[Rozlewanie] - Kapsle i kapslownice

[sponsor]

Mam zdecydowanie skromniejsze doświadczenie piwowarskie niż koledzy i nie zauważyłem jakichkolwiek problemów ze szczelnością miękkich kapsli. Czy taki problem występuje po długim przechowywaniu piwa czy też może się coś dziać wcześniej?

[michalh]

sponsor napisał(a)
Mam zdecydowanie skromniejsze doświadczenie piwowarskie niż koledzy i nie zauważyłem jakichkolwiek problemów ze szczelnością miękkich kapsli. Czy taki problem występuje po długim przechowywaniu piwa czy też może się coś dziać wcześniej?

Dość wcześnie - do kilku miesięcy przechowywania, zdarzaly się wygazowane butelki.

[oryks]

Nie wiem dokładnie jak ta "Greta" działa, pewnie dźwignie zaciskają kapsel po obwodzie mniej więcej prostopadle do osi butelki.
Tak sobie myślę że z zasady działania kapslownicy młotkowej może wynikać jeszcze jedna zaleta. Mianowicie cała siła działa z góry wzdłuż osi buteli co daje bardzo mocne dociśnięcie kapsla do szyjki buteki przed jego zaciśnięciem; może to dawać leszą szczelność zamknięcia.
Co do kapsli miękkich czy twardych to miękkie nie zawiodły mnie ani razu.

[Borysko]

Chciałbym poruszyć pokrewny temat - zamiast kapslować może można spróbować korków? Miałoby to sens przy piwach typu klasztornego, na pewno dodało by im to uroku. Może ktoś próbował?

[michalh]

Próbował, próbował - na razie 2 butelki 0,75 po La trappe maja się dobrze (wizualnie), w środku dojrzewa sobie klasztorny dubbel. Po świętach otworzę jedną dla sprawdzenia.
Niestety korki od klasztornych mocno się odkształcają i trudno je użyć ponownie. Jedną mam zakorkowaną plastikowym korkiem od szampana.

[crizz]

Dawno mnie tu nie było... Dziękuję za Wasze komentarze, poniżej zamieszczam tekst po poprawkach.
Pozostawiam otwartę kwestię podkładki klinowej pod butelkę w projekcie kapslownicy stołowej. Mam nadzięję, że ktoś się pokusi o zbudowanie takiego czegoś i będzie mógł wyjaśnić nasze wątpliwości w oparciu o doświadczenia. Podobnie jeśli chodzi o korkowanie.

pzdr

crizz


--------------------------
Wyposażenie > Sprzęt > Rozlewanie i przechowywanie > Kapsle i kapslownice
--------------------------

Kapsle, robione zarówno z miękkiej, gumowanej blachy, jak i twardszej, z gumową wkładką, są powszechnie dostępne – zarówno w ofercie wysyłkowej, jak i np. w niektórych supermarketach. I kapsle, i kołnierze butelek mają standardowy rozmiar, więc nie ma obawy, że jedno nie będzie pasować do drugiego. (zdjęcie CarlBerga). Kapsle „twarde” są uznawane za lepsze od ich „miękkich” odpowiedników w zakresie szczelności zamykanych nimi butelek; z drugiej strony ich nakładanie przy pomocy nieprofesjonalnego sprzętu może nastręczać trudności.
Można stosować również kapsle „odzyskiwane” – od piwa i innych napojów. Kapsle trzeba zdejmować z butelek, ostrożnie i równomiernie odchylając ząbki. Nie można korzystać z otwieraczy do butelek, które wykrzywiają kapsle.

Jak sama nazwa wskazuje, kapslownice to urządzenia służące do trwałego nabijania kapsli na butelki. Zasada działania kapslownicy jest prosta – metalowa tuleja jest wciskana na otwarty kapsel umieszczony na szyjce butelki. Średnica tulei jest tak dobrana, aby zagiąć brzegi kapsla i zacisnąć go na kołnierzu butelki.
Najprostsze to kapslownice młotkowe, czyli sama tuleja (ewentualnie z uchwytem), którą należy przyłożyć do kapsla i z wyczuciem uderzać młotkiem (drewnianym lub gumowym). Ten mało wyrafinowany sprzęt przy braku wprawy może sprawiać problemy w postaci zbitych butelek. Dlatego warto zrobić z niej prostą kapslownicę stołową – przykładowa konstrukcja na rysunku.

