I tak musisz czekać, żeby zadać drożdże, więc co za różnica?
W czym chłodzicie?
Collapse
X
-
Zastanawiam się nad tym samym, ale co innego mnie interesuje.
Od wrzenia do 40*C schładzam dość szybko używając chłodnicy zanurzeniowej, ale dalsze chłodzenie do temperatury zadania drożdży trwa tyle, że zużycie wody stawia pod znakiem zapytania sensowność używania chłodnicy. Rozwiązaniem jest dalsze chłodzenie sposobem "naturalnym" (na balkonie), jednakowoż:
- albo zdekantuję do wiadra znad osadów (minus to marne napowietrzenie brzeczki)
- albo zostawię w garze z chmielinami i zdekantuję chłodną brzeczkę rano.
W przypadku drugim zastanawia mnie, czy takie przedłużone trzymanie ciepłej brzeczki z osadami chmielowymi nie spowoduje wypłukania z nich jakichś tanin czy garbników (tego, od czego piwo ma ściągający posmak zimnej herbaty)?
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedziNapowietrzyć możesz po zadaniu drożdży sterylnym czymkolwiek.
Przy piwie ~12blg zadanym gęstwą lub właściwie przygotowanym (i napowietrzonym) starterem napowietrzanie brzeczki można sobie odpuścić.
W dobrze napowietrzonej brzeczce drożdże startują mi dużo szybciej, górniaki nawet w półtorej godziny. W nienapowietrzonej było po 6-8 godzin lagu.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgoda Wyświetlenie odpowiedziWolę nie odpuszczać, a im mniej przelewania, tym mniej szans na infekcję.Save water, drink beer ...
http://www.parowozy.com.pl/
http://www.kamery.wolsztyn.pl/
https://www.facebook.com/pages/Browa...10?ref=profile
Comment
-
-
Może i jestem. Ale po tym, jak musiałem wylać zainfekowane 40 litrów to jeszcze długo będę.
Comment
-
-
Imho, drożdże działają tak: dopóki w brzeczce jest tlen gówna ich ebergia skupiona jest na namnażaniu się, a fermentacja w zasadzie idzie bardzo powoli albo wogóle. Gdy wbrzeczce wyczerpie się tlen, wtedy ich metabolizm przestawia się na proces fermentacji.
A więc, gdy damy duży pożądny starter, wtedy intensywne napowietrzanie nie jest koneiczne, a może być wręcz nie pożądane (fermentacja pójdzie za szybko i za gwałtownie, dostaniemy dużo osadu). Natomiast gdy użyjemy skromnego startera lub drożdże są stare i osłavione, wtedy napowietrzenie powinno mieć duże znaczenie, aby w brzeczce drożdzę namnożyły się w sensownej ilosci tak, aby fermentacja nie trwała w neiksończoność i aby uzyskać pożądany spadek stężenia cukrów.
Kiedyś na laborkach robiłek kinetykę napowietrzania i z tego co pamiętam, woda i roztwory wodne stosunkow łątwo i szybko chłoną tlen z powietrza. Więc moim zdaniem, zabawy z napowietrzaniem przy pomocy pompki i bełkotki (spieku), to niepotrzebne ryzyko zakażenia brzeczki, chociaz i tak nie jest duże, jeżeli temperatura otoczenia jest w okolicach 10 oC.
Ja zwykle chłodzę brzeczkę chłodnicą do ok. 38 - 43 oC. Zabiera to zwykle ok. 20 min. A potem na balkon. Przelewam do fermentora w temp. ok. 35 oC. I potem mieszam co jakiś czas intensywnie drewnianą łychą używaną do mieszania w garze przy zacieraniu i gotowaniu. Potem przy zadaniu drożdży jeszcze parę razy energicznei mieszam i wydaje mi się, że to wystarcza.
