Słody

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • crizz
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.02
    • 1255

    Słody

    Urlop to piękny czas!... pod warunkiem, że nie masz służbowej komórki . Jutro wyjeżdżam i prawdopodobnie nie zajrzę na Forum przez najbliższe 2 tygodnie, więc zostawiam Wam pracę domową . Jeżeli znajdziecie chwilkę, dopiszcie swoje komentarze do poniższego zaczątka opracowania nt. słodów. A ja wypiję Wasze zdrowie na nadbałtyckiej plaży .

    Pozdrawiam

    crizz



    --------------------------
    Wyposażenie > Surowce > Słody
    --------------------------

    Słód to podstawowy surowiec piwowarski. Słód to ziarno zbóż - najczęściej jęczmienia - poddane procesowi słodowania, polegającym w uproszczeniu na moczeniu, wywołaniu kiełkowania i suszeniu skiełkowanego ziarna. Zawiera skrobię, enzymy, substancje białkowe, tłuszczowe, cukry, dekstryny i inne.

    Podstawowe parametry opisujące słody to:

    1. Barwa otrzymanej brzeczki – na podstawie tzw. brzeczki kongresowej (laboratoryjnej) – sporządzanej zawsze w stałych warunkach tak, aby wyniki pomiarów były porównywalne. Barwę brzeczki określa się w skali Lovibonda oraz EBC (European Brewery Convention). Do określenia barwy używa się urządzenia pomiarowego zwanego kolorymetrem.

    Poniższe wzory ułatwiają przeliczenie barwy brzeczki z jednej skali na drugą:

    L = (EBC + 1,2) / 2,65
    EBC = L x 2.65 - 1,2

    gdzie: L – barwa w skali Lovibonda
    EBC – barwa w skali EBC

    2. Ekstraktywność – procentowa zawartość substancji, które przeszły do roztworu(brzeczki) w wyniku zacierania tzw. brzeczki kongresowej. Ekstraktywność słodów jasnych wynosi od 79% do 82% suchej masy słodu, słodów ciemnych – od 75% do 78%. Ekstraktywność to podstawowy parametr oceny jakości i przydatności słodu.

    3. Rozluźnienie – różnica w ekstraktywności brzeczki uzyskanej ze słodu zmielonego na mąkę w stosunku do brzeczki ze słodu ześrutowanego. Dobrej jakości słód charakteryzuje się wskaźnikiem rozluźnienia z przedziału od 1.2% do 1.8%.

    4. Aktywność enzymatyczna – zawartość enzymów, głównie alfa-amylazy i beta-amylazy. Alfa-amylaza rozszczepia długie łańcuchy cząsteczek skrobi na krótsze cząsteczki – dekstryny. Beta-amylaza działa i na skrobię, i na dekstryny w ten sposób, że pod jej wpływem cząsteczki tych substancji dzielą się na cząsteczki maltozy. Im słód ciemniejszy, tym aktywność enzymatyczna niższa – wiąże się to z temperaturą suszenia/prażenia słodu. Wysoka temperatura niszczy enzymy.

    Różne odmiany słodu powstają wskutek różnic w procesach słodowania; zasadnicze znaczenie ma tutaj moment zatrzymania kiełkowania ziarna oraz temperatura i czas suszenia. W Polsce najczęściej spotykane są słody:
    • pilzneński – barwa 2.1 EBC
    • monachijski – barwa 13 EBC
    • karmelowy jasny – barwa 128 EBC
    • karmelowy ciemny – barwa 680 EBC
    • barwiący – barwa 1400 EBC




    --------------------------
    Opracowano m.in. na podstawie prowadzonych dyskusji na Forum Browar.biz z udziałem takich Forumowiczów jak: Krzysiu, michalh, Krzysztof
    --------------------------


  • Krzysiu
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2001.02
    • 14936

    #2
    1. Pilzeński, nie pilzneński

    2. Wszyscy teoretycy wskazują, że trudno jest porównywać słody nie tylko w poszczególnych stylach, ale wręcz od konkretnych producentów. Przykład - to, co w Polsce jest słodem karmelowym jasnym, w Niemczech jst słodem karmelowym ciemnym.

    3. Znajomość teoretycznych parametrów niewiele daje, z powodów jak wyżej. A już dla piwowarstwa domowego nie ma to właściwie żadnego znaczenia.

