Porównanie skuteczności czyszczenia/dezynfekcji fermentorów plastikowych

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • rafal_s
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2006.11
    • 128

    #31
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mwa Wyświetlenie odpowiedzi
    Najleiej stosować Kreta i ciepłej wody, po 5 min. już jest ok.
    Dobrze jest pomoczyć trochę, jeśli jest czas (jeden dzień, na przykład). Wtedy więcej po prostu odpadnie i można to mechanicznie wypłukać. A Kret to nic innego jak wodorotlenek sodu w granulkach. Jeśli to tylko możliwe, to radzę unikać kretów z domieszką aluminium ("aktywator" albo jakoś tak). To jest do ochrony metalowych elementów instalacji, a tutaj kompletnie niepotrzebne. Nie wspominając już o tym, że wolałbym żeby mi związki glinu w silnie zasadowym środowisku w butelce nie pływały...
    Bardzo dokładne płukanie jest, tak czy owak, konieczne.

    Comment

    • rafal_s
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2006.11
      • 128

      #32
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Tomek-Pasieka Wyświetlenie odpowiedzi
      to ja jednak tradycyjnie... woda i płyn do naczyń, zalewam i odmaczam (w międzyczasie myję inne flaszki). Później szorowanie szczotką. Przy poprzednich warkach butelki lądowały w piekarniku, teraz spryskałem je hemipro oxi (co ciekawe zwykłym spryskiwaczem) i ziu. Zobaczymy jak będzie.
      ech.. nie ma to jak butelki z hurtowni... w środku pleśń, papierochy i Bóg wie co jeszcze...
      Takie zapleśniałe tylko w ten sposób traktujesz ?

      Comment

      • Tomek-Pasieka
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2005.10
        • 197

        #33
        tylko tak. i do tej pory nie trafiła mi się żadna skwaśniała butelka. nie wiem jak będzie po OXI, ale mam nadzieję, że też bezproblemowo.

        Comment

        • huanghua
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2005.10
          • 1910

          #34
          Wnimanje, wnimanije!
          Zdobyłem nowe Dip-Slide'y. Jak Opatrzność "da", to niedługo powtórka z doświadczenia.
          W trakcie aktualizacji: Moje receptury (na razie brak casu)

          Comment

          • piotrg
            Kapral Kuflowy Chlupacz
            • 2006.05
            • 59

            #35
            30 minut zwykle wystarcza na "rozpuszczenie" pleśni - najlepiej jak wybielacz rozciencza sie gorącą wodą i od razu do butelek.
            FemtoBrowar
            http://www.femtobrowar.pglab.xon.pl/

            Comment

            • jkocurek
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2006.12
              • 1030

              #36
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika huanghua Wyświetlenie odpowiedzi
              Wnimanje, wnimanije!
              Zdobyłem nowe Dip-Slide'y. Jak Opatrzność "da", to niedługo powtórka z doświadczenia.
              Włącz ClO2 do testów. Ciekaw jestem czy potwierdzi się w nich jego skuteczność.
              Last edited by jkocurek; 2008-04-19, 23:19.
              Pozdrawiam,
              Jacek
              Świentechlywiki

              Comment

              • huanghua
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2005.10
                • 1910

                #37
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jkocurek Wyświetlenie odpowiedzi
                Włącz ClO2 do testów. Ciekaw jestem czy potwierdzi się w nich jego skuteczność.
                Masz jak w banku.
                W trakcie aktualizacji: Moje receptury (na razie brak casu)

                Comment

                • Seta
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2002.10
                  • 6964

                  #38
                  Jak tam testy Kolego Huanghua'o ?

                  Comment

                  • gubik
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2010.06
                    • 111

                    #39
                    Temat testów stanal w miejscu. Ja gdzies sie spotkalem, ze do dezynfekcji fermentatorow mozna uzyc domestosa, sek w tym zeby oczywiscie nie byl zapachowy (np. cytrynowy). Polega to na zalaniu fermentatora w objetosci ok. 150 ml domestosem, uzupelnieniem ciepla woda po brzegi i zostawieniem na okres pol godziny? Co o tym myslicie? Powszechnie domestos kojarzy sie kazdemu z czyszczeniem kibla ale z tego co mi wiadomo tez jest opartu na zwiazkach chlorowych

                    Comment

                    • mark33
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2005.04
                      • 3283

                      #40
                      Pewnie można i Domestosem , ważne żeby potem solidnie wypłukać wodą. Ja dotychczas stosowałem mycie większym stężeniem (2 litry ciepłej wody 150ml Bielika lub Ace 5% , Domestos ma podobne stężenie) zamykałem fermentor pokrywą i obmywałem dokładnie całe wnętrze. Najkorzystniej cenowo wychodzi kret do rur blisko 100% chloru.

