Chłodnica zanurzeniowa

[elroy]

Witam wszystkich serdecznie!
Ostatnio wpadł mi pomysł na skonstruowanie chłodnicy zanurzeniowej. Doszedłem do wniosku, że będzie to wygodne i w przyszłości napewno się sprzyda, bo dość że zajmuję na cały dzień kuchnie, to bywa, że blokuję również i wannę
Macie może jakieś doświadczenie w tej dziedzinie?
(Znalazłem trochę zdjęć, ale na podstawie tego dużo wywnioskować się nie da. Jedno takie dołączam, żeby wiadomo było co mam na myśli)
Swoją drogą jak się zagina rurki miedziane i jakiej średnicy użyć?
Dzięki za pomoc.


ps: zerknijcie pod ten adres, dużo ciekawych fotografii

http://hbd.org/forums/messages/366/366.html?1060120992

[oryks]

Tak, blokowanie łazienki może denerwować rodzinę.
Jednak sugerowany przez Ciebie patent jakoś nie wydaje mi się praktyczny. Wyobraź sobie mycie tego lub ( dla zwolenników chemii ) dezynfekcję. Pewnie działa to na zasadzie przepływu zimej wody przez wężownicę, ile więc trzeba będzie jej zużyć ? Mało kto ma wodę za darmo.
Co do gięcia rurek to słyszałem, że robi się to na gorąco i wypełnione np. piaskiem.

[Czes]

Używam takiej prostej chłodnicy zanurzeniowej od lat, bo pozwala znacznie skrócić czas chłodzenia brzeczki po gotowaniu.
Wystarczy kupić 6 - 10 m rurki miedzianej rozsądnej srednicy (10 - 12 mm wewn.), zwinąć ją w zwój (helisę), tak by z zapasem 10 cm z każdej strony miesciła się w naszym kotle i zaopatrzyć w węże do- i odprowadzające wodę.
Nawijać rurkę na innym garze lub walcu o stosownej srednicy, nawet niekoniecznie wypełnioną piaskiem.
Nie ma problemu dezynfekcji chłodnicy, bo wystarczy zanurzyć ją do kotła na ostatni kwadrans gotowania.
Owszem, zużywa zimną wodę ale można tą drogą pozyskać gorącą wodę do mycia fermentora, kadzi filtracyjnej itp.
Polecam!

[pawcio1]

Też mi to chodzi po głowie, po raz kolejny łapię się na tym że równolegle z kolegą brnę w świat "pienistego napoju"

[pawcio1]

pawcio1 napisał(a)
Też mi to chodzi po głowie, po raz kolejny łapię się na tym że równolegle z kolegą brnę w świat "pienistego napoju"

Właśnie wczoraj kupiłem rurkę miedzianą fi 12 całe 6 m
kosztowała 20 zł.do tego mam wężyk fi 15 i całość extra pasuje nawet bez zacisków.Teraz czeka mnie tylko wyginanie na jakimś garze.
Czes pisze, że nie trzeba wypełniać rurki piaskiem , a wszyscy mi to właśnie doradzają.
Jeszcze jedno pytanko jak podłączyć rurkę fi 15 do kranu??

[Rolek]

pawcio1 napisał(a)
Jeszcze jedno pytanko jak podłączyć rurkę fi 15 do kranu??

Prosta sprawa. W budowlanych hipermarketach na działach ogrodniczych można kupić "interfejsy" do przyłączenia węża do kranu. Z jednej strony typowy zatrzask do szybkozłączki węża ogrodniczego, a z drugiej rodzaj gumowego kołnierza zaciskanego na wylewce przy pomocy stalowej opaski. Cena - jakieś 14-18 złotych. Producent - Hozelock, Gardena.

A wygląda to tak (jak się uda wstawić )

[witkowskiartur]

Czes pisze, że nie trzeba wypełniać rurki piaskiem , a wszyscy mi to właśnie doradzają

Jeżeli będziesz wyginał rurke na garze o dużej średnicy to faktycznie nie trzeba wypelniać piaskiem. Im mniejszy promień zaokraglęnia tym łatwiej jest rurkę "złamać" i wtedy nabicie rurki piaskiem jest konieczne by temu zapobiec.

