"Mini" browar - projekt

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Wesoly
    Porucznik Browarny Tester
    • 2003.10
    • 371

    #31
    Dla zainteresowanych umieściłem trochę fotek browaru na Picassa

    Brower Oels
    Pozdrawiam, Wesoły

    Comment

    • Wesoly
      Porucznik Browarny Tester
      • 2003.10
      • 371

      #32
      Pojawiły się nowe zabawki do zaimplementowania w browarze.
      Jest to moduł z mikrokontrolerem ADuC841 i wyświetlaczem graficznym 219x60.
      Teraz trzeba zabrać się za programowanie.
      Attached Files
      Pozdrawiam, Wesoły

      Comment

      • Wesoly
        Porucznik Browarny Tester
        • 2003.10
        • 371

        #33
        Dzisiaj przy zacierani pszenicy przetestowałem mieszadło.
        Działa bardzo sprawnie, przydały by się tylko bariery aby zacier nie kręcił się w kółko, tylko mireszał się.
        Niebawem zostaną zamontowane bariery.
        Dzięki mieszadłu będzie więcej czasu na inne prace podczas warzenia, dodatkowo nie ma niebezpieczeństwa że zacier sie przypali.
        Pozdrawiam, Wesoły

        Comment

        • Wielki_B
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2005.02
          • 1968

          #34
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wesoły
          Piwko smaczne, zobaczymy jak wypadnie w porównaniu oryginałem (warka 086).
          Rozlane do KEGów.
          Refermentacja przy użyciu brzeczki z tej samej warki, 400ml na 10l piwa.
          Że też Ci się chce jeszcze bawić z refermentacją z użyciem brzeczki...

          Wesoły, masz już tyle gratów, to może wymyślisz/znajdziesz w sieci jeszcze jakąś małą linię rozlewniczą, która wykluczyłaby konieczność refermentacji?

          Nie ukrywam, ze takie cóś bardzo by mi się przydało, choć wiadomo, że to nie tylko "końcówka" do rozlewu, ale cała instalacja, począwszy od tanków fermentacyjnych, przez linię przetaczania. Najtrudniejsza byłaby chyba "końcówka" - półautomat napełniający i kapslujący.

          Już teraz robię tak, że butelkuję piwa, które w całym procesie są w dość istotnym stopniu nasycone; do refermentacji dodaję połowę normalnych dawek, celem dosycenia piwa.
          Jednak zabutelkowanie piwa, które byłoby w pełni nagazowane, pozwoliłoby na uzyskiwanie lepszych wyrobów (bez rozmnażania drożdży w butelkach i gotowych do spożycia natychmiast ).

          Comment

          • fidoangel
            Major Piwnych Rewolucji
            🥛🥛🥛
            • 2005.07
            • 3489

            #35
            "Stara gwardia" jedzie coś ostatnio w "komerchę"
            Mało chmieli,wypróbowanych drożdży tylko używa,automatykę w warzeniu używa w ogromnej ilości i myśli o butelkowaniu nasyconego już piwa.I tak koło się zamyka,tylko z "romansem to wspólnego nie ma nic"
            "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

            Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

            Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
            Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
            Sprawdź >>>Przewodnik<<<

            Comment

            • Wesoly
              Porucznik Browarny Tester
              • 2003.10
              • 371

              #36
              Wielki_B

              Refermentacja z użyciem brzeczki to dla mnie najwygodniejszy sposób.
              Pisałem ju o tym kilka razy, jakie ma zalety, ale sie po raz kolejny powtórzę:
              - nie zmienia OG (cukier czy glukoza zwiększa OK o 0,5-0,8Blg)
              - rezerwy nie trzeba rozpuszczać,
              - mniejsza objętość fermentującej brzeczki,
              - moim zdaniem lepszy smak.