    4. W Polsce jedyną słodownią, która produkuje różne słody jest Słodownia Strzegom Sp. z o. o. Produkuje słody: pilzeński, monachijski w kilku odmianach, karmelowy jasny, karmelowy ciemny i słód barwiący. Pozostałe słodownie produkują wyłącznie słód pilzeński.

    5. W Europie jest trzech wiodących producentów: Weyermann Bamberg, Soufflet France i Franco - Belgies Malteries. Wybór słodów przez nich produkowanych jest największy.

    6. Do celów amatorskich wystarczy porównanie barwy słodu, wyrażone w stopniach EBC lub Lovibonda.

    7. Najpopularniejsze klasyfikacje słodów są pochodzenia amerykanskiego i zazwyczaj wyrażone są w stopniach Lovibonda.

    8. Możliwe jest produkowanie słodu w domu, aczkolwiek wyniki takiej zabawy sa dyskusyjne. Lepiej już przetwarzać gotowy słód (np. poprzez prażenie).

    9. W Polsce brakuje przede wszystkim słodu typu ale (nieco ciemniejszy od pilzeńskiego, ale równy siłą enzymatyczną) i odpowiadającego mu słodu typu wiedeńskiego, oraz bardzo jasnych słodów karmelowych (np. karapils). Niestety nie jest możliwe otrzymanie typowych słódw typu ale, ze wzgledu na używanie w Wielkiej Brytanii do ich produkcji specjalnych odmian zbóż.

    Comment

    • elroy
      Porucznik Browarny Tester
      • 2002.10
      • 359

      #3
      Krzysiu napisał(a)
      1. Pilzeński, nie pilzneński
      A to mnie Krzysiu zaskoczyłeś. Nie ukrywam, że zwykle używałem słowa 'pilzneński'. Obie nazwy dość często występują. Błąd językowy?
      www.piwo.org

      Comment

      • Krzysiu
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2001.02
        • 14936

        #4
        A to mnie zaskoczyłeś. Nie ma w tej sprawie wyjątków. Prawidłowa nazwa to "pilzeński".

        Comment

        • peter_1000
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          • 2003.05
          • 583

          #5
          Krzysiu napisał(a)
          Niestety nie jest możliwe otrzymanie typowych słódw typu ale, ze wzgledu na używanie w Wielkiej Brytanii do ich produkcji specjalnych odmian zbóż.
          No właśnie czy to samo dotyczy słodów: monachijskiego, karmelowaego lub wiedeńskiego? Chodzi mi o to czy różnią się one od pilzeńskiego już gatunkiem ziarna z którego są wyrabiane, czy "tylko" technologią słodowania? (czas kiełkowania,temperatura suszenia)
          Przemyski Browar Forteczny oraz wędzarnia

          Comment

          • peter_1000
            Kapitan Lagerowej Marynarki
            • 2003.05
            • 583

            #6
            Krzysiu napisał(a)
            A to mnie zaskoczyłeś. Nie ma w tej sprawie wyjątków. Prawidłowa nazwa to "pilzeński".
            Sprawdziłem w sklepie BA. Oni używają nazwy "pilzneński"
            Przemyski Browar Forteczny oraz wędzarnia

            Comment

            • Rolek
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2001.08
              • 1038

              #7
              peter_1000 napisał(a)
              Sprawdziłem w sklepie BA. Oni używają nazwy "pilzneński"
              Słodownia też .

              Comment

              • Krzysiu
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2001.02
                • 14936

                #8
                Browamator ani słodownie nie są wyroczniami w temacie językowym. Jak ktoś ma wątpliwości, proponuję zapytać Miodka.

                Monachisjki i inne mogą się różnić jakością ziarna, ale nie muszą. Zazwyczaj do ich oordukcji wykorzystuje się odsiew o niższej jakości.

                Comment

                • Rolek
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2001.08
                  • 1038

                  #9
                  Krzysiu napisał(a)
                  Browamator ani słodownie nie są wyroczniami w temacie językowym. Jak ktoś ma wątpliwości, proponuję zapytać Miodka.
                  [...]
                  Zapytam Bralczyka. A na gorąco można sprawdzić tu.

                  Comment

                  • tsulej
                    Kapral Kuflowy Chlupacz
                    • 2003.09
                    • 54

                    #10
                    Ad.4. Aktywność enzymatyczną mierzy się jednostkami Windisch - Kolbach'a lub w stopniach Lintnera - można coś jeszcze na ten temat dodać.

