Polski śrutownik -JAM- prototyp

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • CarlBerg
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2003.09
    • 968

    #76
    Rolek napisał(a):
    Nie wiem co to za Maltmill przedstawiony przez Ciebie na fotkach
    Niestety też nie wiem - w każdym bądź razie MaltMill, może jakaś tania wersja ( za 500-600 zł :-O )
    Śmiejesz się, że jest zrobiona z płyty wiórowej
    W swoim poście porównałem dwa śrutowniki ( cena, materiały, sposób wykonania ) i nie jest to śmiech z samej sklejki - ale z ceny za sklejkę. Nie czytałeś zapewne tego, co pisałem w kilku wcześniejszych postach ... Od początku mówię o odchudzeniu maszyny, zbyt drogiej obudowie, zmniejszeniu kosztów do minimum. Po co więc ten temat "śrutować" w kółko. Czytaj dokładnie co piszę i nie sugeruj czegoś, o czym nie myślę i czego nie piszę.
    czy zasyp z nierdzewki jest tu w czymś lepszy? Niepotrzebnie, moim zdaniem podraża konstrukcję.
    Jak można przeczytać powyżej, Mawas pracuje nad tanią niedużą wersją "amerykańską" , choć jak napisał - "Różnica w koszcie w porównaniu ze sklejką czy tworzywem sztucznym nie jest duża". Prawdopodobnie nie czytasz dokładnie postów, skoro nie zauważyłeś tej wzmianki i chcesz obniżać cenę tam, gdzie nie warto. Natomiast przyznaję rację - ceny stali skoczyły i trudno określić jak to się skończy - być może właśnie sklejką lub plastikiem.

    Nie muszę chyba odpowiadać na Twoje pytanie "czy zasyp z nierdzewki jest tu w czymś lepszy", bo to chyba jasne - choćby podczas śrutowania "na mokro", choćby z powodu upływającego czasu czy też odporności materiału na ciężkie warunki ( a śrutowanie nie jest lekką pracą ). O kornikach wymienionych przez Slado nie wspomnę

    Na tym proponuję zamknąć temat MaltMill'a i skupić się na JamMill'u.
    Piwo łączy ludzi, lecz poglądy na jego temat ich dzielą ....
    Wiejski Browar Domowy "Garns 'n' Roses"

    Comment

    • CarlBerg
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2003.09
      • 968

      #77
      Doklejam też fotkę mocowań o którą prosił "kangurpl". Przepraszam za opóźnienie.
      Attached Files
      Piwo łączy ludzi, lecz poglądy na jego temat ich dzielą ....
      Wiejski Browar Domowy "Garns 'n' Roses"

      Comment

      • CarlBerg
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 2003.09
        • 968

        #78
        Jeszcze jedna fotka, której tak naprawdę brakowało - JamMill od dołu
        Attached Files
        Piwo łączy ludzi, lecz poglądy na jego temat ich dzielą ....
        Wiejski Browar Domowy "Garns 'n' Roses"

        Comment

        • CarlBerg
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          • 2003.09
          • 968

          #79
          Na powyższej fotce widać to o czym wspominałem w innym poście - słód nie rozkłada się na całych wałkach, powierzchnia czynnie pracująca to ok. 3/4. JamMill'em ześrutowałem ok. 25 kg słodu, zaczynam marzyć o niewolniku ( lub silniku )
          Piwo łączy ludzi, lecz poglądy na jego temat ich dzielą ....
          Wiejski Browar Domowy "Garns 'n' Roses"

          Comment

          • hiszpan
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2003.04
            • 67

