przesiadka z wina na piwo. Co można wykorzystać?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • TOM3K
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2013.08
    • 19

    przesiadka z wina na piwo. Co można wykorzystać?

    Witam do tej pory robiłem wino a chciałbym spróbować sił w temacie piwa. Mam pojemnik fermentacyjny 30l ale bez kranika, cukromierz, termometr, balon, przewód silikonowy i rurki fermentacyjne.
    Co z tego wykorzystam chcąc uwarzyć piwo za pomocą brewkitu?

  • #2
    Dla mnie, to brakuje Ci tylko fermentatora z kranikiem do rozlewu, ewentualnie samego kranika i zamontowanie go w fermentatorze, który już masz.

    Comment

    • leona
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2009.07
      • 5853

      #3
      Jak nie chcesz zupełnie inwestować w sprzęt bo nie wiesz czy ta zabawa ci się spodoba to nie kupuj nic. Fermentuj w balonie (przy brewkitach cicha nie jest konieczna) rozlewaj z fermentora za pomocą węża silikonowego i zacisku.
      Stop. Jeśli nie masz 40 butelek-krachli, to musisz skombinować jednak kapslownicę

      Comment

      • TOM3K
        Szeregowy Piwny Łykacz
        • 2013.08
        • 19

        #4
        Właśnie nie rozumiem co z tym kranikiem. Chyba chodzi oto aby zlać z nad osadu a kranik chyba nam tego nie umożliwia? Kapslownica jasna sprawa. Czy każda będzie dobra poza "młotkową"?

        Comment

        • leona
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2009.07
          • 5853

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika TOM3K Wyświetlenie odpowiedzi
          Właśnie nie rozumiem co z tym kranikiem. Chyba chodzi oto aby zlać z nad osadu a kranik chyba nam tego nie umożliwia? Kapslownica jasna sprawa. Czy każda będzie dobra poza "młotkową"?
          Na początek każda Ja ponad 1500 butelek obsłużyłem Gretą i jeszcze działa.
          Kranik ułatwia rozlew po fermentacji - do wiadra wlewasz roztwór cukru, który ładnie mieszasz ze zlanym, przefermentowanym piwem a potem za pomocą tego kranika rozlewasz do butelek.

          Comment

          • kloss
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2003.03
            • 2526

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika TOM3K Wyświetlenie odpowiedzi
            Chyba chodzi oto aby zlać z nad osadu a kranik chyba nam tego nie umożliwia?
            Umożliwia, bo odpływ jest wyżej niż osad.

            Comment

            • Radek70
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2013.04
              • 116

              #7
              Przy warzeniu piwa potrzeba koniecznie starych zapasów wina....robota sama sie pali w rekach....tak mysle.

              Comment

              • TOM3K
                Szeregowy Piwny Łykacz
                • 2013.08
                • 19

                #8
                Wynika że na początek potrzebuje zamówić: Brewkit, ekstrakt słodowy, Piro, kapslownice z kapslami i .......? Coś jeszcze ?



                P.S. Wino jest

                Comment

                • gobong
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2005.04
                  • 658

                  #9
                  Nic, chcesz sprawdzić jak to jest, nic nie musisz kupować poza brewkitem. Po co kranik?? Masz 2 fermentory i wężyki do przelewania. Na próbę to zabutelkujesz do butelek po wodzie, teraz ciepło to nazbierasz. Nie trzeba ich myć, jak wylejesz wodę to tylko zamknij szczelnie, przed nalaniem wytrząśnij resztkę wody nalej piwa, na krótki okres przechowywania nadają się doskonale, nie sądzę aby pierwsze piwo długo ustało. Zainteresuje cię to dokupisz konieczne akcesoria typu kapslownica. Kranik może ułatwia rozlew ale niezbędny nie jest.

                  Comment


                  • #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika gobong Wyświetlenie odpowiedzi
                    Na próbę to zabutelkujesz do butelek po wodzie, teraz ciepło to nazbierasz. Nie trzeba ich myć, jak wylejesz wodę to tylko zamknij szczelnie, przed nalaniem wytrząśnij resztkę wody nalej piwa, na krótki okres przechowywania nadają się doskonale, nie sądzę aby pierwsze piwo długo ustało.
                    No tego to bym nie polecał, a już na 100% bez mycia.
                    Do dezynfekcji możesz użyć też 70% alkoholu.

                    Comment

                    • gobong
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2005.04
                      • 658

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wojmat74 Wyświetlenie odpowiedzi
                      No tego to bym nie polecał, a już na 100% bez mycia.
                      Do dezynfekcji możesz użyć też 70% alkoholu.
                      Butelkowałeś piwo w butelki PET po wodzie? Bo ja parę setek litrów. Nic się nie stało. Po wypiciu, wylaniu wody butelka zamknięta korkiem i czekała czasem i tydzień. Bez żadnego mycia nalane piwo. Więc jak nie masz o czymś pojęcia to się nie odzywaj. Masz taki kaprys dezynfekuj nawet 96% spirytusem rektyfikowanym, ale nie namawiaj na bezsensowne wydatki innych.
                      Last edited by gobong; 2013-08-06, 20:07.

