ClO2 - dwutlenek chloru do dezynfekcji

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • fidoangel
    Major Piwnych Rewolucji
    🥛🥛🥛
    • 2005.07
    • 3489

    #16
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wielki_B
    część młodego piwa wlewam do butelek, które przepłukiwałem jedynie wodą (i do tego zimną).
    Takie niby feralne piwo specjalnie oznaczam, aby nie trafiło do szklanki innej niż moja. Lecz po konsumpcji dziesiątek takich „feralnych piw” spostrzegłem, że nigdy, nawet w najmniejszym stopniu, nie odczułem jakiejkolwiek infekcji czy jakiejkolwiek różnicy w stosunku do piw zabutelkowanych w pełni poprawnie.

    Dlatego przy całym zachodzie, jaki trzeba poświęcić dwutlenkowi chloru, najbardziej racjonalne jego zastosowanie widzę w przykładzie podanym przez Wesołego.
    Do dezynfekcji butelek - nie chciałoby mi się.
    Tobie się nie chce? To jak określić ten stan duszy i ciała ?
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fidoangel
    Z mojej praktyki wynika,że najważniejsze jest mechaniczne wyczyszczenie butelki z wszelkich brudów (robię to hurtowo ciepłą wodą i szczotką do butelek zamocowaną w wiertarce (bezpieczniej i łatwiej jest wkrętarką akumulatorową) a butelki wsadzone są w tym czasie do "ciasnej skrzynki po oranżadzie")
    Z pozostałych czynności sterylizacyjnych zrezygnowałem zupełnie.Dla spokoju duszy przepłukuję je przed napełnieniem ciepłą wodą z kranu.
    Teraz ktoś poda inny sposób a efekt końcowy (dobre piwo) będzie pewnie ten sam.
    "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

    Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

    Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
    Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
    Sprawdź >>>Przewodnik<<<

    Comment

    • SlawekT
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2006.08
      • 174

      #17
      Ja równiez od poczatku do dezynfekcji stosuję piekarnik. Pękły mi do tej pory 3 butelki w piekarniku na 22 warki po 40 - 50 butelek. Nigdy mi nie pekła w czasie napełniania lub przechowywania.

      Comment

      • szyszek1
        Kapral Kuflowy Chlupacz
        • 2003.07
        • 60

        #18
        Dwutlenek chloru jest jednym z najskuteczniejszych dezynfekantów chlorowych.
        Wykazuje się jako chyba jedyny wysoką skutecznością usuwania biofilmu i świetnie radzi sobie z Legionellą - bakterią powodującą specyficzne zapalenie płuc.
        Napewno będzie świetnym dezynfekantem do celów piwowarstwa domowego, jednak jest wybuchowy jako gaz,a tu mamy na myśli roztwór więc pewnie skoro jest w sprzedaży wysyłkowej nie jest wybuchowy ale sprawdziłbym czy to faktycznie dwutlenek chloru.

        Osobiście uważam że w piwowarstwie domowym nie trzeba aż takiej czujności. Mi osobiście nigdy nie popsuło się ani jedno piwo ani wino - stosuję wodę gorącą z kranu czasem trochę wrzątku i ACE (podchloryn sodu) bez detergentów. Czasem wygrzewam w piekarniku ale odchodzę od tej metody. Chcę przejść na podchloryn wapnia stosowany w baseniarstwie, gdyż mam dostęp do tego środka dezynfekcyjnego. Po próbach napewno opiszę doświadczenia.

        Pozdrawiam wszystkich piwowarów

        Comment

        • alnus
          Porucznik Browarny Tester
          • 2007.07
          • 459

          #19
          A co z chlorowym smrodem podczas i po dezynfekcji? Czy w fermentorze nie czuć chlorem po takiej operacji, czy trzeba go potem wietrzyć, czy można od razu zalać brzeczką? Osobiście używam jodophoru i jedyną jego wadą jest pozostawianie chemicznego zapachu, który znika pod wpływem obfitego płukania, ale w przypadku zbyt długiej dezynfekcji trzeba pozostawić wiadro wypełnione zimną wodą na dość długo, co wprawdzie usuwa zapach, ale stawia pod znakiem zapytania samą dezynfekcję.

          Comment

          • coder
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2006.10
            • 1347

            #20
            Przemywanie drożdzy

            Zrobiłem eksperyment i przemyłem gęstwę drożdżową na której mi nie bardzo zależało roztworem ClO2. Robi się to w celu pozbycia się mikrobów z gęstwy, teoria mówi o kilkuminutowym przemyciu gęstwy roztworem 13 ppm.
            Ja przygotowałem 400 ml roztworu 10ppm, (roztwór roboczy rozcieńczyłem przegotowaną wodą w stosunku 1:200 - 2ml roztworu na 400 ml wody), czas przemywania wyszedł jednak sporo dłuższy. Nie do końca przemyślałem technologię - jak wymieszałem drożdże z roztworem, to nie chciały osiąść wsześniej niż po 24h, wtedy dopiero zlałem ClO2 w wierzchu i gęstwę rozcieńczyłem przegotowaną wodą pół na pół.
            Chyba jednak im to nie zaszkodziło - warka do której je wlałem ma dużą pianę już po 12h.

