Witam, przerobiłem już prawie 10 warek. Rozlewałem kilka razy do tych samych butelek. Oczywiście czyściłem je (pirosiarczyn) ale ciężko było mi umyć osady przy szyjce butelki. Jak Wy to robicie? Stosujecie te same butelki po wyczyszczeniu, czy za każdym razem macie nowe ( np. z koncerniaków ) ? Czy przez te resztki osadu piwo zakazi się na bank czy raczej to bez znaczenia? Tak, wiem, że po chmieleniu trzeba mieć wszystko higienicznie czyste itd. ale jak to jest w praktyce? Pozdrawiam.
Osad w butelkach
Collapse
X
Comment