Chłodnica zanurzeniowa

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • mareks
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2002.05
    • 1939

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika TataPoli Wyświetlenie odpowiedzi
    W którym kierunku powinna przepływać woda przez chłodnice, z góry na dół, czy z dołu do góry?
    Z góry do dołu.

    Comment

    • copytko
      Kapral Kuflowy Chlupacz
      • 2012.01
      • 46

      Zrobiłem chłodnicę z w miarę elastycznej rurki miedzianej, która była wcześniej w plastikowej otulinie. Problem w tym, że na rurce pozostał nalot (najprawdopodobniej tlenek miedzi) - zastanawiam się czym najlepiej go usunąć. Może Ace?

      Comment

      • Krzysiu
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2001.02
        • 14936

        Najlepiej pastą polerską.

        Comment

        • jaozyrys
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2008.10
          • 154

          Albo rozcieńczonym kwasem solnym, jeśli umiesz się z nim obchodzić i zutylizować. Pastą bezpieczniej.

          Comment

          • Robert13
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2010.04
            • 899

            W maju minął juz rok jak używam chłodnicy własnoręcznie wykonanej z rury karbowanej, więc pożyczyłem aparat by zaprezentować jak wygląda ona po roku użytkowania. Niczym specjalnym jej nie myję, natomiast wyglądała by lepiej gdyby nie była nawinięta po raz drugi oraz tak jak pisałem powyżej najwygodniejszą do nawijania będzie ramka o podstawie okręgu.

            Wysokość ramki to 45cm, ramie trójkata ma 33cm.



            Last edited by Robert13; 2012-06-16, 15:15.

            Comment

            • Robert13
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2010.04
              • 899

              Na drugim zdjęciu chciałem pokazać jak łatwo zrobić wyjscie i wejście pod wodę. Końcówki zostały zgniecione przez sprzedawcę, w małym imadle, do tego wczesniej (przed zgnieceniem) została wsunięta na rurę nakrętka z gwintem wewnętrznym, która przy tej średnicy idealnie pasuje do przyłącza kranowego 1/2 cala pod szybkozłączki.

              Comment

              • gwzd
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2012.01
                • 622

                Od paru tygodni korzystam z chłodnicy zanurzeniowej zakupionej na Allegro. Zapłaciłem niecałe 150zł (z wysyłką) i chałupniczą metodą (nie mam jeszcze odpowiednich zacisków na kran, w związku z czym 15-30% wody nie trafia do rurki uciekając przez nieszczelność połączenia) schładzam brzeczkę poniżej 30 stopni w około 40 minut. Po poprawieniu szczelności połączenia powinienem zejść w rejony 30 minut.

                Wg mnie idealne rozwiązanie dla osób, które nie mają czasu albo zdolności, aby robić własną chłodnicę w domu.

                Link do aukcji: http://allegro.pl/chlodnica-zanurzen...596261756.html

                Węże silikonowe w moim przypadku były już podłączone do reszty, także po oczyszczeniu była z miejsca gotowa do użycia.

                Comment


                • Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika copytko Wyświetlenie odpowiedzi
                  Zrobiłem chłodnicę z w miarę elastycznej rurki miedzianej, która była wcześniej w plastikowej otulinie. Problem w tym, że na rurce pozostał nalot (najprawdopodobniej tlenek miedzi) - zastanawiam się czym najlepiej go usunąć. Może Ace?
                  Pięknie to schodzi sokiem z cytryny. Ja kroiłem po plasterku i przecierałem takim plastrem rurkę, na koniec spłukałem wodą. Schodzi już po kilku, kilkunastu sekundach

                  Wklejam zdjęcie swojej chłodnicy. Miedziana rurka - średnica 8mm (chciałem 10, ale nie było, natomiast 8-ka była w przyzwoitej cenie, bo niecałe 10zł za metr. W sumie jest zrobiona z 11metrów i zawijana na garnku owiniętym ręcznikiem.

                  Wydajność: 20 litrów brzeczki, która miała 70parę stopni (podczas filtracji chmielin sama temperatura tak spada) do 24 stopni schłodziła w 30 minut i zużyła 50litrów wody.
                  Myślę, że wynik da się poprawić, bo zimna woda pod koniec lata jest najcieplejsza w porównaniu do innych pór roku, dodatkowo muszę tę sprężynkę nieco ścisnąć bo kilka - 2 może 3 okręgi nie były zanurzone. Myślę wiec, że ostatecznie da się zejść z czasem do 20 minut

                  Przy okazji ciekawi mnie, dlaczego chłodzicie w garnku? Jakieś pozostałości stałych elementów przeszkadzają Wam? Przeszkadzają w burzliwej fermentacji w jakiś sposób? przecież i tak po burzliwej się ich pozbywa.

