Termometr do fermentacji

[MatKus]

Ale po co tańczyć? Leży w tym samym miejscu do czasu przelewania na cichą. Tylko Kwestia tego, czy zakładać koszulkę na fermentor i ewentualnie czy wrzucić trochę lodu do miski, w której i tak stoi. Lód i tak jednorazowo dorzucam, bo gdy ta najbardziej burzliwa część fermentacji przejdzie, temperatura spadnie i koszulka już na pewno starczy, bo z kolei nie chcę go schłodzić do 12 stopni tym lodem, nie to piwo, i nie ta ilość lodu w zamrażarce
Po prostu nie chcę mieć piwa, które fermentuje w 25 czy 28 stopniach i chcę wiedzieć, czy jest potrzeba reagować, czy nie.

[MarcinKan]

Po prostu nie chcę mieć piwa, które fermentuje w 25 czy 28 stopniach i chcę wiedzieć, czy jest potrzeba reagować, czy nie.

hehe pewnie żona w nocy wstaje do dziecka a ty do fermentora aby przewinąć mokrą szmatą i dosypać lodu

Przy tzw "górniakach"nikt się nie pitoli za bardzo z temperaturą. Sądzę, że ci co zbudowali se automatycznie regulujące temperaturę "skrzynie fermentacyjne" to jedynie ustawiają daną temperaturę, a reszta wstawia fermentory gdzie ma miejsce i zapomina na 2-3 tygodnie.

[zigy]

Zakładam, ze zanim zadjesz drożdże to sprawdzasz temperaturę w fermentorze. Po jakiś dwóch dobach temperatura w fermentorze będzie taka sama jak temperatura otoczenia (no może 1-2 stopnie większa). Ja mierzę temperaturę przed zadaniem drożdży (jak jest poniżej 25st to zadaję drożdże), a potem zanoszę fermentor do piwnicy gdzie mam 17-19 stopni i zapominam o nim na tydzień/dwa.

Nie trzeba tak rygorystycznie pilnować temperatury przecież i tak nie da się w warunkach domowych dwa razy zdobić identycznego piwa.

Raz piwo będzie miało bardziej kwiatowy zapach, a raz jego profil będzie czysty.

Baw się warzeniem i nowymi smakami

Pozdrawiam

[MarcinKan]

Raz piwo będzie miało bardziej kwiatowy zapach, a raz jego profil będzie czysty.

Pozdrawiam

ja nie sprawdzam tak drobiazgowo temperatury, ale masz rację z tym smakiem po fermentacji w wyższej temperaturze.

jako że to część forum poświęcona sprzętowi to proponuje ci kupić paczkę styropianu (np 10cm gruby albo chociaż 5) jakiś prosty sterownik z sondą temperatury oraz jakieś źródło ciepła. wybuduj se w piwnicy gdzie masz niższą temperaturę (pisałeś 17st) skrzynię na fermentor gdzie będziesz mógł precyzyjnie regulować temperaturę wykorzystując z jednej strony ciepło "z jakiegoś źródła" (np zwykła żarówka) jak i chłód piwnicy.

... nie wiem jak ty ale ja oprócz robienia i picia piwa lubię majsterkować. Najbardziej to pić i przy okazji majsterkować, a robienie piwa to taki efekt uboczny wyników majsterkowania :P

[Pan_Porzeczka]

Chłodnia styropianowa, wkłady do lodówek turystycznych (butelki ze zmrożoną wodą) załatwią sprawę.
Chłodnia wyłożona kocem termicznym (ratowniczym) w celu zatrzymania zatrzymania skroplonej wilgoci. Zazwyczaj układam jeden wkład na wieku fermentora, drugi natomiast przy dnie w rogu. Gdy sprawdzałem temperaturę w dwóch miejscach to różniła się może o stopień. Jednym punktem był termometr ciekło krystaliczny położony na wieku, drugim sonda w przeciwległym rogu do wkładu lodowego.
Takim zestawem można w miarę sprawnie utrzymywać temperaturę w fermentorze. Oczywiście idealnej nie utrzymasz przez cały czas.
Pod koniec lipca warzyłem pilsa z zestawu BA i wyszedł bez żadnych kwiatów w aromacie.
W moim przypadku taka chłodnia spełnia dodatkową rolę jaką jest legowisko dla kota