Chłodzenie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • lukuj
    Porucznik Browarny Tester
    • 2003.07
    • 320

    #16
    Odp: Chłodzenie

    ART napisał(a)
    Strumień wody nie powinien być zbyt silny, aby brzeczką "zdążyła" oddać ciepło zimnej wodzie.
    --------------------------
    --------------------------
    Witam,
    Zakładam że chodzi o oszczędność wody chłodzącej, bo jest to jedyne usprawiedliwienie zmniejszenia jej przepływu przez wymiennik. Generalnie im większy przepływ czynnika chłodzącego tym intensywniejsza wymiana ciepła.
    Obawiam się że powyższy skrót myślowy mógłby zostać opacznie zinterpretowany.
    Pozdrawiam,
    KETTLER brewery
    www.lukuj.republika.pl

    Comment

    • crizz
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2003.02
      • 1255

      #17
      Odp: Odp: Chłodzenie

      lukuj napisał(a)
      Zakładam że chodzi o oszczędność wody chłodzącej, bo jest to jedyne usprawiedliwienie zmniejszenia jej przepływu przez wymiennik.
      Dokładnie tak - chodziło mi o efektywne wykorzystanie wody, a nie o czas chłodzenia, który w obu przypadkach byłby równy. Zmienię to zdanie.

      Comment

      • Krzysiu
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2001.02
        • 14936

        #18
        Sposób na zbadanie efektywności jest bardzo prosty - im większa jest różnica temperatury między wodą wypływającą z chłodnicy a temperaturą brzeczki, tym mniejsza efektywność. Najłatwiej podnieść efektywność chłodzenia poprzez wydłużenie spirali. Można przecież bez żadnego problemu zbudować chłodnicę z dwóch koncentrycznie rozmieszczonych spiral o różnych średnicach. Przepływ medium chłodzącego jest wtedy większy i chłodzenie szybsze.

        Lukuj: twój pomysł jest wysoce nieefektywny. W celu zamieszania brzeczki wystarczy raz ruszyć chłodnicą.

        Comment

        • lukuj
          Porucznik Browarny Tester
          • 2003.07
          • 320

          #19
          Krzysiu napisał(a)

          Lukuj: twój pomysł jest wysoce nieefektywny. W celu zamieszania brzeczki wystarczy raz ruszyć chłodnicą.
          Ja muszę nieraz ruszać chłodnicą by w miarę szybko schłodzić brzeczkę a wolałbym w tym czasie sprzątać kuchnie po warce...
          KETTLER brewery
          www.lukuj.republika.pl

          Comment

          • Krzysztof
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2001.04
            • 1689

            #20
            [QUOTE]Krzysiu napisał(a)
            [B]Sposób na zbadanie efektywności jest bardzo prosty - im większa jest różnica temperatury między wodą wypływającą z chłodnicy a temperaturą brzeczki, tym mniejsza efektywność.

            Obawiam się czy wszyscy dobrze zrozumieją cytat. Większą efektywność -tj. większą wymianę ciepła uzyskamy przy wiekszej róznicy temperatur pomiędzy chłodzoną brzeczką i chłodzącą wodą. Natomiast efektywność chłodzenia mierzona np. przez zyżycie wody na obniżenie temperatury o 1 stopień będzie malała wraz z różnicą temperatur brzeczki i wody chłodzącej - czyli tak jak w cytacie.
            Z fizyki wynika że chłodzenie będzie na początku szybsze.
            Osobiście gdybym wykonywał chłodnicę to zwinietą w spiralę rurkę włożyłbym do naczynia z brzeczką, nawet podczas gotowania (w celu sterylizacji). Później podłaczyłbym wodę która przepływając przez rurkę odbierałaby ciepło.
            Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
            www.twojmalybrowar.pl

            Comment

            • lukuj
              Porucznik Browarny Tester
              • 2003.07
              • 320

              #21
              Krzysztof napisał(a)

              [ Większą efektywność -tj. większą wymianę ciepła uzyskamy przy wiekszej róznicy temperatur pomiędzy chłodzoną brzeczką i chłodzącą wodą. Natomiast efektywność chłodzenia mierzona np. przez zyżycie wody na obniżenie temperatury o 1 stopień będzie malała wraz z różnicą temperatur brzeczki i wody chłodzącej - czyli tak jak w cytacie.
              [/B]
              Można pokusić się o jeszcze dokładniejsze uściślenie:

              Większą efektywność -tj. większą wymianę ciepła uzyskamy przy wiekszej róznicy temperatur pomiędzy chłodzoną brzeczką i chłodzącą wodą (wypływającą z chłodnicy, czyli strumień wody jest "duży")

              Natomiast efektywność chłodzenia mierzona np. przez zyżycie wody na obniżenie temperatury o 1 stopień będzie malała wraz z (rosnącą)różnicą temperatur brzeczki i wody chłodzącej (wypływającej z chłodnicy) - czyli tak jak w cytacie.

