Aha! nie kupujcie od tego gościa ...
Próbowałem z gościem się dogadać (prosiłem o wymianę złączki, ale ...).
Marek
To i tak masz szczęście, ostatnio kupiłem na Allegro telefon co miał mówić po angielsku nr telefonu dzwoniącego.
Telefon mówi ale po arabsku!!!
Też się próbowałem dogadać, w efekcie zarobiłem negatywa !!!
(nie był to merlin66)
Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
"W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."
"denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Maidenowiec
Dokładnie, największa bolączka to ta instalacja. Nie bardzo mam gdzie coś takiego trzymać w tym momencie.
Nie musisz instalować zaraz całej instalacji.
Prostszym rozwiązaniem jest zainstalowanie kranu na obudowie schładzarki,
na zewnątrz zostają tylko przewody do KEG'a i butli CO2.
Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
"W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."
"denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika peter007
Bardzo poważnie rozważałem "załadunek" swojego piwa do tych puch 5l ale po szczegółowej analizie doświadczeń browarbizowców dałem sobie spokój. Wywnioskowałem jedno. Jeśli piwowar domowy koniecznie chce rozlewać swoje piwo do czegoś innego niż butelka to musi się liczyć z większym wydatkiem (np. keg 19l po np. cocacoli), w innym przypadku szkoda nerwów i czasu na próby.
Wniosek jest błędny. Używam puszek 5-litrowych i uważam je za dobre rozwiązanie - poręczne i wygodne w użyciu. Do wypchnięcia piwa najlepiej używać CO2 - w trakcie opróżniania beczułki nie maleje nasycenie piwa tym gazem.
Natomiast problemy z pianą pojawiają się na początku, a potem jest OK. Warunkiem jest tylko zadanie mniejszej ilości surowca do refermentacji. Ja z reguły do moich lagerów daję 3g glukozy na 0,5 l piwa.
W obrocie mam 16 beczułek 5-litrowych, co jest wystarczającym buforem dla procesu dojrzewania w zderzeniu z bieżącym zapotrzebowaniem.
Na wczorajszej wigilijce goście opróżnili 3 takie beczułki i wszyscy byli bardzo zadowoleni.
Na razie rezygnuję z dalszego zakupu tych puszek dopuki sytuacja się nie wyjaśni, do puszki naleję tym razem pilsa a glukozy dam tyle ile proponuje Wesoły. Tylko najpierw zlokalizuję i spróbuję usunąć nieszczelność.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wielki_B
Wniosek jest błędny. Używam puszek 5-litrowych i uważam je za dobre rozwiązanie - poręczne i wygodne w użyciu.
Wielki_B czy Tobie puszki nie korodują przy uszczelkach?
Ostatnia zmiana dokonana przez fellix-f1; 2006-12-23, 22:03.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fellix-f1
Wielki_B czy Tobie puszki nie korodują przy uszczelkach?
Nie mam z tym jakiegoś większego problemu. Część puszek wykazuje ślady korozji, ale jest to w miejscach, gdzie zostały one otarte, zarysowane itp. W miejscu mocowania uszczelek problemu nie dostrzegłem.
Kiedyś jedną z puszek uderzyłem o coś i okazało się, że w miejscu wgięcia rozszczelniła się. Na szczęście nim wlałem do niej piwo, wpierw napełniłem ją wodą i napompowałem pompką ręczną. Naprawy dokonałem zwykłą lutownicą i cyną. Od tamtego czasu używana była juz wielokrotnie i jest OK.
Dodam jeszcze, że przystępując do wyszynku piwa nabijam Beer Kinga z zakręconym zaworem gazowym, i rozlewu dokonuję bez podawania dodatkowego gazu dopóty, dopóki wystarcza to, co jest w beczułce. Kiedy piwo przestaje samoczynnie lecieć, delikatnie odkręcam zawór CO2 i ponownie go zakręcam. W ten sposób ostatnio dwoma nabojami opróżniłem trzy beczułki.
