Generalnie nasze urządzenie jest jeszcze w wersji próbno - testowej. Sterowanie grzałką czy też grzałkami przewidzieliśmy na pobór 20A (powinno starczyć). Wpadliśmy na pomysł podgrzewania alternatywnego mianowicie do podgrzania do temp 1 przerwy i gotowania wykorzystać chcemy palnik gazowy (od junkersa) z elektrozaworem. Patrząc na Twoje cacko zaczynam się zastanawiać nad wykorzystaniem wyświetlacza LCD a co za tym idzie zmiana procka na con. 2kB. Te alarmy dźwiękowe to też ciekawa rzecz, więc i to przemyślę.
wojtek1 napisał(a) Wpadliśmy na pomysł podgrzewania alternatywnego mianowicie do podgrzania do temp 1 przerwy i gotowania wykorzystać chcemy palnik gazowy (od junkersa) z elektrozaworem.
Bardzo ciekawa koncepcja.
Czy taki elektrozawór ma tylko pozycję otwarty/zamknięty, czy też umożliwia płynną regulację. Jak się go steruje? A możę wrzucisz fotkę?
Jestem pod wrażeniem! Cholercia, zatkało mnie...
Czytając opis w pierwszym poście aż trudno objąć całość. Iście twórcza praca. No Łukasz Ty już z warzenia się na pewno nie wyleczysz
Gratuluję i podziwiam. Nie pozostaje mi nic innego jak wykorzystać (jeśli pozwolisz) parę pomysłów z Twego opisu.
Jak już się uporam z innymi tematami powrócę do swej konstrukcji i będę ją modyfikował i rozwijał.
Tak jak napisał wojtek1 - trudno znaleźć wady i błędne założenia w pomyśle. Pomyślałeś chyba o wszystkim.
Postaraj się o więcej fotek z rozwiązań konstrukcyjnych. Znajdą się chętni by wzorować się na Twym przykładzie lub przynajmniej podpatrzeć to i owo.
Za piwka domowe !
slado napisał(a) Jestem pod wrażeniem! Cholercia, zatkało mnie...
Czytając opis w pierwszym poście aż trudno objąć całość. Iście twórcza praca. No Łukasz Ty już z warzenia się na pewno nie wyleczysz
Gratuluję i podziwiam. Nie pozostaje mi nic innego jak wykorzystać (jeśli pozwolisz) parę pomysłów z Twego opisu.
Jak już się uporam z innymi tematami powrócę do swej konstrukcji i będę ją modyfikował i rozwijał.
Tak jak napisał wojtek1 - trudno znaleźć wady i błędne założenia w pomyśle. Pomyślałeś chyba o wszystkim.
Postaraj się o więcej fotek z rozwiązań konstrukcyjnych. Znajdą się chętni by wzorować się na Twym przykładzie lub przynajmniej podpatrzeć to i owo.
Za piwka domowe !
Będzie mi miło jeśli ktoś wykorzysta coś z mej idei, w końcu musimy trochę "podgonić technicznie" USA i inne kraje, gdzie browarnictwo domowe rozwija się już od wielu lat
Ja dziękuję Tobie Slado - to Twoja praca zachęciła mnie do realizacji podobnego projektu.
Przeprowadziłem ją w urządzeniu tylko raz i z przyczyn już opisywanych nie będę powtarzał.
Na zdjęciu wkład filtracyjnyz oplotu, grzałka jeszcze przed wygięciem elementów.
Gotowanie na palniku gazowym z dodatkowym dogrzewaniem grzałką /w ramach testu/.
Jak wspomniałem możliwe są dowolne kombinacje gaz/prąd, ale gaz jest tańszy.
Na zdjęciu już po gotowaniu - brzeczka chłodzi się, mieszadło wolno miesza, w płaszczu cyrkuluje woda.
Wcale nie zamieżam wyrzucać chłodnicy zanurzeniowej. Podwieszę ją pod pokrywą i włączę do obiegu za wodą z płaszcza.