[Rolek]

A propos chłodnicy: można też zastosować inne rozwiązanie. Spotkałem się z chłodnicą tzw. counterflow. Czyli "przeciwbieżną".
Jest to po prostu układ "rura w rurze". W wężu (np ogrodniczym) umieszcza się rurkę miedzianą, oczywiście mniejszej średnicy. Miedzianą rurką puszcza się brzeczkę, a wężem - wodę. Wodę w jednym kierunku, a brzeczkę w drugim. Problemem jednak są tu dwie rzeczy: potrzebna jest pompa (choć można popróbować grawitacyjnie), druga rzecz, to rozwiązanie doprowadzenia wody i brzeczki do tej chłodnicy. Woda musi lecieć niejako "ekranowaniem" rurki miedzianej. I oczywiście ciecze te nie mogą się mieszać
No i z czystością układu może być kłopot. Zanurzeniową chłodnicę można wygotować w brzeczce, a tę zostaje chyba tylko płukać...

[burar]

Dojrzałem do wykonania chłodnicy zanurzeniowej. Czy przypadkiem nie zachodzi reakcja chemiczna pomiędzy miedzią a brzeczką ? Może warto byłoby taką chłodnicę oddać do galwanizera i pokryć np. niklem lub chromem ?

[ART]

kolega Renegat miał też wątpliwości: http://www.browar.biz/forum/showthre...hlight=mied%2A

[burar]

Cytat z Browamatora z działu "Zapytaj eksperta":

"Czy w naczyniach wykonanych z miedzi lub aluminium (stare beczki do piwa)
można przeprowadzać proces fermentacji???
Odpowiedź
W aluminium zdecydowanie można ( w niektórych browarch stosowano kadzie
fermentacyjne właśnie z Al). Są one jednak trudne do utrzymywania w czystosci, bo
aluminium reaguje z alkalicznymi srodkami czyszczącymi)
Z miedzią (Cu) trzeba być ostrożniejszym, bo podwyzszone stężenie jonów
miedzi w brzeczce działa toksycznie na drożdże."

Wnioskuję z tego, że lepiej oddać chłodnicę do galwanizacji chromem technicznym.

[crizz]

Ale pytanie i odpowiedź dotyczyły fermentacji, a nie chłodzenia. Ja powiem tak: wszystkie serwisy piwne polecają zrobić chłodnicę z miedzianej rurki. Jakby to było mało, to można poczytać wyżej - Czes też takiej używa, a to dla mnie wystarczająca rekomendacja .

[ART]

Czes bodajże wspominał że chodzi tu głównie o czas jaki brzeczka ma kontakt z miedzią. w przypadku fermentacji będzie to przecież nieporównywalnie dłuższy czas niż w przypadku schładzania brzeczki za pomocą takiej zanurzeniowej chłodnicy z rurki miedzianej.

[Krzysiu]

Sole chromu też są toksyczne, zresztą miedź przed chromowaniem trzeba najpierw poniklować. Niedokładne wykonanie spowoduje odłażenie warstwy chromu. Moim zdaniem zbędna zabawa.

[blues-beer]

Wykonałem chłodnicę z 6 mb rurki miedzianej, miękkiej o przekroju zew.8 mm. Ponieważ rurka bardzo dobrze się gnie, nawinąłem ją w spiralę w „poziomie”. Zajmuje mało miejsca i jest funkcjonalna przy niewysokich garach (a taki mam).Mały przekrój rurki umożliwia intensywne chłodzenie przy stosunkowo niewielkim zużyciu zimnej wody. Piętnaście litrów wrzącej brzeczki schłodziłem do 22 st.C w ciągu ½ godziny – poruszając, co jakiś czas chłodnicą dla zamieszania. Koszt 1mb rurki to ok. 7zł. – dostępna w sklepach z armaturą CO.