Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Browarzyciel
Wyświetlenie odpowiedzi
Dodatki niesłodowe
Collapse
X
-
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika alnus Wyświetlenie odpowiedziA jak po tej fermentacji z zapachem i posmakiem karmelu, coś godnego uwagi zostało, czy wyszło coś zupełnie nowego? Zastanawiam się teraz po prostu czy dałoby się wykorzystać karmel w warzeniu z ekstraktu słodowego, żeby osiągnąć efekt nieco podobny jak przy słodzie karmelowym przy normalnym zacieraniu.
R.
Comment
-
-
Zaczynam dojrzewać do stosowania dodatków niesłodowanych. Z mojego punktu widzenia (bardzo początkujący piwowar) przydałaby się informacja w stylu:
Nazwa --- Stosowany w celu / składnik zalecany w stylu --- czas/sposób dodania --- maksymalna/optymalna/zalecana dawka na 10l piwa
np.
Płatki owsiane --- stout owsiany --- na początku zacierania, wcześniej skleikować w osobnym naczyniu --- 0,5kg/10l
PS. Wiem, że wszystko można znaleźć na forum...Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.
Comment
-
-
Dodatki nie słodowane stosujemy w ilości od kilku do kilkunastu procent całego zasypu śruty. Ma się rozumieć, że dodatki takie możemy brać pod uwagę wyłącznie przy zacieraniu, a nigdy przy stosowaniu gotowców. Czemu? A temu, że jakieś enzymy muszą przerobić nasze dodkatki.
Jakie dodatki? Ilu mamy piwowarów tyle zdań. Kiedyś czytałem na forum, że dodatki nic nie wnoszą do bukietu i w związku z czym, można nawet dosypać tartą bułkę. Dla mnie to bzdura. Pewne dodatki np. kukurydza łagodzą smak piwa. Piwo jest mniej cierpkie i ściągające. Nikt chyba nie zaprzeczy, że dodatek owsa do stouta podnosi np. pienistość piwa oraz wnosi do smaku element surowego ziarna. Zasyp świeżej gryki wpływa generalnie na smak (oczywista oczywistość). A inne dodatki? Czemu nie spróbować? Trzeba tylko pamiętać aby nie "przykryć" tego smaku jakimś inny bardzo intensywnym. Chyba bardziej zalecałbym zacieranie na wytrawnie pozostawiając mniej dekstryn i ostrożne stosowanie słodów specjalnych. Z drugiej jednak strony, słodycz podkreśla pewne smaki i jest dobrym ich "nośnikiem", więc ... trzeba eksperymentować.
Pozostaje jeszcze kwestia np. aromatyzowania piwa (przyprawy, zioła, inne alkohole np. whisky, etc). Można zrobić b. dobre piwo, albo niepijalne, dlatego wszystko z umiarem
Raf.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Browarzyciel Wyświetlenie odpowiedziDodatki nie słodowane stosujemy w ilości od kilku do kilkunastu procent całego zasypu śruty. (...)
Pozostaje jeszcze kwestia np. aromatyzowania piwa (przyprawy, zioła, inne alkohole np. whisky, etc). Można zrobić b. dobre piwo, albo niepijalne, dlatego wszystko z umiarem.
O ile cukru trzcinowego, czy różnych mąk, płatków i grysików stosujemy 0,5-1kg na 20l, to sprawa się komplikuje przy cynamonie, imbirze, jałowcu itp. Jeśli damy za mało będę niewyczuwalne, jeśli za dużo zdominują smak i popsują piwo...
Dlatego przydałaby się jakaś ściąga dla początkujących eksperymentatorów.Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika seta Wyświetlenie odpowiedziNo właśnie chodzi mi głównie o przyprawy (czy można je w ogóle nazwać dodatkami niesłodowymi?).
O ile cukru trzcinowego, czy różnych mąk, płatków i grysików stosujemy 0,5-1kg na 20l, to sprawa się komplikuje przy cynamonie, imbirze, jałowcu itp. Jeśli damy za mało będę niewyczuwalne, jeśli za dużo zdominują smak i popsują piwo...
Dlatego przydałaby się jakaś ściąga dla początkujących eksperymentatorów.
Różnica pomiędzy nimi jest taka, że pierwszych używamy podczas zacierania, a drugich na etapach późniejszych (gotowanie, leżakowanie, refermentacja, etc.) Tych pierwszych stosujemy kilka - kilkanaście %, a tych drugich niewielkie, czasem śladowe ilości.
Przykłady:
Przy piwie gryczanym, stosuję około 14% całego zasypu płatków gryczanych.
Nie pamiętam ile maksymalnie można dodawać takich składników, ale słód jasny jest dość silnie aktywny enzymatycznie, więc może ktoś z kolegów podpowie dokładne wartości, ale generalnie jest tu jeszcze pole do popisu z ilościami.
Przy aromatyzowaniu np. przyprawami korzennymi, 2-3 szt. goździków (oprócz innych przypraw), to ilość wystarczająca, lub np. pół paczki przyprawy do grzańca (dostępna w sklepie).
Pozdrawiam
Raf
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika seta Wyświetlenie odpowiedziNo właśnie chodzi mi głównie o przyprawy (czy można je w ogóle nazwać dodatkami niesłodowymi?)...
Comment
-
-
Syrop daktylowy. Korzystałem tylko z jednej firmy i w dodatku bio, ale jest dość rzadki i mocno odfermentowuje. Ładnie pachnie, ale podobnie jak z miodem aromat w trakcie fermentacji i dojrzewania znika. Cena to ~12 zł/ 450 g.
Syrop klonowy. Też tylko z jednej, sprawdzonej firmy z Kanady. Ładnie pachnie i mimo mocnego odfermentowania daje lekkie nuty słodyczy klonowej. Bardziej w słodowych, niższych balingów piwach. Cena ~ 70 zł/ 1 kg.
Jest jeszcze dostępna w Polsce melasa, ale jeszcze nie stosowałem.
Comment
-
Comment