                      Comment

                      • TOM3K
                        Szeregowy Piwny Łykacz
                        • 2013.08
                        • 19

                        #12
                        Wino nauczyło mnie cierpliwości więc spodziewam się maksymalnego czasu leżakowania (piwo leżakuje?) Zamierzam jednak użyć butelek szklanych. Wino korkowałem we własne kupione butelki ale tutaj posilę się surowcem wtórnym myjąc i odmaczając etykiety.
                        70% to zacny trunek i szkoda lać tam gdzie nie trzeba

                        Ambicję mam na prawdziwe warzenie takie o jakim tu czytam na forum ale od czegoś trzeba zacząć przy okazji wyrobić sobie pogląd i mieć odniesienie organoleptyczne.

                        Została jeszcze kwestia wody o której wcześniej nie wspomniałem.
                        Poczytałem trochę na forum i widzę że niektórzy aby sięgnąć ideału tworzą ją od postaw z pojedyńczych atomów (żart) Jaka może być na początek abym nie musiał jechać po nią na Źródlana street w Londynie ?

                        Comment

                        • gobong
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2005.04
                          • 658

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika TOM3K Wyświetlenie odpowiedzi
                          Wino nauczyło mnie cierpliwości więc spodziewam się maksymalnego czasu leżakowania (piwo leżakuje?) Zamierzam jednak użyć butelek szklanych. Wino korkowałem we własne kupione butelki ale tutaj posilę się surowcem wtórnym myjąc i odmaczając etykiety.
                          70% to zacny trunek i szkoda lać tam gdzie nie trzeba

                          Ambicję mam na prawdziwe warzenie takie o jakim tu czytam na forum ale od czegoś trzeba zacząć przy okazji wyrobić sobie pogląd i mieć odniesienie organoleptyczne.

                          Została jeszcze kwestia wody o której wcześniej nie wspomniałem.
                          Poczytałem trochę na forum i widzę że niektórzy aby sięgnąć ideału tworzą ją od postaw z pojedyńczych atomów (żart) Jaka może być na początek abym nie musiał jechać po nią na Źródlana street w Londynie ?
                          Jak masz zamiar bawić się w browarzenie to nie ma sprawy kapslownica to niezbędny zakup i raczej na pewno nie młotkowa, ja używam Grety drugiej i chwale sobie, ale wybór jest duży i ręcznych i stołowych, butelki myję i wyprażam w piekarniku, polecam ta metodę. Woda, temat rzeka kranówka filtrowana i nie, z Biedronki w pojemnikach 5 l, z innych żródeł. Myślę że ta z Biedronki powinna być ok. Jak za miękka na piwo jakie masz zamiar uwarzyć można kupić odpowiednie środki. Ta z kranu także się nada. Ja używam, wcześniej aby pozbyć się ewentualnego zapachu chloru zagotowuję w czajniku elektrycznym(szybciej to wychodzi).
                          Last edited by gobong; 2013-08-06, 20:48.

                          Comment

                          • TOM3K
                            Szeregowy Piwny Łykacz
                            • 2013.08
                            • 19

                            #14
                            Dziękuję bardzo wszystkim za pomoc ale jeszcze pytanie.
                            Chciałbym aby to moje pierworodne było Jasne, 4-5% alk, chmielone o barwie ciemno złotej.
                            Co moglibyście polecić z brewkitów lub czego kategorycznie unikać.

                            Comment


                            • #15
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika gobong Wyświetlenie odpowiedzi
                              Butelkowałeś piwo w butelki PET po wodzie? Bo ja parę setek litrów. Nic się nie stało. Po wypiciu, wylaniu wody butelka zamknięta korkiem i czekała czasem i tydzień. Bez żadnego mycia nalane piwo. Więc jak nie masz o czymś pojęcia to się nie odzywaj. Masz taki kaprys dezynfekuj nawet 96% spirytusem rektyfikowanym, ale nie namawiaj na bezsensowne wydatki innych.
                              Po pierwsze, to proszę grzeczniej, jak możesz.
                              Po drugie, dezynfekcja powinna być 70% roztworem alkoholu a nie 96% spirytusem - proszę, poczytaj trochę.
                              Po trzecie, jak komuś się radzi to trzeba w szczegółach, bo zakładam, że jak tą wodę pijesz to raczej nie „rodzinnie” wszyscy z butelki, tylko przelewasz do szklanki, nie muszę tłumaczyć czemu.
                              Po czwarte, można zrobione do pracy kanapki zapakować w starą skarpetę i je w przerwie skonsumować, i zapewne też się nic nie stanie. Warzenie piwa w domu, ze względu na swoje walory choćby smakowe, zasługuje na szlachetne opakowanie, a nie na plastik. A pomijając kwestię lania piwa do plastiku, to jak nalejesz do butelki 1,5 litra piwa trzeba będziesz je musiał wyżłopać na jeden raz, bo inaczej, nalewasz kufelek, zakręcę odstawiasz, a co z drożdżami z dna? Podniosą się i „zapaskudzą” całe piwo … wiem o czym mówię, bo na próbę nalałem piwo do dużej butelki po Grolsch’u.


                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika TOM3K Wyświetlenie odpowiedzi
                              70% to zacny trunek i szkoda lać tam gdzie nie trzeba
                              Zużywasz bardzo małe ilości i cenowo wychodzi tanio, a jak masz kogoś kto sam pędzi, albo masz rodzinę na wschodzie … to już tanizna

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X