Comment
-
-
Ja zacząłem fermentować w baniakach 60l i żeby przelać do nich, muszę najpierw przelać brzeczkę do mniejszego fermentora a potem z góry do dużego, przy okazji się napowietrza, a drożdże startują potem bardzo szybko, bo już po kilku godz. Nie jestem fanem natleniania za pomocą jakiś pompek i tam bym upatrywał częściej źródła zakażeniaSave water, drink beer ...
http://www.parowozy.com.pl/
http://www.kamery.wolsztyn.pl/
https://www.facebook.com/pages/Browa...10?ref=profile
Comment
-
-
Krzysiu, wytłumacz mi dwie Twoje wypowiedzi:
I bez sensu to robisz (o napowietrzaniu - mój przypis). Ilość gazów, rozpuszczających się w cieczy o temp. 40 C, jest znacznie mniejsza, niż w cieczy o temp. 20 C.1. Napowietrzenie gorącej brzeczki nastawnej znaczenie ma, bo może zmienić smak piwa.
Ja odpowiem, że nie. Woda powyżej temp. 40 st., zupełnie czysta, jest ściekiem, bo nie ma w nie tlenu. Najwyższa rozpuszczalność tlenu w wodzie jest przy 4 st. C. to jest przy temp. w której ma najwyższą gęstość.
Przelewanie gorącej brzeczki w celu napowietrzenia jej jest bez sensu. Napowietrzamy, gdy schłodzimy ją do temp. zadawania drożdży - przed czy po zadaniu to raczej bez znaczenia. A że trzeba dodatkowo zdezynfekować fermentor - cóż nikt nie mówił że piwowarstwo jest proste. Jeżeli mamy drożdże namnożone ze startera, to zawsze mamy ich dużo mniej niż potrzeba i konieczna jest faza ich szybkiego podziału. To że oznaki fermentacji pojawiają się szybko, to nie znaczy że taka fermentacja jest prawidłowa i optymalna. Więcej - jeżeli fermentacja rusza od razu, to znaczy że brakowało tlenu i nie było fazy szybkiego namnażania drożdży i zaczęły od razu fermentację w warunkach beztlenowych.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika SlawekT Wyświetlenie odpowiedziI potem mieszam co jakiś czas intensywnie drewnianą łychą używaną do mieszania w garze przy zacieraniu i gotowaniu. Potem przy zadaniu drożdży jeszcze parę razy energicznei mieszam i wydaje mi się, że to wystarcza.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Robert13 Wyświetlenie odpowiedziKiedyś poinstruowano mnie, że drewniana łyżka jest zabroniona, gdyż nie jest ona dezynfekowalna.
Nie ma żadnych przeciwskazań aby używać drewniana. Całe wieki w browarach mieszano drewnianymi łopatami.Milicki Browar Rynkowy
Grupa STYRIAN
(1+sqrt5)/2"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
No Hops, no Glory :)
Comment
-
-
Nie ujawnię nicku, bo dokładnie go nie pamietam (jeszcze się pomylę) oraz nie chce ściagać gromy na jego osobę, ale tak mi doradził ów doświadczony piwowar domowy...
Ktos inny napisał, że jeśli coś jest czyste, to nie znaczy że jest zdezynfekowane..
No i tak...
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wogosz Wyświetlenie odpowiedzi... To jak to jest; gorąca brzeczka może się napowietrzyć, czy nie?...
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika KrzysiuZimna brzeczka może się napowietrzyć, bo tlen i azot rozuszczają się w zimnej brzeczce. gorąca brzeczka może reagować z tlenem, zmieniając smak. tlen się nie rozpuszcza, tylko reaguje ze składnikami brzeczki. Dlatego ogranicza sie kontakt gorącej brzeczki z powietrzem.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika JacerDrewnianą wystarczy umyć po używaniu. No chyba, że ktoś zostawia brudna całymi tygodniami to i pewnie pleśn wyrośnie.
Nie ma żadnych przeciwskazań aby używać drewniana. Całe wieki w browarach mieszano drewnianymi łopatami.
Owszem kiedyś używano drewnianych narzędzi, ale raczej na warzelni do zacieru, ale w gotowej brzeczce, czy młodym piwie raczej nie grzebano. Chwilowe zamieszanie łyżką zielonego piwa pewnie nie zakazi go od razu, ale ryzyko jest na pewno większe niż przy użyciu łyżki ze stali nierdzewnej.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika SlawekT Wyświetlenie odpowiedzigówna ich ebergia; wogóle; wbrzeczce; pożądny; koneiczne; nie pożądane; osłavione drożdzę; ilosci; neiksończoność; robiłek; stosunkow łątwo; energicznei
Comment
-
Comment