              Oczywiście rozważania tego typu bazują na głębokich uproszczeniach, w szczególności przepływ chłodzonej brzeczki wokół wężownicy należy uznać za stały.
              Pozdrawiam
              KETTLER brewery
              www.lukuj.republika.pl

              Comment

              • Krzysztof
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2001.04
                • 1689

                #22
                lukuj napisał(a)
                Można pokusić się o jeszcze dokładniejsze uściślenie:

                Większą efektywność -tj. większą wymianę ciepła uzyskamy przy wiekszej róznicy temperatur pomiędzy chłodzoną brzeczką i chłodzącą wodą (wypływającą z chłodnicy, czyli strumień wody jest "duży")

                Natomiast efektywność chłodzenia mierzona np. przez zyżycie wody na obniżenie temperatury o 1 stopień będzie malała wraz z (rosnącą)różnicą temperatur brzeczki i wody chłodzącej (wypływającej z chłodnicy) - czyli tak jak w cytacie.
                I tu się nie zgodzę. Jeżeli woda wypływająca z chłodnicy będzie miała wyższą temperaturę to wynika z tego, że odebrała więcej ciepła i jednostka objetości wody przyjmnie więcej ciepła. Będzie to miało miejsce przy małym przepływie wody chłodzącej. Przy wzroście przepływu temperatura wody wypływającej obniży się i tą samą ilość ciepła odbierze wieksza ilość ciepła. W moim odczuciu podczas chłodzenia brzeczki w początkowym okresie wystarczy mały przepływ gdzyż temperatura wody jest niższa od temperatury brzeczki (i to znacznie) co zapewni dobrą wymianę ciepła. Wraz z obniżaniem się temperatury brzeczki różnica temperatur będzie się zmniejszać i wtedy potrzebny jest większy przepływ chłodzącej wody.
                Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
                www.twojmalybrowar.pl

                Comment

                • crizz
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2003.02
                  • 1255

                  #23
                  Krzysztof ma po części rację.


                  Jeżeli woda wypływająca z chłodnicy będzie miała wyższą temperaturę to wynika z tego, że odebrała więcej ciepła i jednostka objetości wody przyjmnie więcej ciepła. Będzie to miało miejsce przy małym przepływie wody chłodzącej. Przy wzroście przepływu temperatura wody wypływającej obniży się i tą samą ilość ciepła odbierze wieksza ilość ciepła (tu powinno być "wody" - crizz). W moim odczuciu podczas chłodzenia brzeczki w początkowym okresie wystarczy mały przepływ gdzyż temperatura wody jest niższa od temperatury brzeczki (i to znacznie) co zapewni dobrą wymianę ciepła...
                  ... i z tym się zgadzam. Natomiast:



                  Wraz z obniżaniem się temperatury brzeczki różnica temperatur będzie się zmniejszać i wtedy potrzebny jest większy przepływ chłodzącej wody.
                  ... wcale nie. Przyspieszony przepływ powoduje, że jednostka wody odbiera mniej ciepła. Zwolnienie przepływu też nie ma sensu, bo temperatura chłodziwa nigdy nie przekroczy temperatury brzeczki. Zatem najlepiej - niech sobie płynie cały czas jednostajnie...

                  Zresztą - Panowie, dość teoretyzowania nt. fizyki wody. Macie jakieś uwagi co do konstrukcji chłodnic? Albo inne pomysły?

                  Comment

                  • Krzysztof
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2001.04
                    • 1689

                    #24
                    Cytat:

                    Wraz z obniżaniem się temperatury brzeczki różnica temperatur będzie się zmniejszać i wtedy potrzebny jest większy przepływ chłodzącej wody.


                    ... wcale nie. Przyspieszony przepływ powoduje, że jednostka wody odbiera mniej ciepła. Zwolnienie przepływu też nie ma sensu, bo temperatura chłodziwa nigdy nie przekroczy temperatury brzeczki. Zatem najlepiej - niech sobie płynie cały czas jednostajnie...

                    Zresztą - Panowie, dość teoretyzowania nt. fizyki wody. Macie jakieś uwagi co do konstrukcji chłodnic? Albo inne pomysły?

                    Proponując zmienny przepływ wody chciałem uzyskać:
                    w pierwszym etapie oszczędność wody;
                    w drugim etapie kiedy róznica temperatur będzie mniejsza także efektywny spadek temperatury.
                    W tym przypadku kiedy zwiekszymy przepływ chłodziwa (wody) istotnie jednostka wody odbierze mniej ciepła ale przez zwiększenie jej objętości odbierzemy więcej ciepła w sumie.
                    Nie zapominajmy że zastosowanie chłodzenia brzeczki po ugotowaniu miało umożliwić szybkie (jak najszybsze) schłodzenie brzeczki i umożliwić dodanie drożdży. W rezultacie dać lepsze piwo niż w przypadku chłodzenia brzeczki np. na wolnym powietrzu.