Bardziej skomplikowane konstrukcje mają kapslownice ręczne. Dla przykładu – w popularnej kapslownicy GRETA do wciskania tulei na kapsel używa się dwóch dźwigni. Dzięki temu nie ma ryzyka zbicia butelki.

Profesjonalne kapslownice stołowe skonstruowane są podobnie do tej na rysunku. Zasadnicza różnica w stosunku do przedstawionej na rysunku konstrukcji polega na tym, że ramię z tuleją porusza się po idealnie pionowym torze, więc nie ma potrzeby stosowania klinowej podkładki pod butelkę.
Podobnie jak w przypadku kapsli, dostępność i ceny kapslownic nie stanowią dla piwowara – amatora problemu; koszt dobrej ręcznej kapslownicy (GRETA) to ok. 40 zł, a stołowej – nie przekracza 100 zł.

--------------------------
Opracowano m.in. na podstawie prowadzonych dyskusji na Forum Browar.biz z udziałem takich Forumowiczów jak:
oryks, kangurpl, Krzysiu, CarlBerg, Makaron, michalh,
--------------------------

[sponsor]

michalh napisał(a)
Dość wcześnie - do kilku miesięcy przechowywania, zdarzaly się wygazowane butelki.

Rzeczywiście właśnie się zdarzyła! bleeee

[coldfire]

Czy twardych kapsli można używać wielokrotnie?

[jkocurek]

Czy twardych kapsli można używać wielokrotnie?

A w jakim celu? Kapsle na 40 butelek standardowej warki kosztują 1,2zł!

[coldfire]

Z całym szacunkiem, ale chciałbym uzyskać konkretną odpowiedź. Wiem ile kapsle kosztują, ale nie zawsze jest możliwość zakupu (nie za bardzo wiem gdzie tego szukać oprócz internetu).
pzdr

[kopyr]

Z całym szacunkiem, ale chciałbym uzyskać konkretną odpowiedź. Wiem ile kapsle kosztują, ale nie zawsze jest możliwość zakupu (nie za bardzo wiem gdzie tego szukać oprócz internetu).
pzdr

Pewnie można, jeżeli otworzysz piwo tak, aby nie pogiąć kapsla, zdezynfekujesz je w jakiś sposób, choć przez gotowanie kilka minut, to da się ich użyć po raz drugi. Jeden kolega z forum, już nie pamiętam kto, kapslował kapslami z piw sklepowych i podobnoż wszystko było ok.

PS: Co do zakupu kapsli, to czasami bywają w marketach budowlanych na dziale Ogród, tam gdzie jest osprzęt do produkcji wina. Widziałem je np. w Praktikerze.

[cyb]

podłączę się z pytaniem o dezynfekcję - przed kapslowaniem należy kapsle pogotować parę minut..

a później co? zostawiamy aż woda się schłodzi i wyjmujemy po jednym z tej wody (wtedy woda jest jałowa, ale po wyjęciu przez nas kilku kapsli w wodzie mogą pływać już bakterie z rąk)?
czy jakoś odlewamy wodę wcześniej?

[jacer]

Na sitko je i kapslować.

Zdarzało mi się kapslować kapslami nie ugotowanymi, nic się nie stało.

[naczelnik]

Z całym szacunkiem, ale chciałbym uzyskać konkretną odpowiedź.

Jak nie masz kapsli pod reka, to postaraj sie np. o politrowe PETy. To rozwiazanie ma ta zalete, ze jak piwo ci smakuje po fermentacji, to mozesz smialo nabijac butelki, i jak poczujesz w dloni, ze twarde po tygodniu- spijac

Butelki mozesz tez zamknac korkiem- tylko kazda musisz wtedy zakleic tasma tak, by korek nie wyskoczyl.

[coldfire]

Dzięki za odpowiedzi.
Naczelnik - w takim razie rozumiem, że już po tygodniu piwo jest nagazowane?
Jestem właśnie tydzień po butelkowaniu pierwszej warki, więc aż mnie nosi, żeby piwka spróbować
pzdr