Garnek ze stali nierdzewnej na płytę ceramiczną.

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Marek-C
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2005.12
    • 848

    #16
    Chcesz się męczyć Twoja sprawa, ja po pierwszym warzeniu na taborecie zawsze będę polecał to rozwiązanie 7kW swoje robi!
    Co do pól płyty: garnek nie obejmie 2 naraz, zagotowanie wody a brzeczki to co innego.
    Na 2.4kW nie zagotujesz 20l brzeczki. No może po kilku godzinach.. tylko
    A co do zakupu to niestety nie poradzę. Kupisz mniejszy, będziesz żałował jak już dojdziesz do gazu, kupisz duży będzie zawadzał....
    Jak nie masz szans na gaz to niestety pozostają warki 10l.
    Uważaj co Twoje dziecko robi w internecie - następnym razem zabierze Twój dowód...

    Comment

    • plpaw
      Kapral Kuflowy Chlupacz
      • 2007.11
      • 57

      #17
      A na warki 10 litrowe 14 - 16 litrowy garnek wystarczy? Mam pytanie do Marka-C, jak wygląda takie warzenie na taborecie gazowym? Ja nie mam gazu w mieszkaniu, więc musiałbym kupić butle do niego, a to dodatkowe pozbycie się m2 w kuchni żona nie będzie zadowolona. Ale poszukam tematów o taboretach gazowych. Może jest to warte zastanowienia. Planuje pierwszą warkę z zacieraniem za 2 miesiące więc jest jeszcze sporo czasu na zastanowienie. Dziękuje, za wszystkie cenne odpowiedzi. Widzę, że temat fajnie się "rozwinął". Zachęcam do dalszej wymiany zdań co do garnków i gotowania na płytach elektrycznych. Ten temat dla początkujących jest bardzo ważny. Serio.

      Comment

      • Stasiek
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 2007.02
        • 609

        #18
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marek-C Wyświetlenie odpowiedzi
        Na 2.4kW nie zagotujesz 20l brzeczki. No może po kilku godzinach..
        Chyba, że "na wspomaganiu". Np. dwoma grzałkami do gotowania wody, każda po 1kW.
        Największy problem jest z dojściem do wrzenia, potem już płyta utrzyma temperaturę.
        Co do garnka też nie podejmuję się doradzić. Ja mam 16l emaliowany i z w/w wspomaganiem sobie bez problemu daje radę. Myślę, że dałoby radę i z większym (np 20l). Ale czy z 30l? Nie wiem...
        A generalnie o warzeniu na płycie był już kiedyś wątek.

        Comment

        • muavmf
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2007.08
          • 119

          #19
          A ja nie wyobrażam sobie warzenia w bloku, w małej kuchni, chyba że będą to niewielkie warki np 10l. Po próbach warzenia w kuchni, bardzo szybko wylądowałem w garażu. Tam nie martwię się parowaniem, rozlaną warką i innymi niespodziankami.
          Co do sprzętu, na dłuższą metę nie uda się półśrodkami. Musisz mieć taboret. Jak ukruszysz płytę, lub zarysujesz, to warzenie zakończy ci żona w jednej chwili.
          Namawiam do przemyślenia mocno tematu warzenia. Jeżeli masz do tego serce - idź na całość.
          Ps. Mój taberet http://www.allegro.pl/item279091379_...gwarancji.html Polecam.

          Comment

          • escobar
            Kapral Kuflowy Chlupacz
            • 2007.01
            • 99

            #20
            Witam. Ja od początku warzę na płycie i nie ma żadnego problemu z zagotowaniem nawet 24l brzeczki, gar mam cieniutki żaden tam "czołg" z nierdzewki, zwykła emalia nic Ci nie będzie podskakiwać kuchenka nie ma aż takiej mocy, a gar ustawiam zawsze na 2 największe palniki i w ciągu godz max 1,5 (nie mierzyłem czasu) zaczyna wrzeć. Jest tylko jeden minus płyty wg mnie, musisz ściągać go z płyty podczas przerw no i częściej mieszać niż w przypadku gazówki, przekręcić gar co jakiś czas. Co do kwestii warzenia na raz ok 10-15l nie wiem czy to dobry pomysł, bo pewnie na początek będziesz chciał uwarzyć coś stylowego a BA nie sprzeda Ci gotowego zestawu na tyle litrów a odmierzyć to samemu to za dużo zachodu jak dla mnie ;] i zapewne początkującego to tyle ode mnie pozdrawiam i życzę udanych warek.
            P.S. NIE BUJTA SIĘ TYCH PŁYT

            Comment

            • ART
              mAD'MINd
              🥛🥛🥛🥛🥛
              • 2001.02
              • 23928