                    Co do konstrukcji chłodnic to opowiadam się za wężownicą wykonaną z rurki miedzianej którą bedzie można umyć z zewnątrz i nawet włożyć do gotujacej się brzeczki pod koniec gotowania w celu sterylizacji. Po ugotowaniu brzeczki wyłączamy grzanie i puszczamy wodę chłodzącą az do uzyskania w brzeczce temperatury zblizonej do temperatury wody w kranie. Dalsze chłodzenie może nastąpić przez zanużenie czegoś o nizszej temperaturze. Ktoś wcześniej zaproponował zasobniki ciepła z zamrożoną zawartością. Podoba mi się pomysł. Ale trzeba zadbać żeby te zasobniki były czyste z zewnątrz. Może je sterylizować? Ważne żeby nie zakażić brzeczki.
                    To moje rozwiązanie ma tą zaletę, że nie trzeba "kombinować z osprzetem" jak miało by to miejsce w przypadku przepuszczania brzeczki przez jakieś chłodnice rurkowe. Nie zapominajmy że trzeba myć takie rurki w środku co w warunkach domowych może być kłopotliwe z różnych względów.
                    _________________________
                    Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
                    www.twojmalybrowar.pl

                    Comment

                    • Imbirek
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2003.12
                      • 3

                      #25
                      Chłodzenie

                      Istnieje wiele metod na schłodzenie brzeczki, jak mówią stare podania :-) mozna to zrobic na tzw ladzie chodniczej czyli swego rodzaju wannie o bardzo małej wysokości, ale maksymalnie rozwinietej powierzchni - oczywiście ma to swoje wady, ale jest to bardzo proste. Bardziej profesjonalnym rozwiązaniem byłaby chłodnica, którą mozna wykorzystać również do otrzymywania mocniejszych trunków :-) - moze być szklana lub ze stali kwasoodpornej( większy koszt) - należy pamiętać o zasadzie przeciwprądu (szybsze chłodzenie)

                      Comment

                      • Krzysiu
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2001.02
                        • 14936

                        #26
                        Lada chłodnicza jest w sklepie z rybami. To, o czym mówisz, to taca chłodnicza, czyli duża, płytka wanna z miedzi, ustawiona zazwyczaj w pomieszczeniu nad warzelnią z charakterystycznymi żaluzjami na oknach. W Sobótce ok. 1910 r. taca była czteropoziomowa, a brzeczka dodatkowo była przegarniana mieszadłem.

                        Taca chłodnicza to rozwinięcie tzw. kilsztoka (stołu chłodniczego), czyli płytkiej a szerokiej drewnianej kadzi, używanej w rzemieślniczych browarach jeszcze na początku XX w.

                        Comment

                        • Imbirek
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2003.12
                          • 3

                          #27
                          Jako człowiek o dużej wiedzy piwowarskiej powinieneś wiedzieć że w różnych regionach kraju te same urządzenia mają czasami różne nazwy - każdy browar ma swój specyficzny język. Do tej pory pracowałem tylko w 3 browarach, wiec niestety nie poznałem jeszcze wszystkich nazw określających to samo urządzenie. Pozdrawiam

                          Comment

                          • slado
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2003.07
                            • 1072

                            #28
                            Imbirek napisał(a)
                            Jako człowiek o dużej wiedzy piwowarskiej powinieneś wiedzieć że w różnych regionach kraju te same urządzenia mają czasami różne nazwy - każdy browar ma swój specyficzny język. Do tej pory pracowałem tylko w 3 browarach, wiec niestety nie poznałem jeszcze wszystkich nazw określających to samo urządzenie. Pozdrawiam
                            A tak wogóle to Witaj na forum.
                            Ciekawe masz rzemiosło

                            Comment

                            • Krzysiu
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2001.02
                              • 14936

                              #29
                              Ja nie pracowałem w żadnym browarze, ale we wszystkich książkach, które czytałem, to urządzenie nazywane jest tacą chłodniczą.

                              Comment

                              • Czes
                                Kapitan Lagerowej Marynarki
                                • 2001.06
                                • 752

                                #30
                                Taca chłodnicza to urządzenie, które przeszło już do historii browarnictwa. Niezależnie od swoich wad była podobno niezrównana w skuteczności eliminowania osadów z brzeczki (tak gorących jak i zimnych).
                                Z rozrzewnieniem wspomnę jak chłodziłem brzeczkę po gotowaniu swoich pierwszych 7 piw: otóż wynosiłem gar na "dwór" i umieszczałem w lodowatym zimą potoku, który wartko przepływał 20 m od domu. Po kwadransie nadawała się do zadania drożdżami! Może niektórzy z Was mają takie możliwości ?

                                Opracowanie tematu pod redakcją Crizza jest super (jak mówią młodzi), jako belfer muszę jednak zwrócić uwagę, że spirala i helisa to różne krzywe. Spirala to krzywa leżąca w płaszczyźnie, a helisa to krzywa rozpięta w przestrzeni, odpowiadająca np. linii śrubowej, łancuchowi DNA, no i naszej chłodnicy zanurzeniowej
                                O!Nanobrowar Domowy "PiwU"

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X