Kapslownica greta wyrobiona po 2 warkach?

[AdamJ]

Witam mam taki problem, otóż w zeszłym roku uwarzyłem dwie warki piwa i zakapslowałem gretą normalnie każde było dobrze zamknięte żadna butelka szyjki nie straciła. W tym roku rozszerzyłem zestaw o przyrządy do zacierania zrobiłem piwo i przy kapslowaniu wydawało mi się, że coś nie dociska, a piwo trochę syczało (niektóre butelki). Z jednej to nawet kapsel wyleciał z impetem teraz jest 2 tygodnie po butelkowaniu otworzyłem jedno do sprawdzenia i przy otwieraniu prawie w ogóle nie "syknęło" i prawie gazu nie czuć w nim i się zastanawiam czy to kwestia kapsli? 2 Warki to chyba trochę za mało dla takiej kapslownicy. Poniżej zamieszczam zdjęcia zakapslowanej butelki. Dodam że piwo poszło w butelki bez cichej, ale to chyba bez różnicy.

http://pl.tinypic.com/view.php?pic=vyku3m&s=8

http://pl.tinypic.com/view.php?pic=2zhlgjs&s=8

[kris__]

po mojemu to one nie do końca domknięte są. Greta przy kapslowaniu takie charakterystyczne odczucie daje (czy jak to tam nazwać). Jakbyś nie dociągnął ramion do końca. Moja greta padła po kilkunastu warkach - po dwóch to nie słyszałem jeszcze.
A kwestia nagazowania to wypadkowa różnych czynników, np. za mało pożywki dla drożdży, za zimno, za mało czasu upłynęło, pozdychały drożdże...
Spróbuj podociągać i obserwuj temat.
Powodzenia

[Komar_Pafnucy]

Proponuję porównać to zakapslowanie z butelką zakapslowaną w jakimkolwiek browarze. Nie docisnąłeś kapsli. Wygląda to niemalże tak, jakbyś po prostu położył je na butelkach.

[gobong]

Ciężko jak zakapslujesz sprawdzić ręka po prostu czy kapsel "trzyma" się butelki? Zdjęcia pokazują nie dociśnięte kapsle. Nie wiem jak to opisać, ale czujesz po prostu jak zaginają się boki kapsa, taki charakterystyczny przeskok. Dociskasz ramiona kapslownicy i nagle hop i już jest. Kapslownica jak się wyrobi to zeskoczy z kołnierza.

[AdamJ]

Wziąłem dzisiaj inne piwo, które miało lepiej wyglądający kapsel i ono było OK nagazowane jak należy czyli kapslownica nie dociska. Co do samego kapslowania to starałem się dociskać do końca ramiona grety były do siebie pod kątem ponad 180 stopni i tak coś czułem jak kapslowałem, że nie idzie tak samo jak ostatnio no cóż zaraz po zakapslowaniu poprawiałem każdą butelkę kładąc jeszcze ścierkę na wierzch (gdzieś chyba nawet na tym forum czytałem, że ktoś tak robił że niby lepiej dociska wtedy). No cóż chyba będę musiał nową kapslownicę kupić.

[karol1000]

Nie jestem w stanie pojąć tego dlaczego ludzie w Polsce nawet nie próbują reklamować w takiej sytuacji...

[pizmak666]

Kiedyś miałem podobny problem. U mnie wyszło na to, że nowa partia kapsli była jakoś kosmicznie twarda.

[EzEt]

Też mam Gretę i w przypadku tego typu butelek, też pojawiają się u mnie problemy dlatego od jakiegoś czasu staram się używać wyłącznie butelek z wysokim kołnierzem (jak po Pincie).

[amorph]

Też mam Gretę i w przypadku tego typu butelek, też pojawiają się u mnie problemy dlatego od jakiegoś czasu staram się używać wyłącznie butelek z wysokim kołnierzem (jak po Pincie).

Dokładnie tak. W ogóle nie używam tych z niskim kołnierzem bo Greta nie ma za co sie oprzeć. Zanim zrobiłem pierwszą warkę bawiłem się kapslownicą na sucho aby nie uczyć się w momencie rozlewu. Rozwaliłem jedną butelkę, kapsel wyglądał tak jak na załączonych w tym temacie zdjęciach. Ja jak mam jakiekolwiek butelki zwrotne to zamieniam w sklepie na te z wysokim kołnierzem. Teraz to np Van Pur. Dużo też bezzwrotnych jest np Pinta, Olimp, AleBrowar. Jak masz możliwość zagadać z jakimś barem czy sklepem pod którym się spożywa poproś żeby Ci odkładali bezzwrotne z wysokim kołnierzem zamiast wyrzucać. Ja od zaprzyjaźnionego sprzedawcy dostaje 0,33l po Zwierzyńcu i Perle Koźlak.