            #80
            CarlBerg napisal:
            Od początku mówię o odchudzeniu maszyny, zbyt drogiej obudowie, zmniejszeniu kosztów do minimum.
            Ja mialbym inną propozycję, ponieważ caly czas ciężar dyskusji obraca się wokol ceny; moj pomysl opiera się na propozycji "body" i "kit". Czy nie można byloby zakupić ewentualnie "serca" maszynki, bez dodatkowych elementow ewidentnie podrożających calosć? To dla ludzi z zapalem do wcielania wlasnych pomyslow byloby idealnym wyjsciem. Dla osob ktore nie zdecydowaly by się na majsterkowanie bylby "kit".
            Oczywiscie decyzja należy tu wylącznie do kolegi Mawasa czy zdecydowal by się na takie rozwiązanie. Nie wiąże to się też z dodatkowymi wersjami produktu czy dodatkowymi kosztami. Co do materialu nie wydaje mi się, żeby aż tak radykalnie wzrosla jego cena, raczej jak w każdym produkcie - największym kosztem skladowym jest pracochlonnoć i pochodne. Niestety to najbardziej daje się we znaki.Aby wyprodukować taki kosz zasypowy potrzebne jest dojcie do wielu profesjonalnych maszyn (gilotyna, giętarka, spawarka w tig-u, fachowiec ktory rownież pracuje).wydaje mi się więc,że zejscie z kosztow jest możliwe tylko w ten sposob.
            Krzysiu napisal:
            W podręcznikach wyczytałem, że ziarno przed słodowaniem sortuje się wg wielkości na trzy grupy (ma to spore znaczenie dla wyrównania prędkości zamaczania). Nie przypuszczam, żeby ktokolwiek z nas zwrócił na to uwagę. Dlatego proponuję pozostawić regulację szerokości szczeliny między wałkami, żeby każdy potencjalny nabywca sam sobie ustalał stopień ześrutowania.
            Zgadzam się z Krzysiem w 100%Rezygnując z możliwosci dowolnego ustawiania szerokosci szczeliny, pozbawiamy się najważniejszego(oprocz rożnej prędkoci obrotu walkow)elementu umożliwiającego wlaciwe zmielenie slodu.Osobiscie obawialbym się skrzywionych min użytkownikow w przypadku miernego efektu mielenia z powodu rożnej wielkoci ziaren. Zmniejszenie kosztow do minimum-tak, lecz nie za każdą cenę.

            Comment

            • Krzysiu
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2001.02
              • 14936

              #81
              Rolek napisał(a)
              Właściwie cały czas intryguje mnie ta różna prędkość obwodowa wałków. W żadnym z opracowań nie spotkałem się z takim rozwiązaniem....
              Piszą o tym Lewis i Young (str. 83, 4 linijka od dołu, niżej jeszcze wspominają o srutowniku z walcem wolnobieżnym)

              Rolek napisał(a)
              ... nawet śrutowniki przemysłowe mają wałki (a właściwie wały) obracające się 1:1. Jest ich tylko nawet sześć. Po trzy pary w zespole - pomiędzy każdą parą inna odległość. Ma to na celu otrzymanie kilku gatunków przemiału za jednym "zamachem".
              Wręcz przeciwnie - większa ilość wałków służy ujednoliceniu frakcji otrzymanej śruty. Frakcje są rozdzielane na sitach po każdej parze walców, frakcja pożądana (drobna) kierowana od razu do przedzaciernika, a frakcje grubsze na kolejną parę walców w celu rozdrobnienia. Problem dotyczy jednak warzelni przemysłowy o dużej wydajności, które posługują się filtrami płytowymi, gdzie większe rozdrobnienie ziarna zwiększa wydajność zacierania. W warunkach domowych zbyt duży udział frakcji drobnej utrudnia filtrację.

              Comment

              • Mawas
                Porucznik Browarny Tester
                • 2002.02
                • 299

                #82
                Krzysiu napisał(a)
                Piszą o tym Lewis i Young (str. 83, 4 linijka od dołu, niżej jeszcze wspominają o srutowniku z walcem wolnobieżnym)
                A więc różna prędkość wałków nie jest naszym wynalazkiem,szkoda ale i tak mam satysfakcję, że pomysł ten powstał na skutek debaty a nie prostego przyjmowania rozwiązań innych.

                Widzę, że dyskusja jest gorąca, ale rzeczowa i wszędzie pojawia się wątek kasy.Pewnie , że przyzwoite technicznie i materiałowo rozwiązania muszą kosztować, ale cały czas staramy się dojść do rozwiązania optymalnego.
                Nie można być trochę w ciąży. Coś za coś.
                http://Wspieraj swój Browar! Stań si...żytkownikiem!

                Comment

                • slado
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2003.07
                  • 1072

                  #83
                  CarlBerg napisał(a)
                  --ciach--
                  JamMill'em ześrutowałem ok. 25 kg słodu, zaczynam marzyć o niewolniku ( lub silniku )
                  A czy musisz aż tak ciężkiego kozła produkować ?
                  Czyli 20 cm zasypanego wałka daje w kość. Rzeczywiście wsparcie siły mechanicznej w postaci jakiegoś silniczka by się przydało.
                  Nie ukrywam, że próbuję zmontować jakąś "Syrenkę" albo starą "Warszawę". Jak mi nie wyjdzie to policzę czy stać mnie na "Mercedesa". Jesli znajdę takową kasę to wydrapię spod ziemi resztę i kupię Rollsa - JamMila. A Cooo!! Za śrutę !!