            Comment

            • coder
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2006.10
              • 1347

              #21
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika alnus
              A co z chlorowym smrodem podczas i po dezynfekcji? Czy w fermentorze nie czuć chlorem po takiej operacji, czy trzeba go potem wietrzyć, czy można od razu zalać brzeczką?
              Ja zalewam od razu, po wstepnym odcieknięciu, chloru już wtedy w zasadzie nie czuć.
              ClO2 to jest środek typu "bez płukania".

              Comment

              • Wesoly
                Porucznik Browarny Tester
                • 2003.10
                • 371

                #22
                Umieściłem instrukcję przygotowania aktywnego roztworu oraz zalecane dawki producenta.
                Przygotowanie roztworu
                Pozdrawiam, Wesoły

                Comment

                • SlawekT
                  Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                  • 2006.08
                  • 174

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coder
                  Zrobiłem eksperyment i przemyłem gęstwę drożdżową na której mi nie bardzo zależało roztworem ClO2. Robi się to w celu pozbycia się mikrobów z gęstwy, teoria mówi o kilkuminutowym przemyciu gęstwy roztworem 13 ppm.
                  Ja przygotowałem 400 ml roztworu 10ppm, (roztwór roboczy rozcieńczyłem przegotowaną wodą w stosunku 1:200 - 2ml roztworu na 400 ml wody), czas przemywania wyszedł jednak sporo dłuższy. Nie do końca przemyślałem technologię - jak wymieszałem drożdże z roztworem, to nie chciały osiąść wsześniej niż po 24h, wtedy dopiero zlałem ClO2 w wierzchu i gęstwę rozcieńczyłem przegotowaną wodą pół na pół.
                  Chyba jednak im to nie zaszkodziło - warka do której je wlałem ma dużą pianę już po 12h.
                  Skoro ClO2 nie zrobił kuku drożdżom, to jaka masz gwarancję, że zniszczył choć część bakterii zagrażających twojej gęstwie? Byc może taki zabiego pomaga tyle, co umarłemu kadzidło.

                  Comment

                  • coder
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2006.10
                    • 1347

                    #24
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika SlawekT
                    Skoro ClO2 nie zrobił kuku drożdżom, to jaka masz gwarancję, że zniszczył choć część bakterii zagrażających twojej gęstwie? Byc może taki zabiego pomaga tyle, co umarłemu kadzidło.
                    Niestety, nie mam sprzętu ani umiejętności, zeby to skontrolować. Możesz przejrzeć artykuł w poście:
                    W tym dziale znajdziesz opracowania wybranych tematów do działu BA. Przeznaczone są one do przedyskutowania zanim zostaną zamieszczone w serwisie w ostatecznej formie.

                    Tam robią doświadczenia z przemywaniem roztworem 13ppm przez 24h - wybił bakterie, nie zredukował żywotności drożdży. Tą drugą część udało mi się udowodnić doświadczalnie.

                    Comment

                    • Seta
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2002.10
                      • 6964

                      #25
                      Eksperyment będzie można udać za udany, jeżeli za 2 miesiące stwierdzisz, że piwo nie ma żadnych niepożądanych smaczków.
                      Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                      Comment

                      • jkocurek
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2006.12
                        • 1030

                        #26
                        Dziś po raz pierwszy użyłem ClO2 do dezynfekcji. Zobaczymy jakie będą efekty. Na pewno znacznie przyjemniejszy w stosowaniu od pirosiarczynu i podchlorynu (bielinki). Aż sie trochę boję o skuteczność sterylizacji. Zapach chloru był obecny ale na całkiem znośnym poziomie. Pracowałem bez rękawic i skóra zniosła kontakt całkiem dobrze. Zdecydowanie nie wymaga płukania.
                        Last edited by jkocurek; 2007-11-09, 23:20.
                        Pozdrawiam,
                        Jacek
                        Świentechlywiki

                        Comment

                        • stilewski
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2008.09
                          • 1

                          #27
                          ja natomiast zapraszam na stronę http://www.mexeo.pl , gdzie również znajdują się środki dezynfekujące, dwutlenek chloru i inne przydatne

                          na stronie też sklep internetowy..
                          pozdrawiam
                          Last edited by stilewski; 2008-09-21, 02:57.

                          Comment

                          • martens99
                            Szeregowy Piwny Łykacz
                            • 2008.09
                            • 2

                            #28
                            Witajcie.
                            Serdecznie zapraszam na stronę http://www.lauf.pl, gdzie znajdziecie Anthium Dioxcide (Dwutlenek chloru) w opakowaniach 1L, 5L, 20L
                            Pozdrowienia

                            Comment

                            • jkocurek
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2006.12
                              • 1030

                              #29
                              Zrobił nam się wątek reklamowy. Mam jednak nadzieję, że Art nie wywali tych postów bo konkurencja wśród sprzedawców jest korzystna dla kupujących.
                              Po roku używania ClO2 do dezynfekcji sprzętu stwierdzam, że środek jest właściwie bez wad. Na ok. 20 warek żadna się nie zepsuła a ClO2 poręcznością stosowania dorównuje znacznie droższemu Chemipro Oxy. Roztwór roboczy można przechowywać nawet kilka miesięcy byle w ciemnym miejscu.
                              Pozdrawiam,
                              Jacek
                              Świentechlywiki

                              Comment

                              • martens99
                                Szeregowy Piwny Łykacz
                                • 2008.09
                                • 2

                                #30
                                Konkurencja jest zawsze wskazana, szczególnie dla klientów.
                                Serdecznie pozdrawiam

                                Comment

                                Przetwarzanie...