gar 30l czy 40l

[saltver1]

Witam pierwszy raz na forum mam małe pytanie właśnie jestem przed zakupem gara byłem w sklepie i są 30l po 105 i 40l po 120 z pokrywkami który wybrać , zestaw startowy już jedzie .Ktory bedzie poreczniejszy zakładam że receptóry będę ztosował do 20l.Dzieki za pomoc pozdrawiam .Saltver1

[mareks]

Witam pierwszy raz na forum mam małe pytanie właśnie jestem przed zakupem gara byłem w sklepie i są 30l po 105 i 40l po 120 z pokrywkami który wybrać , zestaw startowy już jedzie .Ktory bedzie poreczniejszy zakładam że receptóry będę ztosował do 20l.Dzieki za pomoc pozdrawiam .Saltver1

Bierz 40l.

[Mason]

Zdecydowanie 40l. Ja mam 30 i trochę żałuję że nie dorzuciłem paru złotych do większego gara.

[Marusia]

Do warek 20 l wystarczy 30 litrowy garnek. Oczywiście, że lepszy 40 litrowy, ale powstaje pytanie, na czym będziesz gotował - istotne są rozmiary kuchenki (są dwa).

[mareks]

Zdecydowanie 40l. Ja mam 30 i trochę żałuję że nie dorzuciłem paru złotych do większego gara.

Ja też.

[Marmur]

Ja mam 40 l z CP na kuchence w bloku nie ma problemów po prostu gotuje na 2 palnikach (największy i ten obok) i pasuje idealnie. A myślę że dobrze mieć zapas, poza tym mniejsza szansa że wykipi, np mój Witbier usiłował wybrać się na wolność jednak mu się to nie udało

[mareks]

Do warek 20 l wystarczy 30 litrowy garnek. Oczywiście, że lepszy 40 litrowy, ale powstaje pytanie, na czym będziesz gotował - istotne są rozmiary kuchenki (są dwa).

Są dwa rozmiary garnków 40l?

[saltver1]

mam zwykła kuchenke gazową

[Marmur]

No to jak pisałem wyżej spokojnie bierz 40 l daje radę bez problemu. Ja używam 1 największego palnika do podnoszenia temperatury przy zacieraniu i 2 do gotowania brzeczki. A oczywiście piecyk gazowy. Bo co do elektrycznych słyszałem że jest różnie

[Marusia]

Ja mam 40 l z CP na kuchence w bloku nie ma problemów po prostu gotuje na 2 palnikach (największy i ten obok) i pasuje idealnie. A myślę że dobrze mieć zapas, poza tym mniejsza szansa że wykipi, np mój Witbier usiłował wybrać się na wolność jednak mu się to nie udało

Nie bez kozery (sorry, Ahumba) zadałam te pytania, które zadałam.
Kuchenki występują w 2 rozmiarach: 50 cm szerokości (standard) i 60 cm szerokości. Na 50 cm można w 40 l garze gotować nawet na 4 palnikach. Przy 60 cm nie wchodzi to w rachubę, bo za bardzo wystają - trzeba gotować na dwóch. Wtedy, jeśli nie ma z boku blatu, stawiamy na największym i na średnim. Jeśli jest blat przylegający do kuchenki - przypali się. Wtedy pozostaje gotowanie na 2 przednich palnikach - najmniejszym i największym. Trochę ryzykowne ustawienie.

To samo zresztą dotyczy gara 30 litrów (blaty z boków kuchenki, gotowanie na 2 palnikach). No i są jeszcze kuchenki z dużym palnikiem w środku

Jak Marmurze rozwiązujesz kwestię przypalanego blatu?

[ART]

Marmur się nie przypala

[mareks]

Mam gar 29l, gotuję na 1, największym palniku a z boku kuchenki mam zlew, więc się nic nie przypala.

[Marusia]

Marmur się nie przypala

No tak, o tym nie pomyślałam

[AndrewZG]

Podłączę się do dyskusji o garze.
Mianowicie głównym hamulcem powstrzymującym mnie przed warzeniem z zacieraniem jest moja kuchenka z płytą ceramiczną (50cm). Na naszym forum w kilku miejscach wyczytałem, że nie nadaje się ona specjalnie do wiadomego celu.
W związku z tym myślę o elektrycznym kociołku (typu z Lidla) - można dostać w necie ulepszoną wersję z termostatem, wyłącznikiem czasowym i grzałką 2000 W. To powinno spełniać podstawowe potrzeby domowego piwowara?
Marzy mi się jednak Speidel i może jednak lepiej poczekać trochę, pooszczędzać, a doświadczenia zbierać na razie na brewkitach?
Na innym forum wyczytałem jednak, że jakaś osoba z Zielonej Góry zrezygnowała ze Speidla wracając do tradycyjnej metody warzenia.
Czy to prawda, jeśli tak to dlaczego, czy wie ktoś może o kogo chodzi?

[mareks]

Podłączę się do dyskusji o garze.
Mianowicie głównym hamulcem powstrzymującym mnie przed warzeniem z zacieraniem jest moja kuchenka z płytą ceramiczną (50cm). Na naszym forum w kilku miejscach wyczytałem, że nie nadaje się ona specjalnie do wiadomego celu.
W związku z tym myślę o elektrycznym kociołku (typu z Lidla) - można dostać w necie ulepszoną wersję z termostatem, wyłącznikiem czasowym i grzałką 2000 W. To powinno spełniać podstawowe potrzeby domowego piwowara?
Marzy mi się jednak Speidel i może jednak lepiej poczekać trochę, pooszczędzać, a doświadczenia zbierać na razie na brewkitach?
Na innym forum wyczytałem jednak, że jakaś osoba z Zielonej Góry zrezygnowała ze Speidla wracając do tradycyjnej metody warzenia.
Czy to prawda, jeśli tak to dlaczego, czy wie ktoś może o kogo chodzi?

O to zapytaj na tamtym forum:

http://www.piwo.org/forum/p43817-11-03-2010-15-36-22.html#p43817