                  PS. Przepraszam, że żeby zobaczyć zdjęcie trzeba odwrócić głowę, lub monitor
                  Attached Files

                  Comment

                  • Robert13
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2010.04
                    • 899

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika likee Wyświetlenie odpowiedzi
                    Przy okazji ciekawi mnie, dlaczego chłodzicie w garnku?
                    Np. można włożyć ją do wrzącej brzeczki celem dezynfekcji.

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika likee Wyświetlenie odpowiedzi

                    Jakieś pozostałości stałych elementów przeszkadzają Wam?
                    Przeszkadzają w burzliwej fermentacji w jakiś sposób? przecież i tak po burzliwej się ich pozbywa.
                    Ten wywód jest nielogiczny.

                    Comment


                    • Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Robert13 Wyświetlenie odpowiedzi
                      Np. można włożyć ją do wrzącej brzeczki celem dezynfekcji.


                      Ten wywód jest nielogiczny.

                      Ale równie dobrze można włożyć chłodnicę pod koniec gotowania do garnka a potem już naturalnie zdezynfekowaną przełożyć do fermentora, więc dla mnie argument pusty. Nie ma innych powodów?

                      To nie wywód tylko pytanie. Wywód ma na celu wyjaśnienie czegoś, a ja właśnie o takie wyjaśnienie prosiłem

                      Nie napisałem w poście - koszt całej chłodnicy to około 115zł. Za 11m rurki 105zł plus wąż gumowy, zaciski i przejście na kran.

                      Comment

                      • Robert13
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2010.04
                        • 899

                        Argument nie jest pusty, bo wykonując jedną operację mniej uzyskuje się lepszy efekt końcowy. Dlaczego powinno się fermentować brzeczkę bez częsci osadów zimnych pisze w kazdym poradniku.

                        Comment

                        • gwzd
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2012.01
                          • 622

                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Robert13 Wyświetlenie odpowiedzi
                          Dlaczego powinno się fermentować brzeczkę bez częsci osadów zimnych pisze w kazdym poradniku.
                          W każdym?

                          Ostatnie dwa akapity - http://pspd.org.pl/uploads/piwowar/2...sien-16-17.pdf

                          Comment

                          • Robert13
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2010.04
                            • 899

                            Przeca piszą tam:
                            Jednakże większość autorów jest zgodna,
                            że usunięcie części osadu zimnego wpływa pozytywnie
                            na piwo (jak dużej części – nie ma co do
                            tego zgody), zwiększa żywotność drożdży i jakość
                            piwa, a także polepsza jakość drożdży zebranych
                            z takiej warki.
                            Schłodzenie w garze i odczekanie kwadransu lub godziny jest tym właśnie częściowym pozbyciem się tego osadu.
                            Z tego można wnioskować, że najszybciej opada ten szkodliwy dla drożdży i smaku piwa.

                            Comment

                            • Mason
                              Major Piwnych Rewolucji
                              🍼
                              • 2010.02
                              • 3280

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika likee Wyświetlenie odpowiedzi
                              Przy okazji ciekawi mnie, dlaczego chłodzicie w garnku? Jakieś pozostałości stałych elementów przeszkadzają Wam? Przeszkadzają w burzliwej fermentacji w jakiś sposób? przecież i tak po burzliwej się ich pozbywa.
                              Bo wygodnie. W czasie chłodzenia na dno gara opadają chmieliny, przełomy i inne takie. Po schłodzeniu ściągam brzeczkę znad osadów do fermentora.
                              JEDNO PIVKO NEVADI!

                              Comment

                              • gwzd
                                Kapitan Lagerowej Marynarki
                                • 2012.01
                                • 622

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Robert13 Wyświetlenie odpowiedzi
                                Przeca piszą tam:


                                Schłodzenie w garze i odczekanie kwadransu lub godziny jest tym właśnie częściowym pozbyciem się tego osadu.
                                Z tego można wnioskować, że najszybciej opada ten szkodliwy dla drożdży i smaku piwa.
                                Wyrwane z kontekstu. Ja tam widzę tyle samo argumentów na nie bawienie się w usuwanie osadów zimnych, co popierających tę czynność.

                                PS - ile tego osadu usuniesz w ciągu godziny, skoro opadnięcie na dno 30% wymaga 12 godzin?

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X