              #21
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kham Wyświetlenie odpowiedzi
              Nie do mnie. Ale taborecik taki fajny znalazłem tylko nie mam go gdzie postawic.
              kilka postów poza tematem wydzielono do: http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=75761

              kilka postów dot. powierzchni zajmowanej przez standardowy taboret gazowy wyszło do nowego wątku:
              Piwa nie uwarzysz w garści - jaki sprzęt jest do tego konieczny? Ciekawe rozwiązania i nowości techniczne.


              post o płycie indukcyjnej:
              Piwa nie uwarzysz w garści - jaki sprzęt jest do tego konieczny? Ciekawe rozwiązania i nowości techniczne.


              proszęęęęęęęęęęęęęę litości!
              - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
              - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
              - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

              Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

              Comment

              • Plesniak
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2007.07
                • 38

                #22
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kiszot Wyświetlenie odpowiedzi
                czytałeś co pisał Marek? Daj se spokój z warzeniem piwa na ceramicznej płycie.
                Ja warze bez zacierania na płycie ceramicznej i mam doświadczenie z 15 litrami brzeczki. Płyta ma z 8 lat więc pewnie mocy nie ma jakiejś super ale nie mam problemów z wrzeniem. Od poczatku do momentu wrzenia potrzebuję ok 40 minut. potem elgancko smażę przez godzinę, co ciekawe garnek kupiłem na jakiejś promocji 12 zł za kilo garnka ten ważył 1,2 kg
                Totalna tandeta ale 4 warki ma za sobą
                Last edited by Plesniak; 2008-03-12, 15:21.

                Comment

                • Marusia
                  Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                  🍼🍼
                  • 2001.02
                  • 20221

                  #23
                  Bez zacierania to po pierwsze tylko gotujesz, po drugie w o wiele mniejszym naczyniu, po trzecie, krótko. Zatem Twoja wypowiedź do tego tematu niewiele wnosi Bierz się za zacieranie i kupuj taboret
                  www.warsztatpiwowarski.pl
                  www.festiwaldobregopiwa.pl

                  www.wrowar.com.pl



                  Comment

                  • kopyr
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2004.06
                    • 9475

                    #24
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Plesniak Wyświetlenie odpowiedzi
                    Ja warze bez zacierania
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedzi
                    Bez zacierania to po pierwsze tylko gotujesz,
                    A czym się różni warzenie od gotowania, bo według mnie niczym. Warzenie, to ten proces, kiedy chmielimy brzeczkę, czyli gotujemy z chmielem. Owszem przyjęło się, że piwo się warzy, mając na myśli cały proces produkcyjny, "nawarzyłeś sobie piwa" itd. Jednakowoż nawet przyjmując szerszą definicję nie można wykluczyć z niej warzenie z ekstraktów (brew kity to trochę inna bajka). Reasumując jak najbardziej można warzyć bez zacierania.
                    Co nie zmienia faktu, że też polecam warzenie z zacieraniem.
                    blog.kopyra.com

                    Comment

                    • Marusia
                      Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                      🍼🍼
                      • 2001.02
                      • 20221

                      #25
                      Kopyr, co się czepiasz - czy ja napisałam, że bez zacierania to nie warzenie? Ja napisałam, że to tylko gotowanie w sensie, że jest to tylko część procesu, i to najkrótsza, dlatego wypowiedź Pleśniaka + pozostałe 2 punkty jest w tym temacie nic nie wnosząca.
                      www.warsztatpiwowarski.pl
                      www.festiwaldobregopiwa.pl

                      www.wrowar.com.pl



                      Comment

                      • kopyr
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2004.06
                        • 9475

                        #26
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedzi
                        Kopyr, co się czepiasz - czy ja napisałam, że bez zacierania to nie warzenie? Ja napisałam, że to tylko gotowanie w sensie, że jest to tylko część procesu, i to najkrótsza, dlatego wypowiedź Pleśniaka + pozostałe 2 punkty jest w tym temacie nic nie wnosząca.
                        Jak to nie. Największy problem z wydajnością podgrzewania jest przy gotowaniu, tudzież warzeniu. Plesniak napisał, że nie ma z tym problemu (co prawda przy 15l brzeczki, a nie 20, czy 25). Ty mu zarzuciłaś, że jak nie zaciera, to nie warzy. Wziąłem go w obronę zarówno z semantycznego jak i teraz praktycznego punktu widzenia.
                        blog.kopyra.com

                        Comment

                        • Marusia
                          Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                          🍼🍼
                          • 2001.02
                          • 20221

                          #27
                          Ja wiem, że my tak tu sobie żartujemy, ale to będzie walka słowna bez końca
                          Po pierwsze: niczego Pleśniakowi nie zarzuciłam - ostatnio człek cokolwiek zauważy, to zaraz jako zarzut jest poczytywane

                          Po drugie - biorę temat globalnie, czyli wszystkie wady warzenia na płycie, a nie tylko wycinek dotyczący tempa zagotowania brzeczki. Przykład podany przez Pleśniaka jest niereprezentatywny w tym sensie.


