Przydatne akcesoria

[mjp]

Ja kupiłem sobie suszarkę w Browamatorze (w Biowinie też są i to różnej wielkości). Sprawdza się doskonale jako stojak podczas mycia i dezynfekcji butelek. Nie suszę na tym butelek, bo jak zauważył Krzyś parę kropli wody nikomu nie zaszkodziło, ale jako tzw. obciekacz sprawdza się znakomicie. Suszenie czy odsączanie butelek zawsze powoduje problem co zrobić z wodą wypływającą z butelki. Ten problem rozwiązuje suszarka. Woda zbiera się w pojemniku-podstawie. Moim zdaniem susarka z pojemnikiem na wodę jest bardzo dużym ułatwieniem podczas mycia i dezynfekcji butelek. W sumie wystarczy dowolne coś co umożliwi stabilizację butelki do góry dnem i zbieranie ściekającej wody. Rozwiązań konstrukcyjnych może być dużo:
Kupna suszarka a'la Browamator;
Wykonana sposobem Naczelnika - czyli podstawa z zamocowanymi kołkami drewnianymi;
Wymyta dokładnie skrzynka na piwo i duża taca pod spodem...
Myślę, że ciekawych pomysłów jest znacznie więcej.
Pozdrawiam

[Borysko]

Moja suszarka to piekarnik. Butelki po umyciu w ciepłej wodzie wyprażam ok 30-40 min w piekarniku w temp. 160 st C.

[mapajak]

http://aip.pl/~triamond/jednostki.html

Tu jest program do przeliczania stopni Farenheita na st. Celsjusza

[naczelnik]

crizz napisał(a)
Naczelnik opisał ciekawy pomysł, pojawiło się kilka wątpliwości, ale brak podsumowania - sprawdza się taka suszarka czy nie? Wywołuję Kolegę do monitora .

Odpowiedni komentarz zamieściłem przed chwilą w wątku do którego przytoczyłeś link.

[iron]

Krzysiu napisał(a)
Wystarczy kupić białe pończochy, nie ma wtedy żadnego koloru.

Równie przydatne jak pończochy, choć wymagające małego "wkładu własnego" jest uszycie woreczka z pieluchy (oczywiście nieużywanej)

Pieluchy (już nie w postaci uszytego worka) używamy także do filtracji brzeczki po chmieleniu - rozkładamy ją na metalowym durszlaku i przelewamy przez durszlak brzeczkę. Wymaga to średnio 3 zmian pieluchy - nieco sie zapychają (każdorazowe przelanie wrzątkiem przed filtracją obowiązkowe). No i brzczka ładnie się napowietrza.

Myślę że pielucha ma jedną niezaprzeczalną zaletę - nie ma barwników i innej chemii - wszak jest przeznaczona do delikatnej pragęby niemowlaka

[mjp]

Jest jeszcze jedno przydatne maleństwo, o którym wspomniałem w innym wątku. Tutaj powtórzę:

Do spuszczania piwa z fermentora (zarówno po fermentacji burzliwej jak i cichej) używam kranika z zamontowanym reduktorem osadów. Idea jest podobna jak w fermentorze stożkowym, to znaczy pobierać piwo znad osadów. Umiejscowienie i kształt reduktora osadów sprawiają, że można bardzo wygodnie i z minimalnymi stratami przelewać piwo. Przy manipulacji rurką potrzebna jest na ogół trzecia ręka (czyli osoba do pomocy - niestety ogon utraciliśmy w mrokach dziejów...). Zrobiłem już kilka warek z użyciem tego drobiazgu i jestem bardzo zadowolony. W tej chwili wszystkie fermentory mam zaopatrzone w kraniki i (z wyjątkem wiaderka służącego jako kadź filtracyjna i pojemnik do rozlewu piwa do butelek) reduktory osadów.

Myślę, że warto o tym wspomnieć, zabawka niedroga, a przydatna.

[crizz]

mjp napisał
Jest jeszcze jedno przydatne maleństwo [...]

Zgadza się, MJP, miałem o tym tutaj napisać, a zapomniałem. Dzięki.

[Krzysztof]

naczelnik napisał(a)
Moja 5 litrowa butla po wodzie mieści dokałdnie 2,6 kg słodu. Przy czym nie jest on w żadnen sposób upychany. Nie wiem skąd może wynikać taka różnica. Używamy chyba podobnej jakości wag. No chyba, że się mylę.

Rożnica może wynikać różnic we wielkości ziaren. Nim większe ziarna tym wieksze przestrzenie międzyziarnowe. Inaczej mówiąc pomiedzy ziarnami jest powietrze, które bardzo mało waży. Co do odmierzania w ten sposób słodu byłbym ostrożny. Radzę używać wagi nawet o mniejszej dokładności.

[lukuj]

crizz napisał(a)
Prośba do posiadaczy tabel przelicznikowych lub dokładnych wag (widziałem taką na fotkach Lukuja ) - pomóżcie wypełnić zaproponowaną wyżej tabelę. Jeśli macie jakieś sugestie co do jej zawartości, podzielcie się.

