Szukam zainteresowanych fermentorem stożkowym

[jkocurek]

Czyli zrobić to, o czym piszesz tyle, że dużo wygodniej.

Tyle, że później, czyli masa drożdży i to co z nimi zmieszane ma przez długi czas kontakt z brzeczką. Na pocieszenie dodam, że nie ma wielu drożdży tworzących zwartą warstwę na powierzchni. U mnie jak na razie tylko 3068 tak się zachowały.

[kopyr]

Na pocieszenie dodam, że nie ma wielu drożdży tworzących zwartą warstwę na powierzchni. U mnie jak na razie tylko 3068 tak się zachowały.

U mnie suche US-56 (obecnie chyba US-05) stworzyły taki kożuch, że myślałem, że burzliwa mi 10 dni trwała.

[mwa]

U mnie suche US-56 (obecnie chyba US-05) stworzyły taki kożuch, że myślałem, że burzliwa mi 10 dni trwała.

Też tak myślałem i 10 dni trzymałem.

[Krzysiu]

1. Niektóre drożdże tworzą warstwę mocno przylegającą do dna, tak, że przy myciu wiadra trzeba użyć silnego strumienia wody, żeby je usunąć. W takim przypadku nie pomoże żadne spuszczanie, drożdże i tak zostaną w stożku.
2. Obniżenie poziomu płynu w fermentorze wyeksponuje na działanie tlenu osady, przylepione do ścianek na wysokości meniska, z reguły trudne do usunięcia. A jest to świetne ognisko zakażenia. Dodatkowo obniżenie poziomu płynu spowoduje zassanie tlenu do fermentora.
3. Po spuszczeniu części osadu w dolnym zaworze pozostanie syf, niekoniecznie łatwy do usunięcia.

Też kiedyś się napaliłem na taki fermentor, ale mi przeszło. Obecnie używam 160-litrowych beczek i nie ma żadnych problemów z fermentacją w nich. Nie potrzebuję ich również nigdzie przemieszczać. A cena była konkurencyjna: 40 zł za sztukę.

[Makaron]

... zassanie tlenu do fermentora.

Czy moglbys uscislic? Czy tlen jako taki przeszkadza w pozniejszych etapach fermentacji? Czy chodzilo Ci o zassanie powietrza wraz z pylem/brudem krazacym dookola fermentora?

W sumie ja staram sie jak najmniej ingerowac podczas fermentacji ,ale slyszalem opinie o tym by mozliwie jak najszybciej jak jest to mozliwe "uruchomic" fermentacje by wypchnac niepotrzebne rzeczy z nad brzeczki przy pomocy uwalniajacego sie CO2.

[Makaron]

Obecnie używam 160-litrowych beczek i nie ma żadnych problemów z fermentacją w nich

A moge sie spytac jak je dezyfekujesz?

[Krzysiu]

Tak samo jak wiadra - w wannie, roztworem podchlorynu sodu.

[cafepiwosz]

Używam fermentora JAM od prawie dwóch lat. Generalnie jest ogromny komfort pracy. Zrzut drożdży bezproblemowy, choć w fermentorze cały czas są one obecne. Zbieranie drożdży zaczynam po bużliwej, i jeszcze tak kilka razy w ciągu cichej. Dezynfekcja jeden, dwa waciki ze spirytusem i szybkie przetarcie. Wiele z waszych uwag jest mocno na wyrost. Stożek stoi cały czas w lodówce, ponieważ robię w większości lagery - przez cały rok. Jedyna wada to mała pojemnośc - upcham ok. 30 litrów warki.

[cafepiwosz]

A oto fermentor w pracy. Obleśna lampa służyła w tym wypadku, do podgrzania stożka i zachęcenia drożdży do lepszej współpracy z browarnikiem.

[tomcio83]

No cóż, fajnie to wygląda, ale:

Czy ma to sens, skoro mieści się tam tylko 30 litrów?
(Jaka jest przewaga takiego 30 litrowego fermentora nad 2 X plastikowymi fermentorami? ).
Domyślam się, że może taki JAM lub a'la JAM będzie lepszy niż plastikowe fermentory, w przypadku, gdy konstruujemy całą instalację mikrobrowarniczą ( coś jak RIMS ), ale może się mylę?

Pozostaje jeszcze pytanie o cenę.

Może ktoś mnie oświeci

[Mawas]

Jedyna wada to mała pojemnośc - upcham ok. 30 litrów warki.

Zamów więc większy

[cafepiwosz]

A żebyś wiedział, że zamówie go u Ciebie - taki na 50 l

[cafepiwosz]

No i zamówiłem u Mawasa stożek, tylko taki na ... 70 litrów.

[tomcio83]

I ile zapłaciłeś, jeśli można wiedzieć?

[China_Blue]

Zamów więc większy

E tam, Mawas, Ty chyba tylko tak gadasz. 2 pażdziernika prosiłem Cię o wycenę stożka i do tej pory się nie doczekałem