Witam
Babcia dziś rano mnie zaskoczyła. Kiedyś gdy mój dziadek robił wino a się okazywało że zabrakło korka lub rurki, sypał cukier do szmatki, szmatkę zawiązywał i powstały "granat" kładł na otworze butli. Ma to zatrzymywać bakterie. Babcia mówi że ile razy dziadek coś takiego zastosował to zawsze winko się udało. Hmmm, co myślicie o tym? Chodzi mi tu o cichą fermentację przeprowadzaną w butli.
Babcia dziś rano mnie zaskoczyła. Kiedyś gdy mój dziadek robił wino a się okazywało że zabrakło korka lub rurki, sypał cukier do szmatki, szmatkę zawiązywał i powstały "granat" kładł na otworze butli. Ma to zatrzymywać bakterie. Babcia mówi że ile razy dziadek coś takiego zastosował to zawsze winko się udało. Hmmm, co myślicie o tym? Chodzi mi tu o cichą fermentację przeprowadzaną w butli.
Comment