Ponadto, moim zdaniem, beczułki należy co jakis czas potraktować środkiem typu Chemipro CAUSTIC, co od czasu do czasu czynię.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wielki_B
Dodam jeszcze, że przystępując do wyszynku piwa nabijam Beer Kinga z zakręconym zaworem gazowym, i rozlewu dokonuję bez podawania dodatkowego gazu dopóty, dopóki wystarcza to, co jest w beczułce. Kiedy piwo przestaje samoczynnie lecieć, delikatnie odkręcam zawór CO2 i ponownie go zakręcam. W ten sposób ostatnio dwoma nabojami opróżniłem trzy beczułki.
Ponadto, moim zdaniem, beczułki należy co jakis czas potraktować środkiem typu Chemipro CAUSTIC, co od czasu do czasu czynię.
Dzięki za odpowiedź. Może nie warto się od razu zniechęcać.
Korzystając z okazji zapytam jeszcze, czy to normalne że zawór (pokrętło) obraca się bez wyraźnego oporu? Naboju jeszcze nie miałem okazji użyć, piwo nadal leci pod własnym ciśnieniem, więc nie mogłem zaworu sprawdzić.
Pozdrawiam
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fellix-f1
Dzięki za odpowiedź. Może nie warto się od razu zniechęcać.
Korzystając z okazji zapytam jeszcze, czy to normalne że zawór (pokrętło) obraca się bez wyraźnego oporu? Naboju jeszcze nie miałem okazji użyć, piwo nadal leci pod własnym ciśnieniem, więc nie mogłem zaworu sprawdzić.
Pozdrawiam
Zawory te faktycznie chodzą luźno, ale nie to w nich jest najważniejsze do spostrzeżenia. Chodzi o sposób ich działania - jest odwrotny niż w wiekszosci spotykanych na codzień zaworów - kręcąc w lewo zakręcasz, w prawo - odkręcasz. Zatem, jesli ktos mysli, że zakręcenie do oporu kurka (a więc w prawo - tak jak w kranie) spowoduje odcięcie gazu, to jest w błędzie, bo jest dokładnie odwrotnie - gaz jest maksymalnie odkręcony.
Poza tym, z moich doswiadczeń, nie moge zgodzic sie z tezą Wesołego, przy całym szacunku do jego piwowarskiego kunsztu, że do tych beczułek nalezy zadawać o połowe mniej surowca do refermentacji niz do butelek. Jesli dawka glukozy mieści sie w górnej granicy 3-3,2 g (a nawet do 3,5g)/0,5 l piwa, to nie ma sensu bawienie się w osobne dawkowanie refermentatora do butelek i do beczułek.
W kazym jednak razie prawdą też jest, że - z tego prostego w końcu nalewaka - pierwsze piwa zawsze będą miały więcej piany niż piwa...
A ja zadam takie lamerskie pytanie, gdzie można rzeczone beczułki oraz pomkpę pod naboje CO2 kupić? Chodzi mi mi o nówki sztuki nieśmigane w BA jest ślad, ze były, ale w ofercie poza uszczelkami i nabojami reszty nie ma.
A ja zadam takie lamerskie pytanie, gdzie można rzeczone beczułki oraz pomkpę pod naboje CO2 kupić? Chodzi mi mi o nówki sztuki nieśmigane w BA jest ślad, ze były, ale w ofercie poza uszczelkami i nabojami reszty nie ma.
Ja kupiłem puchę w BA, a pompkę Beer King na Allegro za 50 zł.
A ja zadam takie lamerskie pytanie, gdzie można rzeczone beczułki oraz pomkpę pod naboje CO2 kupić? Chodzi mi mi o nówki sztuki nieśmigane w BA jest ślad, ze były, ale w ofercie poza uszczelkami i nabojami reszty nie ma.
Odpowiadam sam sobie, ale moze to kogoś zainteresuje. Beczki i pompki zarówno pneumatyczna jak i ta na naboje pojawiły się w BA.
Przypomniała mi sie jeszcze jedna sprawa. - Kiedyś męczyłem sie z wciśnięciem uszczelki w otwór napełnionej beczki, bo - wbrew pozorom - to nie takie proste bez narzędzi...
No właśnie - w jaki sposób "korkujecie" swoje beczułki?
Ja używam narzedzia w postaci... tłuczka do mięsa! Nakładam uszczelkę i dwoma-trzema uderzeniami tłuczka lokuję ją w porządanym miejscu. Szybko, sprawnie, czysto i... nie bolą paluchy. POLECAM!
Comment