Filtracja schłodzonej brzeczki

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Wielki_B
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2005.02
    • 1968

    Filtracja schłodzonej brzeczki

    Czy w Waszych domowych browarach stosujecie filtrowanie brzeczki nastawnej? - Chodzi o wyeliminowanie "zimnego osadu" i mikrocząsteczek chmielu, zawieszonych w schłodzonej brzeczce.
  • fellix-f1
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2005.12
    • 157

    #2
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wielki_B
    Czy w Waszych domowych browarach stosujecie filtrowanie brzeczki nastawnej? - Chodzi o wyeliminowanie "zimnego osadu" i mikrocząsteczek chmielu, zawieszonych w schłodzonej brzeczce.
    Ja filtruję po schłodzeniu, jednocześnie napowietrzając przy okazji. Nie jest to dla mnie niepotrzebną stratą czasu, w ten sposób pozbywam się wszelkiego badziewia.

    Comment

    • Makaron
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2003.08
      • 2107

      #3
      Ja czekam okolo 15 minut az wszystkie w miare ciezkie elemenyt uloza sie na dnie, pozniej sciagam wysterylizowanym wezykiem wszystko znad osadow. Niestety przy ciemnych piwach ciezko zobaczyc kiedy przestac.
      "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

      Comment

      • darko
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.06
        • 2078

        #4
        Ja filtruję brzeczkę przez wygotowaną pieluchę.
        Próbowałem kilku opcji i ta wydaje się najlepsza.
        Gdy tylko dekantowałem brzeczkę znad osadu i chmielu w piwie czasami było widać ich cząsteczki.

        Comment

        • mark33
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2005.04
          • 3283

          #5
          Gdy jest dużo osadów zimnych lub drobin chmielu stosuję filtrację, pod warunkiem przelewania brzeczki z kadzi warzelnej do fermentorów ( zdarzało się, że burzliwą robiłem w kotle warzelnym a po tygodniu przelewałem na cichą )

          Comment

          • e-prezes
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🥛🥛🥛🥛🥛
            • 2002.05
            • 19261

            #6
            Zasadniczo tę funkcję pełnić może obciąg po fermentaci głównej. Obciąg po cichej jest już praktycznie klarowny. Dawniej zdarzało mi się fitrować brzeczkę nastawną przez pieluchę (zwłaszcza jak stosowałem granulat), ale zawsze przy tym narozlewałem i dałem sobie spokój.

            Comment

            • Marusia
              Marszałek Browarów Rzemieślniczych
              🍼🍼
              • 2001.02
              • 20221

              #7
              A po co Panowie to robicie? W jaki sposób negatywnie może to wpłynąć na piwo?
              Ja jak warzę sama, dekantuję brzeczkę rurką znad osadu, ale tylko dlatego, że nie mam siły podnieść gara Jak jest Slavoy, to przelewa całość do fermentora i tyle. Nigdy żadnej różnicy w jakości piwa nie stwierdziłam.
              www.warsztatpiwowarski.pl
              www.festiwaldobregopiwa.pl

              www.wrowar.com.pl



              Comment

              • Marek-C
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2005.12
                • 848

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia
                A po co Panowie to robicie? W jaki sposób negatywnie może to wpłynąć na piwo?
                Ja jak warzę sama, dekantuję brzeczkę rurką znad osadu, ale tylko dlatego, że nie mam siły podnieść gara Jak jest Slavoy, to przelewa całość do fermentora i tyle. Nigdy żadnej różnicy w jakości piwa nie stwierdziłam.

                bo te flyje tak niefajnie wyglądają! bleeee!
                Uważaj co Twoje dziecko robi w internecie - następnym razem zabierze Twój dowód...