[gobong]

Kolego, kapsle na zdjęciu są na 100% nie dociśnięte, są niezakapslowane. Nie wiem o co chodzi z tą ścierka, ale jak ją podkładałeś między kapsel a kapslownice, tak to można popsuć kapslownicę, ale nie poprawić kapslowanie. Tutaj chodzi nie o to aby kapsel mocniej wcisnąć na butelkę, ale by zagiąć te ząbkowane boki i je docisnąć do szyjki butelki, obejrzyj sobie, choćby w sklepie jak wyglądają zakapslowane butelki, tak jak Ci wcześniej radził Komar Pafnucy. Jeśli faktycznie kapslownica popsuta to powinieneś reklamować, bubel. Ciężko popsuć sprawną nową kapslownicę przy 2 kapslowaniu. Sam używam Grety na pewno nie jest to 1, ale naprawdę trzeba dożo butelek zakapslować aby nawet przy małym kołnierzu zaczęła przeskakiwać.

[AdamJ]

Reklamować będzie ciężko, bo kupiona ponad rok temu w zestawie z allegro paragon już dawno przepadł, a nawet gdyby się uchował to pewnie już i tak by wyblakł. No cóż co do porównania to mam piwa ze sklepu tez kupuję póki swojego nie mam i rozumiem, że powinienem mieć idealnie to samo? w taki razie bardzo dużo brakuje do tego stanu po zakapslowaniu gretą mam jak się palcami zaprzeć o kapsel i mogę go zdjąć siłą z butelki (sam nie schodzi co prawda, ale siły jakoś specjalnie dużej też nie muszę przykładać) co do tych butelek to pomyślę, ale mam trochę takich jak na zdjęciu (zawsze w skrzynkach kupuję piwo i mam chyba 4 skrzynki z butelkami + jeszcze jakieś luzem) więc wolałbym aby te się dało kapslować niż butelki wymieniać ze względu na kapslownice choć i tak nie wiadomo czy będzie sobie radzić. Mam jeszcze jedno pytanie czy kapslownica eterna sobie poradzi z tymi butelkami bez problemu?

[amorph]

Większość sklepów nie robi problemu z zamianą pustych butelek zwrotnych na inne. Ja tak robię.

[AdamJ]

No więc tak obędzie się bez zmiany ani butelek ani kapslownicy dzisiaj obejrzałem butelki wszystkie takie same kołnierze mają więc się zastanawiałem co to wysoki kołnierz w ogóle jest mniejsza z tym wieczorkiem strzelam sobie piwko i myślę nad tym swoim, że w zeszłym roku jakoś kapslowałem i butelki były podobne raczej i może coś nie tak robię zaczynam się bawić kapslownicą na pustej butelce i naglę czuję charakterystyczne docisk oznaczający zaginanie kapsla do kształtu kołnierza (?) okazało się, że za mało siły używałem, bo bałem się, że kapslownicę rozwalę, (a po alkoholu mam tak, że nie czuję do końca ile siły wkładam w coś) i po prostu kapsle są nie dociśnięte... Poprawiłem co trzeba i zobaczymy za 2 tygodnie jak zacznę otwierać piwa czy są ok czy niegazowane. Czyli nie trzeba nic wymieniać wadliwy okazał się czynnik ludzki.

Pozdrawiam. Temat do zamknięcia.

[zgoda]

Wniosek - nie pić przed robotą w browarze. Poważnie mówię.

[inz_mamon]

Greta

Już kilkanaście warek na Grecie i wszystko działa, z tym że używamy butelek tylko heheeh, z tyskiego , kapsluje się je tą kapslownica najlepiej. Kwestia kapsli tez jest istotna choć większość nie sprawiała nam problemów, jedynie złote przy jednej warce nie dawały rady. Tak czy inaczej kapslownica stołowa z toczonym dociskiem powinna poradzić sobie z każda butelka i z każdym kapslem. różnica ceny to ok. 40-50 zł