                  Comment

                  • biermann
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2001.09
                    • 2552

                    #84
                    Mawas napisał(a)
                    Widzę, że dyskusja jest gorąca, ale rzeczowa i wszędzie pojawia się wątek kasy.Pewnie , że przyzwoite technicznie i materiałowo rozwiązania muszą kosztować, ale cały czas staramy się dojść do rozwiązania optymalnego.
                    Nie można być trochę w ciąży. Coś za coś.
                    Śledząc tą jakże interesującą dyskusje trochę z boku wydaje mi się, że nadszedł juz ten moment by Mawas uchylił troche rąbka tajemnicy i rzucił jakiś "rząd wielkości" tu nie chodzi o zaokrąglenie do złotówki ale chociązby do setki. By nie okazało się, że ładny, sprawny Rolls ale niestety też w cenie RR. No więc jakie mniej więcej jest to COŚ.
                    Last edited by biermann; 2004-03-26, 22:32.
                    "Zawsze pamietaj o przewidywalności głupoty"
                    Hare piwo, hare piwo, piwo, piwo, hare, hare
                    Hare sex, hare sex, sex, sex hare, hare
                    Hare muza, hare muza, muza, muza, hare, hare
                    Hare siec, hare siec, piwo, sex, muza, hare.

                    Comment

                    • Ka_Dar
                      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                      • 2003.03
                      • 248

                      #85
                      Krzysiu napisał(a)
                      Ka_Dar jest wyjątkowo tajemniczy. Może coś więcej - jeżeli wielkość ząbków ma znaczenie, to jakie powinny być, aby było dobrze?
                      Piszą o tym Lewis i Young (str. 83, 6 linijka od dołu).

                      Comment

                      • Ka_Dar
                        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                        • 2003.03
                        • 248

                        #86
                        Mawas napisał(a)
                        przełożenie 1 - 1,4.
                        1 - 2 powinno być lepsze.

                        Comment

                        • hiszpan
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2003.04
                          • 67

                          #87
                          Ka-Dar napisal:
                          1 - 2 powinno być lepsze.
                          Przy takim przelożeniu srednica pierwszego kola zębatego jest dwa razy większa niż drugiego.Ponieważ niebagatelną rolą jest tutaj likwidacja oporu przelamywania slodu, dlatego też mniejsze kolo zębate powinno być o jak największej srednicy.Tak więc, przy zalożeniu przelożenia 2:1 drugie kolo musialoby być dwa razy większe od pierwszego.Komplikuje to ewidentnie budowę calosci.Zachodzi tu znow konflikt zalożen-co stawiamy na pierwszym miejscu i co poswięcamy?Wydaje mi się ,że w takim przypadku wysokosć obudowy walkow bylby niższy niż srednica większego kola zębatego, a więc koniecznoć zwiększenia obudowy,a za tym idzie i ciężaru. chociaż z drugiej strony może gra warta swieczki?Przecież to przelożenie 2:1 nie wzielo się z powietrza, ktos chyba probowal już tego?

                          Comment

                          • Makaron
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2003.08
                            • 2107

                            #88
                            A nie możnabyłoby osiągnąć podobnego efektu przez dobranie odpowiednich przełożeń plus zmiany średnicy jednego z wałków?
                            Last edited by Makaron; 2004-03-27, 00:43.
                            "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

                            Comment

                            • Ka_Dar
                              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                              • 2003.03
                              • 248

                              #89
                              hiszpan napisał(a)
                              dlatego też mniejsze kolo zębate powinno być o jak największej srednicy.
                              Chyba jak najmniejszej średnicy?

                              Comment

                              • Czes
                                Kapitan Lagerowej Marynarki
                                • 2001.06
                                • 752

                                #90
                                Nie śledziłem tego wątku wcześniej, więc wcinam się opóźniony, jako że Carlberg zamknął temat MaltMill'a.
                                Otóż jestem użytkownikiem MaltMill'a od roku 1997. Sprowadziłem istotnie, bo o ok.30 % droższy egzemplarz z regulowaną szczeliną wyobrażając sobie właśnie, że słód amerykański może się istotnie różnić od europejskiego w ogóle, a polskiego w szczególności. I co? W rezultacie przez te wszystkie lata właściwie nigdy z regulacji szczeliny nie korzystałem! Zresztą sam Jack Schmidling nie ukrywa, że regulacja szczeliny w warunkach piwowarstwa domowego to zawracanie głowy, ale skoro klientela się domaga takiego rozwiązania, to on jej zadość czyni.
                                CarlBerg naśmiewa się z przenoszącego napęd na drugi wałek gumowgo, czy silikonowego pierścionka, ale ten przenosi napęd tylko na sucho. W przeciwnym razie dawno by się w moim śrutowniku zużył. W trakcie pracy to właśnie ziarno przenosi napęd, co kończy się ziarna rozrywaniem pod wpływem sił ścinających - b. istotna cecha śrutownika.

                                PS.poziom dyskusji nad polskim śrutownikiem napawa optymizmem
                                O!Nanobrowar Domowy "PiwU"

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X