Otóż ja go posiadam i musze stwierdzić, że od kiedy zacząłem używac taboretu gazowego, to przy każdym warzeniu parokrotnie (4-5) włączy się sygnał alarmowy.
I jestem pewien, że nie jest to zasluga piecyka żeliwnego na węgiel, którego uzywam do zagrzewania wody, gdyż ma to miejsce również podczas chmielenia, gdy juz on dawno wygasł.
Wiem też, że włącza się on juz przy bardzo niskich stężeniach tlenku wegla, gdzie jeszcze jest daleko do podtrucia piwowara, ale 'strzeżonego Swiatowid strzeże', a i dobrze by było, gdyby piwowar zdążył wypic to co uwarzył, szczególnie, że mój zakupiłem parę ładnych lat temu na allegro i dałem za niego marne 60zł z przesyłką.
I jestem pewien, że nie jest to zasluga piecyka żeliwnego na węgiel, którego uzywam do zagrzewania wody, gdyż ma to miejsce również podczas chmielenia, gdy juz on dawno wygasł.
Wiem też, że włącza się on juz przy bardzo niskich stężeniach tlenku wegla, gdzie jeszcze jest daleko do podtrucia piwowara, ale 'strzeżonego Swiatowid strzeże', a i dobrze by było, gdyby piwowar zdążył wypic to co uwarzył, szczególnie, że mój zakupiłem parę ładnych lat temu na allegro i dałem za niego marne 60zł z przesyłką.
Comment