Miodosytnictwo dla piwowarów

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Saks
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2008.09
    • 108

    #31
    Fakt od fermentowanie cukrów z brzeczki, jak i jej przygotowanie, nie jest jakoś szczególnie trudne. Jednak jest wiele detali, które odróżniają bardzo dobre miody pitne od wielkich miodów. Podobnie zresztą jak w przypadku piwa. Stworzenie miodu o pełni smaku i idealnym balansie wymaga wiedzy i doświadczenia.

    W trakcie leżakowania jak w przypadku mocnych piw, harmonizują się cechy smakowo zapachowe. Przyśpieszenie filtracji nie ma najmniejszego sensu, gdyż miód grawitacyjnie oczyści się szybciej niż dojrzeje.

    Artykuł o najlepszym miodzie (+ wywiad z autorem)
    Nieco dłuższy wywiad z Dziennika Bałtyckiego
    Mel Gaudii Vitae Est

    www.michalsaks.com

    Comment

    • Hagen
      Szeregowy Piwny Łykacz
      • 2010.09
      • 21

      #32
      Ja mam już nastawiony miód pitny, miałem zacząć od piwa, ale zanim dotarł do mnie gar to zdążyłem już miód nastawić. Robię niesycony trójniak na miodzie lipowym z dodatkiem imbiru i skórki cytrynowej. Dziś butelkuję Ale'a, nastawiam piwo dyniowe i za jakieś 3 tygodnie zaczynam eksperymenty z połączeniem miodu i piwa. Myślę nad miodo-marcowym lub miodo-pszenicznym... Co o tym myślicie?

      Comment

      • Saks
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2008.09
        • 108

        #33
        Poczytaj o Bragotach na anglojęzycznych forach, to miody powstające z połączenia piwnej brzeczki z brzeczką miodową.
        Mel Gaudii Vitae Est

        www.michalsaks.com

        Comment

        • Hagen
          Szeregowy Piwny Łykacz
          • 2010.09
          • 21

          #34
          Wyszło na to, że oddzielnie nastawiłem miód i piwo... Możesz mi podać linki do zagranicznych for godnych polecenia? Będę miał miód z Bieszczad za 25 zł od słoika 0,9 to może tym razem nastawię... :]

          Comment

          Przetwarzanie...
          X