                    Z BA:
                    pilsnenski: 240-260 WK (około 75stL)
                    monachijski jasny: 160-180 WK (około 50stL)
                    monachijski ciemny: <100 WK (<33stL)

                    ze źródeł amerykańskich wynika, że jasny (2-row) może osiągać nawet do 130stL (do 440WK)

                    z ProMash'a mam, że pilsnenski europejski ma około 70stL

                    Przeliczenie między WK a stL wg wzoru:
                    L = (WK + 16) / 3,5

                    znalazłem też taki link: http://www.brewingtechniques.com/bmg/noonan.html
                    jest tam trochę o innych miernikach.

                    dobrze piszę?

                    Comment

                    • peter_1000
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2003.05
                      • 583

                      #11
                      Krzysiu napisał(a)
                      Browamator ani słodownie nie są wyroczniami w temacie językowym. Jak ktoś ma wątpliwości, proponuję zapytać Miodka.
                      No właśnie, ciekawy wątek, i mam nadzieję że Art się nie pogniewa że trochę uciekamy od sedna tematu. Co prawda z prof. Miodkiem nie miałem niestety dziś przyjemności, ale pokombinowałem sobie tak samemu na logikę. I tutaj wnioski:
                      Gdyby słód był pilzneński; sugerowałoby to że pochodzi on z Pilzna w Podkapackiem w powiecie dębickim, a nie od Plzena w Czechach (anglojęzyczna wymowa PILSEN). Tak więc chyba faktycznie powinno być słód pilzeński jeśli nie nawet (oczywiście w pisowni) pilseński. Myślę że błąd powstał dlatego iż piwo z Plzena nazywa się Pilsner. Nazwę słodu niewłaściwie czerpie się więc z nazwy produktu którego omen nomen to słód jest surowcem. Dlatego Panie i Panowie jaka w tym forum jest siła. Nawet pisząc tylko o piwie wciąż się czegoś dowiadujemy, wciąż się czegoś uczymy, choćby nawet poprawnej polszczyzny. Na zdrowie
                      Przemyski Browar Forteczny oraz wędzarnia

                      Comment

                      • peter_1000
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        • 2003.05
                        • 583

                        #12
                        Krzysiu napisał(a)
                        Monachisjki i inne mogą się różnić jakością ziarna, ale nie muszą. Zazwyczaj do ich oordukcji wykorzystuje się odsiew o niższej jakości.
                        Naszła mnie jeszcze jedna wątpliwość. Czy oprócz barwy mniejszej aktywności enzymatycznej różni się słód monachijski od pilzneńskiego. Przykładowo uwarzę dwa identyczne piwa z tą róznicą, iż do jednego użyję 100 % słodu pilzneńskiego a drugie uwarzę z 30 procentowym dodatkiem monachijskiego. I właśnie co zmieni w charakterze piwa słód monachijski? Czy według teorii browarnianej (a także i praktyki) przy zacieraniu piwa z dodatkiem słodu monachijskiego powinno stosować się inny specyficzny dla tego słodu system dobierania przerw?
                        Przemyski Browar Forteczny oraz wędzarnia

                        Comment

                        • Krzysiu
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2001.02
                          • 14936

                          #13
                          Słód monachijski nadaje ciemniejszą barwę, słodszy smak oraz aromat słodowy. Wskutek innego sposobu suszenia powstaje w słodzie szereg związków barwnych i aromatycznych, które w piwie "widać i czuć".

                          Comment

                          • Krzysiu
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2001.02
                            • 14936

                            #14
                            Krzysiu napisał(a)
                            5. W Europie jest trzech wiodących producentów: Weyermann Bamberg, Soufflet France i Franco - Belgies Malteries...
                            Przepraszam, zgubiłem angielską słodownię Thomas Fawcett & Co

                            Comment

                            • jester_
                              Kapral Kuflowy Chlupacz
                              • 2003.10
                              • 88

                              #15
                              Krzysiu napisał(a)
                              A to mnie zaskoczyłeś. Nie ma w tej sprawie wyjątków. Prawidłowa nazwa to "pilzeński".
                              A to mnie zaskoczyłeś . NIGDY "pilzeński"; jedynie "pilzneński" ew. "pilźnieński", co można łatwo sprawdzić - nie niepokojąc prof. Miodka - tu .

                              Przepraszam za off-topic, ale należało kwestię wyjaśnić.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X