Witam,
Zamieszczam gęstości nasypowe wyliczone dla surowców, jakie miałem „pod ręką”.
Oczywiście tego rodzaju dane traktować należy jako przybliżenie, bo rzeczywiste wartości dla Waszych surowców mogą odbiegać od tu przytoczonych - zależą od wielu czynników np. sposób krystalizacji cukru, sposób suszenia glukozy, stopień zmielenia słodu itd
Pozdrawiam,

[Krzysiu]

Krzysztof napisał
Rożnica może wynikać różnic we wielkości ziaren...

Nie może - mamy ten sam słód, z tej samej słodowni i tej samej partii Albo któryś z nas ma kopniętą wagę, albo te butle tak się różnią, albo moje ubijanie tyle dodatkowo upycha do butli.

[Ka_Dar]

Krzysiu napisał(a)
Albo któryś z nas ma kopniętą wagę, albo te butle tak się różnią, albo moje ubijanie tyle dodatkowo upycha do butli.

Albo butla jest z "gumy".

[mjp]

Myślę, że warto wspomnieć o jeszcze kilku przydatnych akcesoriach:
Kapturki na butelki dostępne ostatnio w ofercie Browamatora. Bardzo wygodne w użyciu i niedrogie. Stosowane przez dłuższy czas mogą wyjść taniej niż folia aluminiowa. Używam ich do przykrywania butelek wstępnie wypłukanych po degustacji. Zdecydowanie łatwiej jest potem taką butelkę porządnie umyć.
Sterylizator do butelek również dostępny w Browamatorze, a także w Biowinie. Znacznie ułatwia i przyśpiesza proces dezynfekcji butelek przy użyciu pirosiarczynu sodowego. Może również służyć do płukania butelek po myciu.
Rotacyjna, metalowa szczotka do butelek. Wprawdzie dość szybko się strzępi, ale rewelacyjnie usuwa wszelkie pozostałości z zapomnianych, zapuszczownych butelek. Przy myciu zadbanych butelek przyśpiesza cały proces.
Średniej wielkości wanienka (albo dwie). Doskonałe do odmaczania butelek (nie musimy blokować rodzinie wanny lub brodzika). Dobrze też się sprawdzają podczas mycia butelek. Do wanienki woda z detergentem i myjemy szczotką. Płukanie w sterylizatorze lub bieżącą wodą. Wanienka jest także bardzo pomocna podczas rozlewania piwa do butelek. Kupiłem kiedyś inny drobiazg - rurkę umożliwiającą montaż rurki do rozlewania bezpośrednio na kraniku fermentora. No i był problrm, bo zawsze z tego trochę kapie i trzeba było potem plamy z piwa sprzątać. Teraz podstawiam pod rurkę wanienkę i spokojnie rozlewam piwo. To co skapnie leci do wanienki, którą zdecydowanie łatwiej umyć.
Tyle na świeżo po wczorajszym butelkowaniu pszeniczniaka.
Pozdrawiam

[Krzysiu]

mjp napisał
... Średniej wielkości wanienka (albo dwie). Doskonałe do odmaczania butelek (nie musimy blokować rodzinie wanny lub brodzika). Dobrze też się sprawdzają podczas mycia butelek...

Ja zalewam butelki po prostu w skrzynce, jak mam więcej, lub pojedynczo, a do mycia wykorzystuję zlewozmywak w kuchni. Tylko brudne skrzynki myję w wannie. Do zalewania "zapuszczonych" butelek stosuję dość stężony roztwór podchlorynu sodu, który rozpuszcza wszystko, z wyjątkiem zdechłych myszy.

mjp napisał
... No i był problrm, bo zawsze z tego trochę kapie i trzeba było potem plamy z piwa sprzątać. Teraz podstawiam pod rurkę wanienkę i spokojnie rozlewam piwo ...

Ja stosuję do tego celu zwykłą, niedużą blachę do ciasta.

[black_milk]

witam pisze 1-szy raz ale mam juz male doswiadczenie ja do filtracji chmielu uzuwam gaz opatrunkowych wyjalowionych do nabycia w kazdej aptece metr na metr tez sie sprawdza pozdrawiam

[naczelnik]

Krzysiu napisał(a)
Nie może - mamy ten sam słód, z tej samej słodowni i tej samej partii Albo któryś z nas ma kopniętą wagę, albo te butle tak się różnią, albo moje ubijanie tyle dodatkowo upycha do butli.

Przy najbliższej okazji proponuję ostatecznie rozwiązać kwestię 5 litrowych butli i wagi słodu Nie może być tak, żeby ten sam słód, w takiej samej ilości, 15 km dalej ważył więcej A jeśli tak będzie, to ja będę magazynował słód u siebie, a do Krzyśka będę jeździł odważać. Zawsze będę na tym kilka gram do przodu