                          Po trzecie - nie chciałam podnosić tej kwestii, ale skoro już kontynuujemy, no to czemu nie: skąd koncepcja, że warzenie dotyczy tylko gotowania brzeczki? Ja wiem, że ogólnie "warzyć" znaczy "gotować", ale jeśli chodzi o proces produkcji piwa to rozumem to jako cały proces od zacierania po chmielenie. Rozumiem, że swoją wypowiedź na czymś opierasz, chętnie zapoznam się ze źródłami
                          www.warsztatpiwowarski.pl
                          www.festiwaldobregopiwa.pl

                          www.wrowar.com.pl



                          Comment

                          • kopyr
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2004.06
                            • 9475

                            #28
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedzi
                            Po trzecie - nie chciałam podnosić tej kwestii, ale skoro już kontynuujemy, no to czemu nie: skąd koncepcja, że warzenie dotyczy tylko gotowania brzeczki? Ja wiem, że ogólnie "warzyć" znaczy "gotować", ale jeśli chodzi o proces produkcji piwa to rozumem to jako cały proces od zacierania po chmielenie. Rozumiem, że swoją wypowiedź na czymś opierasz, chętnie zapoznam się ze źródłami
                            Ależ ja się z tym zgadzam, czemu dałem wyraz 2 posty wyżej. Warzenie ma znaczenie węższe i szersze. Węższe to chmielenie, czyli gotowanie, szersze czyli produkcja piwa. Ale tu też należy IMO rozgraniczyć, bo czy fermentację uznamy za część warzenia, albo śrutowanie? Uważam, że słowo warzyć możemy używać wymiennie ze słowem gotować. Kilka razy spotkałem się z określeniem, że w browarze gotuje się nową warkę takiego czy innego piwa. W poście do którego się odnosiłem, napisałaś "Bez zacierania to po pierwsze tylko gotujesz" było to odpowiedź na post Plesniaka, w którym napisał "Ja warze bez zacierania". Zinterpretowałem Twoją wypowiedź jako rozróżnienie, że jeśli tylko gotuje ekstrakty, to de facto nie warzy, bo nie zaciera. Tymczasem gotując ekstrakty właśnie warzy. I to zarówno wg węższej jak i szerszej definicji. Oczywiście, że jest to szukanie dziury w całym ale uważam, że powinniśmy być precyzyjni.

                            Żeby nie było że tylko offtop tu zapodaję - jeśli prawdą jest co pisze Plesniak (a czemu mielibyśmy mu nie wierzyć), że bez problemu doprowadza brzeczkę do wrzenia, to również będzie mógł na tej płycie zacierać, bo osiągnąć 60-70°C jest łatwiej niż doprowadzić do wrzenia. Co do Twojej rady, żeby kupił taboret - no fajnie, tylko raz, że jest to wydatek, a dwa, że gdzieś go trzeba postawić.
                            blog.kopyra.com

                            Comment

                            • Marusia
                              Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                              🍼🍼
                              • 2001.02
                              • 20221

                              #29
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                              Co do Twojej rady, żeby kupił taboret - no fajnie, tylko raz, że jest to wydatek, a dwa, że gdzieś go trzeba postawić.
                              To żarcik był z mojej strony
                              Fakt, że od kiedy się przeprowadziłam na moje metraże, zapomniałam, jak to jest mieć mało miejsca na warzenie.

                              A co do gotowania, to precyzyjniejszym jest określenie "gotowanie"

                              No dobra, dobra, już dajmy spokój, chyba muszę na nas donieść do Arta, żeby nas posprzątał
                              www.warsztatpiwowarski.pl
                              www.festiwaldobregopiwa.pl

                              www.wrowar.com.pl



                              Comment

                              • Seta
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2002.10
                                • 6964

                                #30
                                Jest pewna kwestia która sprawia, że zacieranie w tanim garnku może być trudniejsze od chmielenia. Nie jestem pewien ale wydaje mi się, że dużo trudniej byłoby Pleśniakowi utrzymywać zadaną temperaturę (np. 72*C) na całej objętości roztworu.
                                Tani garnek = cienkie dno + cienkie ścianki = gorsza izolacja termiczna = szybkie podgrzewanie od dołu + stygnięcie po bokach
                                EDIT > Że już nie wspomnę o większej szansie na przypalenie zacieru (w brew-kitach nie ma miejsca)...
                                Last edited by Seta; 2008-03-17, 14:40.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X