Fermentory

[NoLeafClover]

Pytanie do wszystkich którzy warzą (piwo sie rozumie?). W czym warzycie ? Jakieś fermentery. Ja robie w zwyczajnej butli 50 l z rurką wodną a ściągać będę zasysając wężyk. Tak myślałem aby sprawić sobie fermenter z kranikiem. A wy ?

[NoLeafClover]

brak zainteresowania

Sam sobie nie postawie odpowiedzi na zadane pytanie. I przykro mi że temat nie cieszy się zainteresowaniem

[ART]

http://www.browar.biz/galeria.php?id=77

http://www.browar.biz/galeria.php?id=24

[NoLeafClover]

dZIĘKI

Serdeczne dzięki ART tyś jedyny
Dzięki za link i za zrozumienie.
Nikogo to nie interesuje ? podzielenie się uwagami na temt sprzętu ?

Taką instalację też kiedyś będę miał w piwnicy

[ART]

nie bądź taki niecierpliwy! takie są początki masowego ruchu domowo-browarniczego w Polsce

[piwo]

Interesuje, interesuje.
Będę próbował w baniaku szklanym.

[gul_gul]

Może będę miał coś do powiedzenia gdy średnia temperatura otoczenia spadnie poniżej 10 st. C

[NoLeafClover]

Czyżby dolna fermentacja ?? te 10 stopni ?? bo nie bardzo rozumiem

[Piwowar]

Czy mogę zapytać co to są fermentery?

[NoLeafClover]

odp

jakby to wytłumaczyć ?? Ja wlewam do niego zachmielony słód, dolewam wody i dodaję drożdży - tam następuje fermentacja. U mnie fermenterem jest szklany balon taki jak do wyrobu wina. A chciałem aby inni którzy warzą piweso podzielili się doświadczeniami. Może sami zrobili taki ferementer ?

[Piwowar]

Ja używam do warzenia zwykłych garnków, które możesz obejrzeć w galerii. Sam proces też już zacząłem opisywać na forum.

[volker]

Re: odp

NoLeafClover napisal/a
U mnie fermenterem jest szklany balon taki jak do wyrobu wina.

A ja używam prostego wiadra plastykowego jako fermentor. Możesz sam zainstalować do niego plastykowy kranik, który kupujesz w sklepie gospodarki domowej. I już.

Uważaj tylko, że używasz wiadra z białego plastyku, ponieważ kolorowe materiały mogą oddać trujące środki chemiczne.

Volker

[Agnes]

Przygotowanie brzeczki to prosta sprawa. Fermentacja też. Najtrudniej domowym sposobem osiągnąć prawidłowe leżakowanie (wymaga zbiornika ciśnieniowego). Ja używam do tych celów 50l. KEG-a. Do głowicy podłączony jest kranik, a do wejścia na CO2 ciśnieniomierz wraz z prostym użądzeniem upuszczającym nadmiar wytwarzającego się CO2. Po tym procesie piwo jest idealnie nasycone CO2. Zanim jednak ktoś zacznie domowym sposobem robić piwo radzę zastanowić się nad mini chłodnią w domu (w piwnicy). Ja z takiej korzystam - pełna regulacja temperatury! Fermentacja w zależności od piwa, potem schłodzenie do 5 stopni a leżakowanie w 0 stopni (po schłodzeniu do 5 stopni przelewam do KEG-a).

[Piwowar]

Ja do leżakowania używam tradycyjnych beczek. Z nich też leję sobie piwo do kufla. Zwykle udaje mi się bez specjalnych przyrządów uchwycić moment, kiedy trzeba beczkę zamknąć. Po zamknięciu moje piwo jest w stanie wyprodukować taką ilość CO2, że po nabiciu beczki samoczynnie leci z kranika do kufla. Jeżeli zakręcę ją zbyt wcześnie, piwko mocno sie pieni, jeżeli zbyt późno, musze wbić z góry drugi kranik. Wtedy dostaje się do beczki powietrze i trzeba ją wypić w przeciągu tygodnia, co przy 15stu litrach nie jest dla mnie problemem. Poza tym mam możliwość przelania reszty do butelek.

[volker]

Agnes napisal/a
Najtrudniej domowym sposobem osiągnąć prawidłowe leżakowanie (wymaga zbiornika ciśnieniowego).

Ooch, tak trudno to nie jest...

Są butelki typu Grolsch lub Fischer. Po butelkowaniu leżakuję je w lodówce (szczęśliwy jestem, bo mam dodatkową lodówkę tylko do piwa i warzenia domowego...). Mogę dokładnie uregulować temperaturę, i gdy ciśnienie w butelkach jest zbyt wysokie (co trzy, cztery dni trzeba sprawdzić - najlepiej pijąc jedno świeże piweczko), można ostrożnie trochę otwierać butelki aż do osiągnięcia prawidłowego ciśnienia.

I już.

Volker