Każda powierzchnia wymiany się liczy!
PS. Za wlotem wody chłodzącej do płaszcza (oczywiście od dołu) jest specjalny kawałek rurki wymuszający spiralny obieg wody w płaszczu.
Zapobiega to tworzeniu "martwych stref" gdzie woda cyrkulowałaby wolniej.
lukuj napisał(a) Bardzo ciekawa koncepcja.
Czy taki elektrozawór ma tylko pozycję otwarty/zamknięty, czy też umożliwia płynną regulację. Jak się go steruje? A możę wrzucisz fotkę?
Nie jestem pewien ale z tego co widziałem to jest tak jak napisałeś- otwarty/zamknięty. Ale dowiem się u źródła i napiszę.
wojtek1 napisał(a) Nie jestem pewien ale z tego co widziałem to jest tak jak napisałeś- otwarty/zamknięty. Ale dowiem się u źródła i napiszę. [...]
Sądzę, że zależy to od typu zaworu i od elektroniki kotła. Niektóre z kotłów mają płynną modulację płomienia, inne z kolei trójstopniową (0-1/2-1), a jeszcze inne tylko 1/0.
Ta zerojedynkowa jest oczywiście najprostrza (i najtańsza), nie trzeba do niej żadnej wspomagającej elektroniki. Zawór płynnie regulowany, podejrzewam że jest otwierany przy pomocy motoru elektrycznego, regulującego jego otwarcie. Znając charakterystykę takiego ustrojstwa możnaby pokusić się o inne niż w oryginale sterowanie przepustnicą gazu.
Ufff, jakie to mądre .
Rolek napisał(a) Sądzę, że zależy to od typu zaworu i od elektroniki kotła. Niektóre z kotłów mają płynną modulację płomienia, inne z kolei trójstopniową (0-1/2-1), a jeszcze inne tylko 1/0.
Ta zerojedynkowa jest oczywiście najprostrza (i najtańsza), nie trzeba do niej żadnej wspomagającej elektroniki. Zawór płynnie regulowany, podejrzewam że jest otwierany przy pomocy motoru elektrycznego, regulującego jego otwarcie. Znając charakterystykę takiego ustrojstwa możnaby pokusić się o inne niż w oryginale sterowanie przepustnicą gazu.
Ufff, jakie to mądre .
Można też inaczej - wystarczy silnik krokowy połączyć z zaworem ręcznym kuchenki. Taki silnik zapewni dużą moc i precyzję. Wówczas możnaby zbudować w miarę uniwersalną przystawkę regulacyjną do większości kuchenek gazowych.
lukuj napisał(a) Można też inaczej - wystarczy silnik krokowy połączyć z zaworem ręcznym kuchenki. [...]
No tak, wystarczy .
Rozważania moje są czysto teoretyczne, w domu gazu niet. Czekam na dostawę taboretu gazowego z BA. Zobaczymy co tam w trawie piszczy, czy da się coś 'ulepszyć'. Z tego co wiem, a czego już mi bedzie brakowało, to zapalarka piezo.
Ale o tym, kiedy- i gdzie indziej. To temat Lukuja, a ja zaczynam go rozmydlać.
Nieżle panie Lukuj.
Co tu dużo mówić(pisać), ja jestem jeszcze w epoce kamienia (no może brązu ) jeśli chodzi o browarnictwo, ale pamiętaj pan, panie Lukuj biegnę gdzieś z tyłu i narazie nie zamieżam zwalniać.
A poza tym... naprawdę niezły sprzęcik.
stare elektrozawory są sterowane nap. 220V na zasadzie włączony/wyłączony natomiast obecne modele posiadają również płynną regulację przepływu gazu. Są sterowane napięciowo, zasilane nap 24V w dół.
To tak bardzo ogólnikowo na ten temat
Ale myślę, że płynna regulacja w tym wypadku nie jest konieczna.
Comment