PARA jeszcze raz
Tak proste I tak banalne, że aż genialne.
A może jednak wrócić do idei wykorzystania pary jako medium grzewczego w kotle zaciernym? Jedna z aplikacji nie wymaga instalacji ciśnieniowych i całego związanego z tym osprzętu. Dosłownie wystarczy przytaczany już w tym wątku czajnik i kawałek odpornego na temperaturę przewodu.
Magia prostoty tkwi w poniższym skrócie:
DSI – Direct Steam Injection, bezpośredni wtrysk pary.
Już dwukrotnie zetknąłem się z DSI – przy sterylizacji mleka przed wyparką i przy ogrzewaniu zbiorników CIP.
Nawet trafiłem na wzmianki zastosowania tego typu ogrzewania w browarnictwie amatorskim.
W prostych słowach:
W czajniku gotujemy parę, którą przewodem podajemy do zacieru. Wprowadzana do zacieru para momentalnie kondensuje oddając ciepło i podgrzewając zacier. Wystarczy mieszanie celem dobrej dystrybucji ciepła.
A oto przykładowy link z interesującymi szczegółami:
Genialne aż boli
Tak proste I tak banalne, że aż genialne.
A może jednak wrócić do idei wykorzystania pary jako medium grzewczego w kotle zaciernym? Jedna z aplikacji nie wymaga instalacji ciśnieniowych i całego związanego z tym osprzętu. Dosłownie wystarczy przytaczany już w tym wątku czajnik i kawałek odpornego na temperaturę przewodu.
Magia prostoty tkwi w poniższym skrócie:
DSI – Direct Steam Injection, bezpośredni wtrysk pary.
Już dwukrotnie zetknąłem się z DSI – przy sterylizacji mleka przed wyparką i przy ogrzewaniu zbiorników CIP.
Nawet trafiłem na wzmianki zastosowania tego typu ogrzewania w browarnictwie amatorskim.
W prostych słowach:
W czajniku gotujemy parę, którą przewodem podajemy do zacieru. Wprowadzana do zacieru para momentalnie kondensuje oddając ciepło i podgrzewając zacier. Wystarczy mieszanie celem dobrej dystrybucji ciepła.
A oto przykładowy link z interesującymi szczegółami:
Genialne aż boli
Comment