śrutownik umieszczony na kotle - tylko do zdjęcia. W praktyce lepiej jest śrutować do osobnego garnka lub wiaderka.
Instalacja mikrobrowarowa - zrób to sam
Collapse
X
-
-
Ehh... piękne sprzęty!
Pozazdrościć możliwości
i pomysłowo - choć trochę trzeba podźwigać ale za to jak to prosto wygląda - cudo
a pytanie - czy ta blacha perforowana na dnie wkładu filtrującego spełnia dobrze swoje zadanie? I jaki jest rozmiar oczek i skąd toto dorwać? Ja właśnie mam kłopot z doborem materiału na samo "podwójne dno" tzn. wkładkę filtrującą do kadzi zacierno-filtracyjnej, więc byłbym wdzięczny za wszelkie porady.
pozdroW zasadzie to wychodzi, że wiem niewiele
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mawas Wyświetlenie odpowiedzidodajemy chmiel (koniecznie w saszetce) i po przykryciu pokrywką chmielimy.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mawas Wyświetlenie odpowiedziZa pomocą umieszczonego na dole kotła zaworu, pobieramy próbki brzeczki, celem ustalenia jej gęstości podczas fermentacjiLast edited by moonjava; 2008-02-20, 00:23.
Comment
-
-
Piękny sprzęt, gratulujęSurowce i akcesoria piwowarskie i serowarskie - Piwodziej.pl
Thou shallt not spilleth thy beer!
Przy wysokim stężeniu alkoholu organizm człowieka znajduje się blisko śmierci i instynktownie dąży do przedłużenia rodu.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika duzymis Wyświetlenie odpowiedziEhh... piękne sprzęty!
Pozazdrościć możliwości
i pomysłowo - choć trochę trzeba podźwigać ale za to jak to prosto wygląda - cudo
Właśnie tak to pomyślałem, aby nie dźwigać i niczego nie przenosić. Jedyne co trzeba podnieść, to wkład warzelno filtracyjny,. Można to robić w trzech fazach więc trudność niewielka. Podnosimy tylko śrutę a nie całą zawartość kotła z brzeczką.
Co do blachy perforowanej, to kupujemy ją u sprzedawcy blach nierdzewnych perforowanych.
Blacha ma otwory 2mm ale są jej 2 warstwy przesunięte wobec siebie, więc prześwit jest pomędzy 1 a 2mm.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika moonjava Wyświetlenie odpowiedziGotujesz brzeczkę pod przykryciem?
Ten zawór nie jest za nisko? Nie zaciągasz gęstwy zamiast piwa?
gęstwę. Jest to jednak problem z którym trzeba się będzie uporać jak on powstanie. Po burzliwej fermentacji i tak gęstwy trzeba się pozbyć, więc nie jest wielkim problemem spuszczenie zaworem najpierw gestwę a potem przelać do fermentora lub butelek.
Comment
-
-
Piękna instalacja. Pozazdrościć.
Również miejsca, gdzie możesz to wszystko postawić.
Mam jedno pytanie. Napisałeś:
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mawas Wyświetlenie odpowiedziW tej pozycji po wystudzeniu i uzyskaniu odpowiedniego blg brzeczki, możemy dodać drożdże i rozpocząć fermentację burzliwą.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Stasiek69 Wyświetlenie odpowiedziA co z osadami? Przy rozwiązaniu, że w tym samym pojemniku jest chmielenie, studzenie i fermentacja, to wszystkie osady (gorące i zimne) pozostają w fermentującej brzeczce. Czy nie wpłynie to na smak piwa?
Czy pozostawione na dnie osadów(poza chmielem) wpłynie na smak piwa nie potrafię jeszcze odpowiedzieć. Fermentory plastikowe sprzedawane w Browamator, też nie mają spustu do osadów z dna i działają bez zastrzeżeń. Piwo wychodzi dobre W moim kotle zawór spustowy jest osadzony 40mm od dna więc osady mają szansę się odłożyć poniżej zaworu, jednak jeżeli zdarzy się , że będzie ich więcej , to po burzliwej fermentacji nadmiar spuszczę zaworem i wyleję.