                Comment

                • Marusia
                  Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                  🍼🍼
                  • 2001.02
                  • 20221

                  #9
                  A drożdże to niby fajnie wyglądają? Wszystko i tak opada na dno. Powiem więcej: czasem zbieram z dna gęstwę z tymi osadami i daję do następnego piwa
                  www.warsztatpiwowarski.pl
                  www.festiwaldobregopiwa.pl

                  www.wrowar.com.pl



                  Comment

                  • mark33
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2005.04
                    • 3283

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia
                    A po co Panowie to robicie? W jaki sposób negatywnie może to wpłynąć na piwo?
                    Ja jak warzę sama, dekantuję brzeczkę rurką znad osadu, ale tylko dlatego, że nie mam siły podnieść gara Jak jest Slavoy, to przelewa całość do fermentora i tyle. Nigdy żadnej różnicy w jakości piwa nie stwierdziłam.
                    Jak pisałem wcześniej zdarzało mi się wcale nie przelewać piwa po warzeniu, ale jak widzę dużą ilość osadów zimnych (mam fotkę w domu -talerz ściętego paskudztwa ) to jakoś tak nie mogę tego zostawić.

                    Comment

                    • arsen99
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2006.10
                      • 101

                      #11
                      Ja swoja filtruję w miarę możliwości, na nóżkę od lejka zakładam dwie pończochy, jedna w drugiej, a na wierz lejka zrobiłem sobie filtr też z pończochy, przy następnym piwie mam zamiar zimnic je na nieco grubiej tkane bądź na płótno.
                      Przy przelewaniu brzeczka napowietrza mi się od razu, nie jest do bardzo pracochłonne, a moim zdaniem jednak eliminuje niepotrzebne osady.
                      Pozdrawiam
                      Attached Files

                      Comment

                      • Maidenowiec
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2004.07
                        • 2287

                        #12
                        Ja również stosuję technikę Marusinoslavoyową Przelewam z gara bezpośrednio do fermentora, jak widzę, że zaczynają osady lecieć to przerywam proses i wsio.
                        Surowce i akcesoria piwowarskie i serowarskie - Piwodziej.pl

                        Thou shallt not spilleth thy beer!

                        Przy wysokim stężeniu alkoholu organizm człowieka znajduje się blisko śmierci i instynktownie dąży do przedłużenia rodu.

                        Comment

                        • anteks
                          Generał Wszelkich Fermentacji
                          🥛🥛🥛
                          • 2003.08
                          • 10769

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Maidenowiec
                          Ja również stosuję technikę Marusinoslavoyową Przelewam z gara bezpośrednio do fermentora, jak widzę, że zaczynają osady lecieć to przerywam proses i wsio.
                          i ja robię tak samo ,a caly bałagan i tak siada na dno fermentatora w czasie burzliwej
                          Mniej książków więcej piwa

                          Comment

                          • michalh
                            Porucznik Browarny Tester
                            • 2002.12
                            • 284

                            #14
                            W Browarze Bratnim robię też bez komplikacji - przelewam wszystko z gara do fermentora, część osadów również. Te najgrubwsze osady zostawiam w garnku, ale nie przywiązuje do tego większej wagi ile ich zostanie - raz mniej , raz więcej.
                            Gdzieś czytałem że te osady działają korzystnie na drożdże, ale to pewnie bez znaczenia.
                            Szkoda mi czasu i pracy na dodatkową filtrację brzeczki nastawnej (chmielę w woreczkach, więc nie muszę chmielu filtrować).

                            Comment

                            • endrio
                              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                              • 2004.10
                              • 222

                              #15
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wielki_B
                              Czy w Waszych domowych browarach stosujecie filtrowanie brzeczki nastawnej? - Chodzi o wyeliminowanie "zimnego osadu" i mikrocząsteczek chmielu, zawieszonych w schłodzonej brzeczce.
                              Wydaje mi się, że wszyscy piszą o osadach gorących, no chyba, że odpowiednio schłodzonych

                              Z osadami zimnymi z tego co wiem to tak łatwo nie ma - pończoszka i po sprawie.

                              Brzeczkę nastawną filtruję przez pończochę sposobem Marka33, wcześniej filtrowałem przez pieluchę.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X