              Co ro rozlewu nagazowanego piwa, to co jedyne było by mi potrzebne to zamknięty tank fermentacyjny. Rozważam taką modernizację, ale na razie jest jeszcze kilka spraw, które oczekują w kolejce. Jeśli chodzi o rozlew takiego piwa do KEGa to nie ma problemów.
              Napełniam KEGa Co2 ciśnieniem ciut większym niż to panujące w tanku, następnie delikatnie upuszczając ciśnienie w KEGu powoduje przepływ nagazowanego piwa do KEGa. Piwo przed taka operacja powinno byc maksymalnie schłodzone, tutaj jest już problem. Napełniany KEg powinien stac na wadze, aby kontrolować objętość.
              Z butelkami już ciut trudniej, ale w amerykańskich sklepach internetowych widziałem gotowe rozwiązania za parę $.


              Fido,
              Mało chmielu? Poczytaj moje notatki, pilsy chmieliłem 360g Maryni 2007 na 100l piwa, chyba to nie tak mało.
              Drożdże? Wyeast 2001 Pils Urqel nie spotkałem się aby ktoś to stosował, wczorajsza warka zaś została zadana Pszenicznymi Wyeast 3333, też niezbyt popularny szczep.
              Automatyka? Ma służyć jedynie do precyzyjnej stabilizacji ogrzewania kadzi oraz do pomiaru temperatury. Nie będzie to instalacja, która sama warzy piwo.
              Zależy mi na budowie takiej instalacji, przy której nie będę musiał biegać, dźwigać oraz która da takie piwo jak ja chce, a nie jak sie uda...
              60
              120
              Pozdrawiam, Wesoły

              Comment

              • Wielki_B
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2005.02
                • 1968

                #37
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wesoly Wyświetlenie odpowiedzi
                Z butelkami już ciut trudniej, ale w amerykańskich sklepach internetowych widziałem gotowe rozwiązania za parę $.
                Jako że znam jedynie język polski, nie znalazłem niczego takiego w sieci, a chętnie bym pooglądał...

                Fido pewnie pił do mnie. Choć akurat nie trafił z drożdżami, bo nie znam drugiego piwowara, który by eksperymentował w tym sezonie z powszechnie krytykowanymi drożdżami California Lager, a potem regularnie je używał.

                Comment

                • Wesoly
                  Porucznik Browarny Tester
                  • 2003.10
                  • 371

                  #38
                  Dzisiaj przy chłodzeniu Stouta zastosowałem 2 płytowe wymienniki, połączone w szereg.
                  Efekt doskonały! Gorąca brzeczka puszczona pełną parą miała temp na końcu 18*C! Zużycie wody niewiele większe niż ilość chłodzonego piwa.
                  Pozdrawiam, Wesoły

                  Comment

                  • maaciej6
                    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                    • 2007.04
                    • 219

                    #39
                    Witam.
                    Zastanawiam się, czy chłodziarka do piwa dałaby rade schłodzić 100 l. brzeczki.
                    Wydaje mi się, że nie, ale może próbowałeś ?
                    "Gdzie się piwo warzy, tam się dobrze darzy"

                    Wolsztyński Browar Domowy M & P

                    Comment

                    • Wesoly
                      Porucznik Browarny Tester
                      • 2003.10
                      • 371

                      #40
                      Moim zdaniem schładzanie z 95*C do temp fermentacji schładzarka nie ma sensu.
                      W banku lodowym masz 10-15l, wody o temp 4-6*C. Taka ilością możesz schłodzić szybko właśnie tyle co bank lodowy, a reszta to już prądem. Prąd jest znacznie droższy od wody, do tego powstaje problem sterylizacji wężownicy, przez która puszczasz piwo.
                      Osobiście używam schładzarki do lagerów, na samo dochłodzenie brzeczki (np z 25*C na 8-10*C). Stosuje przy tym wężownice zanużeniową (25mb rurki z kwasiaka), którą dezynfekuje przez kilku minutowe przetrzymanie we wrzącej brzeczce.
                      Przy 2 wymiennikach, zauważyłem, że bez problemu można osiągnąć temp wyjściową 15*C.
                      Pozdrawiam, Wesoły

                      Comment

                      Przetwarzanie...
                      X