                      Comment

                      • kopyr
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2004.06
                        • 9475

                        #41
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mark33 Wyświetlenie odpowiedzi
                        Pewnie można i Domestosem , ważne żeby potem solidnie wypłukać wodą. Ja dotychczas stosowałem mycie większym stężeniem (2 litry ciepłej wody 150ml Bielika lub Ace 5% , Domestos ma podobne stężenie) zamykałem fermentor pokrywą i obmywałem dokładnie całe wnętrze. Najkorzystniej cenowo wychodzi kret do rur blisko 100% chloru.
                        Przecież kret to NaOH, czyli soda kaustyczna, czyli po rozrobieniu z gorąc ą wodą, ług sodowy. I jest to zdecydowanie lepszy wybór niż chlorowe wybielacze. Chociaż jest bardziej niebezpieczny, ale bardziej skuteczny. No i też trzeba płukać. Ale przynajmniej trichlorofenolu nie trzeba się obawiać.
                        blog.kopyra.com

                        Comment

                        • piotrg
                          Kapral Kuflowy Chlupacz
                          • 2006.05
                          • 59

                          #42
                          Kret tez może dezynfekować ale nie zawiera ani trochę chloru. Kret to wodorotlenek sodowy i w dużych stężeniach zabija żywe organizmy. Dobrym przykładem działania tego typu związków jest wyciek na Węgrzech.
                          Ja tez stosuje ACE czy inne chlorowe wybielacze.
                          FemtoBrowar
                          http://www.femtobrowar.pglab.xon.pl/

                          Comment

                          • piotrg
                            Kapral Kuflowy Chlupacz
                            • 2006.05
                            • 59

                            #43
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                            Przecież kret to NaOH, czyli soda kaustyczna, czyli po rozrobieniu z gorąc ą wodą, ług sodowy. I jest to zdecydowanie lepszy wybór niż chlorowe wybielacze. Chociaż jest bardziej niebezpieczny, ale bardziej skuteczny. No i też trzeba płukać. Ale przynajmniej trichlorofenolu nie trzeba się obawiać.

                            Właściwie wybielacze chlorowe zawierają więcej NaOH niż podchlorynu sodowego, więc mamy wtedy zarówno działanie utleniające od chloru jak i działanie wodorotlenku sodu.
                            Płukanie w obu przypadkach jest konieczne, ale kiedy skończyć płukać jest łatwiej stwierdzić dla wybielacza - bo zwyczajnie śmierdzi, NaOH jest za to bez zapachu.
                            Kreta nigdy nie próbowałem używać, ale chyba spróbuje chociaż żeby się przekonać czy rzeczywiście wykrycie końca płukania jest na tyle trudne na ile mi się wydaje.
                            FemtoBrowar
                            http://www.femtobrowar.pglab.xon.pl/

                            Comment

                            • kopyr
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              • 2004.06
                              • 9475

                              #44
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika piotrg Wyświetlenie odpowiedzi
                              Właściwie wybielacze chlorowe zawierają więcej NaOH niż podchlorynu sodowego, więc mamy wtedy zarówno działanie utleniające od chloru jak i działanie wodorotlenku sodu.
                              Płukanie w obu przypadkach jest konieczne, ale kiedy skończyć płukać jest łatwiej stwierdzić dla wybielacza - bo zwyczajnie śmierdzi, NaOH jest za to bez zapachu.
                              Kreta nigdy nie próbowałem używać, ale chyba spróbuje chociaż żeby się przekonać czy rzeczywiście wykrycie końca płukania jest na tyle trudne na ile mi się wydaje.
                              Znaczy ja kreta, jako Kreta ze sklepu nie używam. Używam po prostu NaOH, ale to do czyszczenia linii w kegeratorze, przy okazji kegów i jak bym miał jakieś większe zabrudzenia w fermentorze.
                              blog.kopyra.com

                              Comment

                              • Robert13
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2010.04
                                • 899

                                #45
                                Na opakowaniu Kreta pisze, ze zawiera on 98% wodorotlenku sodu...

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X