceptykiem w sprawie tego rozwiązania.
                          To że ktoś takie cudo zmontował to jedno,a czy to działa jak trzeba to drugie.Pomijam klopoty z mieszaniem i rozkładem temperatury w takim garze.Nawet kwestia utrzymania tego w czystości.
                          Dla mnie decydującym powodem do dyskwalifikacji tego sposobu jest fakt wykorzystywania przez mnie tego samego gara w kilku czynnościach.Grzałki zamontowane w środu uniemożliwiły by to.
                          Np jak włożę do środka chłodnicę zanużeniową??
                          Ja dziękuję postoję z boku.

                          Comment

                          • Rolek
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2001.08
                            • 1038

                            #28
                            Odp: Odp: Odp: Odp: Garnki, czyli kotły zacierne i warzelne

                            pawcio1 napisał(a)
                            Jestem dużym sceptykiem w sprawie tego rozwiązania.
                            To że ktoś takie cudo zmontował to jedno,a czy to działa jak trzeba to drugie.
                            Nie patrzę na to rozwiązanie bezkrytycznie. Pewno, że nie można bezmyslnie kopiować pomysłów, ale sądzę, że na niektórych rozwiązaniach hamerykańskich piwowarów można polegać. W końcu oni to wymyslili
                            Pomijam klopoty z mieszaniem i rozkładem temperatury w takim garze.Nawet kwestia utrzymania tego w czystości.
                            Można spróbować z mieszadłem. Pewno, że drewniana łycha nie zda się tu na wiele, ale konstrukcja z zamontowanym wolnoobrotowym mieszadłem zamontowanym w pokrywie kadzi może rozwiązać ten problem. A czystość? Do wanny i myjemy A jak myjesz swój garnek? Przecież nie zamontujesz w nim CIPa?
                            Dla mnie decydującym powodem do dyskwalifikacji tego sposobu jest fakt wykorzystywania przez mnie tego samego gara w kilku czynnościach.Grzałki zamontowane w środu uniemożliwiły by to.
                            A ilu garnków Ty używasz obecnie? Osobny do zacierania i osobny do gotowania?
                            Np jak włożę do środka chłodnicę zanużeniową??
                            No jak? Do środka! Przecież grzałki nie zajmują całego gara. Tych parę centymetrów od dna nie zbawi.
                            Ja dziękuję postoję z boku.
                            Przecież nikogo nie namawiam do tego rozwiązania. Sam się sobie dziwię, że skoro byłem sceptykiem w tej sprawie, a teraz tego bronię , ale im bardziej wchodzę w temat, tym bardziej skłonny jestem coś takiego skonstruować.
                            Poza tym, w przypadku elektryki o wiele łatwiej cały proces zautomatyzować. Pralka pierze, a ja leżę

                            Comment

                            • Krzysiu
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2001.02
                              • 14936

                              #29
                              Odp: Odp: Odp: Garnki, czyli kotły zacierne i warzelne

                              pawcio1 napisał
                              Wszystko fajnie tylko jak sobie wyobrażasz latanie z tym garem do wanny??Co ja Pudzianowski jestem?!
                              Druga sprawa postawienie takiego monstrum na kuchni też nie jest łatwe.
                              Ja latam do wanny z garem 29 l, zawierającym 15 lub 20 litrów wrzącej brzeczki i jakoś sobie radzę. Sam rozmiar gara nie ma znaczenia, tylko ciężar jego zawartości. Na pierwszy rzut oka nawet nie odróżnisz tego gara od mniejszego, chyba że stoją obok siebie. Ale i 30 litrów dźwignę jak trzeba, w końcu to tyle co szrpnięcie mniejszego kega z piwem.

                              Garnek stawiam na zwykłej kuchence tak, żeby grzał najwięszy palnik. Grzeje trochę z boku, ale nie ma to znaczenia, w końcu i tak trzeba mieszać. Zagrzanie 20 kg malty do 65 st. to w porywach czas do 20 minut (a powinno być przepisowo co najmniej 40 minut).
                              40-litrowy może stać i grzać się tak samo.

                              Comment

                              • Krzysiu
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2001.02
                                • 14936

                                #30
                                Odp: Odp: Odp: Odp: Odp: Garnki, czyli kotły zacierne i warzelne

                                Rolek napisał
                                ... ale im bardziej wchodzę w temat, tym bardziej skłonny jestem coś takiego skonstruować. Poza tym, w przypadku elektryki o wiele łatwiej cały proces zautomatyzować...
                                I to jest zasadniczo słuszna koncepcja.

                                Jeden aspekt to konstrukcja wygodniejsza w eksploatacja, łatwa do zautomatyzowania. Grzałka nie musi być wewnątrz gara, może być np. nawinięta z zewnątrz na pobocznicę.

                                Drugi aspekt, o czym w zasadzie nie rozmawiamy, to łatwość budowy odpowiedniej instalacji w domu i utrzymania "browaru" w czystości. Kabel elektryczny można doprowadzić praktycznie samemu w dowolne miejsce, a ze ściany wystaje tylko gniazdko. Nawet instalacja trójfazowa jest stosunkowo łatwa do doprowadzenia.
                                Instalacji gazowej sam nie zrobisz, chyba że kupisz kolejną kuchenkę - na gaz z butli. Zapewne będzie to kosztować znacznie więcej. W dodatku w pomieszceniu z odbiornikiem gazu musisz mieć wentylację grawitacyjną, co eliminuje z reguły różne piwnice, stryszki i komórki z ubiegania się o przerobienie na browarek.
                                Last edited by Krzysiu; 2003-11-05, 12:08.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X