Comment
-
-
Podczas gotowania brzeczki wytrącają się białka (osad gorący) i przy przelewaniu do fermentora (po schłodzeniu) zawsze uważałem, żeby te osady zostały na dnie i nie poszły do fermentacji.
Jeśli fermentacja jest w tym samym zbiorniku co gotowanie, to wszystkie te osady zostają w fermentującej brzeczce.
Czy to źle? Nie wiem. Może się ktoś wypowie, po co się brzeczkę zlewa znad osadów.
Możesz zrobić eksperyment: po schłodzeniu połowę brzeczki przelać do innego fermentora (już bez osadów), resztę zostawić z osadami i oba pojemniki zadać takimi samymi drożdzami.
Bo może rzeczywiście niepotrzebnie się tak każdy "bawi" z tym zlewaniem znad osadów?
Comment
-
-
Czołem
Co do osadów gorących - za Kunzem.
Negatywny wpływ gorących osadów:
- utrudnienie klarowania brzeczki,
- zlepianie drożdży,
- podwyższają ilość już i tak bogatego osadu osadzającego się i tym samym zanik (pisownia oryginalna myślę, że chodzi o zwiększanie ilości osadu ogólnego więc i jego obecność w samej brzeczce -> patrz punkt pierwszy),
- zawierają kwasy tłuszczowe słodu,
- utrudniają filtrację piwa, jeżeli nie zostaną odpowiednio wcześnie usunięte.
Z powyższych do domowego piwowarstwa myślę, że ma zastosowanie głównie samoklarowanie brzeczki i później piwa (chociaż może komuś nie zależeć - przecież to domowe ) utrudnianie pracy drożdżom i kwasy tłuszczowe - które później mogą się przekształcać w jakieś niepożądane związki smakowe i zapachowe
ano i jeśli zostaną pozostałości chmielu to brzeczka może przejmować nieszlachetną goryczkę
pozdroW zasadzie to wychodzi, że wiem niewiele
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteks Wyświetlenie odpowiedzia po co fermentowa w tym kotle jak masz piękne fermentatory
Ale próbę z pozostawieniem połowy brzeczki jak sugeruje Stasiek69 zrobię.
Możliwość przeprowadzenia fermentacji burzliwej w tym kotle "zamyka " jego zdolność do przeprowadzenia pełnego procesu w jednym garnku. Ale jeżeli proces fermentacji w tej formie nie powinien być prowadzony to trudno będę przelewał do fermentora jak dotychczas, ale już bez dźwigania
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Stasiek69 Wyświetlenie odpowiedziPodczas gotowania brzeczki wytrącają się białka (osad gorący) i przy przelewaniu do fermentora (po schłodzeniu) zawsze uważałem, żeby te osady zostały na dnie i nie poszły do fermentacji.
Jeśli fermentacja jest w tym samym zbiorniku co gotowanie, to wszystkie te osady zostają w fermentującej brzeczce.
Czy to źle? Nie wiem. Może się ktoś wypowie, po co się brzeczkę zlewa znad osadów.
Możesz zrobić eksperyment: po schłodzeniu połowę brzeczki przelać do innego fermentora (już bez osadów), resztę zostawić z osadami i oba pojemniki zadać takimi samymi drożdzami.
Bo może rzeczywiście niepotrzebnie się tak każdy "bawi" z tym zlewaniem znad osadów?
Z "czystymi" piwami nie wiem jak jest i nie zamierzam próbować.Po prostu w układzie logistycznym mojego ważenia () i tak chmieliny zostają to po co bym miał je wrzucać do piwa."nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)
Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))
Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
Sprawdź >>>Przewodnik<<<
Comment
-
Comment