Chmielnik

[anjinsan]

doczytałem że chmiel można zbierać dopiero po 2 latach od posadzenia- czyli jak, mój chmiel tegoroczny jest wybrakowany?
Ktoś ważył piwko z młodych (4 miesięcznych ;-) upraw? Szyszki są duże ale teraz się zakręciłem, może nie do końca jest to pełnowartościowa szyszka?

[noodles]

No to cytata z postu #456:
Dylkowski: "Zbioru szyszek chmielowych dokonuje się w tzw stadium dojrzałości technicznej. (...) Szyszki maja barwę żółtozieloną lub złocistożółtą,"

Nie zieloną - mają zacząć żółknąć... A z tym dniem 25.08. to chyba nieco naciągane. Zależy przecież od ilości opadów i dni słonecznych itp. Zwłaszcza w pierwszym roku chmielnika...

No to ja mam cytat podsumowujący:
" Ja tu widzę niezły burdel siostro". Burdel w "know how" oczywiście. A początkujący rwą sobie włosy z głowy.

Pisałem "młody" oceniając krzew na max 2 lata (może się myle). Na starszych krzewach pędy są masywniejsze jest więcej szyszek charakrerystycznie wykształconych dla danej odmiany, jest z czego porównywać.

Jeśli tak to racja. Moje krzewy są z tego roku.

[bogdan62]

Termin zbioru szyszek jest umowny, w każdej części Polski może być inny. Lubelski zebrałem prawie tydzień temu, znaczna część szyszek otwierała się, na niektórych szyszkach listki stawały się brązowe, był "ostatni gwizdek" do zbioru. Marynce dałem jeszcze czas, 2/3 szyszek jest zbyt zielonych i jędrnych (nie zaczeły charakterystycznie szeleścić przy ściskaniu).

[bogdan62]

doczytałem że chmiel można zbierać dopiero po 2 latach od posadzenia- czyli jak, mój chmiel tegoroczny jest wybrakowany?
Ktoś ważył piwko z młodych (4 miesięcznych ;-) upraw? Szyszki są duże ale teraz się zakręciłem, może nie do końca jest to pełnowartościowa szyszka?

Bez względu na to czy szyszka pochodzi z młodego, czy starego krzewu może być użyta do warzenia piwa. Proszę rozerwać szyszkę, u nasady listków zobaczysz żółty trochę klejący proszek - to jest to "dobro" na którym nam zależy. Problem leży gdzie indziej, niewiadomo ile tego "dobra" jest i ile szyszek użyć na warke. Ten problem jest również przy szyszkach ze starszych krzaków, przecież my nie robimy badań chmielu, zostaje metoda prób i błędów przy doborze ilości. Zanim się wypraktykuje, można do gotowanej brzeczki dawać część chmielu, a część oddzielnie gotować godzinę z wodą, otrzymany wywar dodawać do brzeczki po trochu do uzyskania oczekiwanej goryczki.

[anjinsan]

No i o to mi właśnie chodziło - z młodego trochę więcej do gara - wyjdzie albo dobrze albo troche bardziej goryczkowo. Tak czy owak: wyjdzie Dzięki bogdan62

[bogdan62]

Na czasie jest temat suszenia chmielu, czynność ta jest finałem pracy z całego sezonu, a nieprawidłowo przeprowadzona zniszczy plony. Temat był poruszany na forum, ale przypomnę, przemysłowe suszenie odbywa się w podwyższonej temperaturze, z nawiewem, w osłonie jakiegoś gazu (chyba na bazie siarki) co zapobiega utlenianiu. W domowych warunkach najmniejsze straty w utlenianiu uzyskuje się przez naturalne suszenie cieniutko rozsypanego chmielu. W domu nie mamy możliwości powielenia przemysłowego procesu technologicznego, ja zresztą bym nie chciał. Suszenie w piekarniku, lub w suszarce do grzybów w moim przekonaniu ma uzasadnienie jedynie w przypadku niskich temperatur , dużej wilgotności powietrza co uniemożliwi naturalne suszenie.

[zuberek]

Witam . Wcześniej na osimnastej stronie pokazałem zdjęcie ze swojego chmielnika ( czteroletnia Marynka i dwuletni Lubelski ). Jestem po zbiorach , suszeniu i chcę się podzielić wynikami : Marynka obrana w litrach - 60 L po suszeniu 1100g
Lubelski obrany w litrach - 8 L posuszeniu 125g
Suszyłem na na ramkach z sita w szopce na działce .Pozdrawiam zuberek

[noodles]

Mojego chmielu przed suszeniem było 200g (Marynka) i 400 g (Lubelski) więc za bardzo nie pochmielę ale doświadczenia zdobyłem bezcenne.

[bumbastic]

Czy dziki chmiel ma jakąś wartość dla domowego piwowarstwa? Znalazłem miejsce gdzie taki rośnie i jest taki dorodny i w takich ilościach, że aż szkoda aby się zmarnował.

[Maidenowiec]

Nie ma.

[Seta]

Suszyłem na na ramkach z sita w szopce na działce

Masz może fotkę tych owym ram/sita?

[artur2]

Nie ma.

E tam, jakąś tam ma.
W tamtym roku zebrałem trochę dzikiego chmielu na moim osiedlu. Pachniał dość fajnie. Po wysuszeniu dodałem go do jednej warki (jasny górniak). Piwo wyszło całkiem całkiem - czuć trochę w smaku, że to z tego chmielu.
Była to próba z cyklu "jak się nie wywrócisz, to się nie nauczysz". Czyli można, da się zrobić ale jest więcej minusów:
- nie wiadomo ile jest alfa kwasów,
- chmiel nie jest szlachetny i nadaje się chyba tylko do goryczki (aromatu prawie nie ma),
- chmiel szlachetny ma o niebo lepszy aromat.
Reasumując - nie polecam.

PS. Mi też szkoda tego dzikiego chmielu

[peter007]

Dla piwa istotna jest płeć tegoż chmielu a dzikich ciężko odróżnić

[bogdan62]

Dla piwa istotna jest płeć tegoż chmielu a dzikich ciężko odróżnić

To troche nie tak, chmiel jest rośliną rozdzielno płciową, jedne krzewy są męskie, inne żeńskie, osobniki męskie chmielu nie przekształcają kwiatów w szyszki, jedynie osobniki zeńskie, nie ma kłopotu z rozróżnieniem. Dla celów piwowarskich, jest ważne, aby kwiaty żeńskie chmielu nie zostały zapylone, rosnące w okolicy osobniki męskie traktowane są jako szkodniki. Szyszka z zapylonego chmielu posiada gorsze parametry, gdyż część energi rośliny jest przeznaczana na nasiona, są to takie malutkie orzeszki u nasady listków szyszki.

[zuberek]

Masz może fotkę tych owym ram/sita?

Fotek nie mam , ale ramki o wymiarach 1000x500mm zrobiłem z odpadów listewki o przekroju 50x10 mm . "Dno" ramki wykonałem z siatki do tynków z włókna szklanego dostępnej w sklepie budowlanym . Doskonale sprawdzają się do suszenia np ziół , czosnku itp. Pozdrawiam zuberek .