Jestem po pierwszej warce w kotle z LIDLa. Jedyne usprawnienie to kran i filtrator /na zdjęciach/ , filrator - Cu 12 z otworami 1 mm od spodu w dwu rzedach co ok 5-7 mm. Rurki połączone na wcisk. Zakończenie rurki 3/8 i przejścówka na 1/2 i kran wodny.
Do tej pory warzyłem w trzech kuchennych garach 20 l stalowych. filtracja - wiadro w wiadrze z browamatora.
Przebieg -
Warzenie planowałem tadycyjne 45 C 30 min 64 C 30 min 73 C 45 min 82 C 10 min. 2,5kg monach 2,5 kg vienna 1,2 jasny karmel 5 dk carafaIII
Wodę 48 C włałem do gara grzanie do 64 C rozpocząłem po 15 min szło to do góry /z dwoma przerwami / ok 20 min, po 30 min (temp 65-63) grzanie przez 10 min do 74-75C. Zostawiłem 60 min (do 70). Grzanie do 85 (ok 15 min). Wyłączenie i odstawienie na 10 min. filtrowanie do gara stalowego 20 l.
Wnioski
bardzo pozytywne
choć grzanie trochę za ostre (miejscowe przekroczenia temperatury w słodzie nie obserwowane w stalowych garach) i delikatne przypalenie (zeszło przy myciu szorstką gąbką). Filtracja działa znakomicie - praktycznie bez konieczności wracania pierwszych 2-3 l szybko i efektywnie. Oczywiście nastawy regulatora są wadliwe ale w przeciwieństwie do gazu zapomnienie grozi przekroczeniem o kilka stopni (jechałem termostatem sukcesywnie do góry dla stwierdzenia kiedy wyłącza) a nie zagotowaniem słodu
Podsumowując - warto
uzupełniając zestaw gar LIDL z filtratorem + gar stalowy 20 l o chodnicę zanurzeniową, sądzę że będzie to optymalny zestaw małego piwowara o wydajności 20 - 60 l/miesiąc
Mam pytanko czysto nie dyskretne gdzie takie cacko mozna kupić i za ile
A o co zapytowywujesz ? Gar elektryczny kiedyś był w sklepach Lidl - reszta dzieło rąk ludzkich kierowanych piwnym natchnieniem...
jedno mnie jeszcze ciekawi jak mięszasz zacier: jakiś wirnik czy ręcznie, pomiędzy dnem, a filtratorem gromadzi Ci się zacier, króry się przegrzewa w najgorszym wypadku przypala
pozd.
bo mam zamiar zakupić, musi mieć grube dno taki gar zdecydowanie wolę go na gaz
Jestes z Częstochowy - pytałem tam dokładnie 9 lutego o taki gar (w Lidlu na rogu Wojska Polskiego i Okrzei na Rakowie) i mówili, że raz tylko mieli dwa i nie przewidują za bardzo następnych, bo nieraz tylko centrala rzuca jakieś takie rzeczy do sklepów. Raz takie gary, innym razem namioty
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Shlangbaum
Ale tych kotłów już w Lidlach nie widuję kilka miesięcy
Te kociołki były sprzedawane jako pasteryzatory do przetworów, a więc był to towar sezonowy. Mniemam, iż z nowym sezonem owocowym i kociołki pojawią się znów, podobnie jak to było z innymi atrykułami sezonowo sprzedawanymi w Lidlu.
Comment