Chmielnik

[slado]

Koniec suszenia. Można uznać iż tydzień wystarczy. Tak przynajmniej, przy obecnej pogodzie było w moim przypadku. Wszystko wylądowało w workach w lodówce. Przepakuję jeszcze do słoików i ubiję by mniej miejsca zajmowało.
Fermentuje również warka z wykorzystaniem własnego chmielu. Już za około 2 tygodnie jakaś kontrola da odpowiedź, czy chmiel dobry czy nie.
Przy okazji, okazało się po pobieżnym sprawdzeniu i podczas nachmielania, że nie ma ziarenek !! Dobrze to wróży

[LETO]

U mnie tegoroczne zbiory powinny wystarczyć na nachmielenie dwuch warek. Dziwi mnie tylko, że szyszki pojawiły się tylko na chmielu Lubelskim a na Marynce nie. Nie wiem czy u was też tak jest. Możliwe że jest to spowodowane tym, że Marynkę zaatakowały mszyce, ale nie jestem pewien.

[LETO]

Jeszcze jedna sprawa. Nie do końca wiem co zrobić z wyrosnietymi pedami. Na "instrukcji obsługi" dołaczonej przez BA było coś o przycinaniu ich nad ziemią, ale nie pamiętam, żeby wspominali cos o terminie tych zabiegów. Mi się wydaje, że trzeba poczekać aż trochę obeschną ale nie mam pewności. Jeżeli ktoś choduje chmiel dłużej niż pierwszy sezon to prosze o pomoc.

[elroy]

LETO napisał(a)
Możliwe że jest to spowodowane tym, że Marynkę zaatakowały mszyce, ale nie jestem pewien.

Myślę, że tak właśnie jest. Na każdej roślinie intensywnie zaatakowanej przez tego szkodnika, szyszki nie pojawiły się.

[slado]

LETO napisał(a)
--- Dziwi mnie tylko, że szyszki pojawiły się tylko na chmielu Lubelskim a na Marynce nie. Nie wiem czy u was też tak jest. ---

U mnie było wręcz odwrotnie. Obficiej obrodziła Marynka. Starałem się nie dopuszczać do głosu mszyce więc raczej wykluczam ich udział. W Twoim przypadku zadziałała siła niszczycielska mszyc, tu zgadzam się z Elroy-em.
Aha, co do przycinania pędów to też nie wiem kiedy.
Zrobię tak: oberwę liście do około pół metra nad ziemią. Zasypię chyba na leżąco pędy ziemią i pozostawię do końca października.
Potem obetnę i dodatkowo przysypię i otulę na zimę czem tylko będę dysponował.

[oryks]

Przycinać nie ma potrzeby, całe pędy i tak zasychają. Każdej wiosny wyrastają nowe z karpy. Okrywanie na zimę też zbędne bo właściwie nie ma czego; część nadziemna zamarła a podziemna da sobie radę.

[LETO]

Czyli jak rozumiem po zbiorach resztę pozostawiamy naturze i niszczycielskiemu wpływowi Zimy.

[slado]

Przysypywanie karpy ma sens gdy chcemy uzyskać własne sztobry na rozsadę. W innym przypadku rzeczywiście nie ma sensu tego robić.

[blues-beer]

Moje tegoroczne zbiory /pierwszy rok po 2 pędy/ po wysuszeniu:
aromatyczny – 32 gramy
goryczkowy – 75 gram
Problemu z magazynowaniem nie mam

[Czes]

Z wczorajszej sesji chmielarskiej w Krasnymstawie:

- tegoroczne zbiory są opóźnione o 10 -14 dni (rzeczywiście można było dostrzec po drodze jeszcze pełne chmielniki)

- zbiory są/będą dobre, także pod względem zawartości alfa-kwasów w szyszkach (w ostatnich dwóch latach były niższe niż norma pod tym względem)

- dla masksymalizacji plonu alfa-kwasów Marynkę należy rwać ok. 25.08 (termin normalny, nie tegoroczny), później alfa-kwasów robi się w niej mniej. Natomiast Lubelski im dłużej wisi, tym alfa-kwasów ma więcej. Normalnie należy go więc zbierać w pierwszym tygodniu września.

My nie przejmujmy się zbytnio tymi wytycznymi, bo nigdy nie będziemy pewni czy nasze warunki są normalne, a i maksymalizacja zawartości alfa-kwasów nie jest aż tak istotna (w skupie, na podstawie zawartości alfa w chmielu, ustala się jego cenę: tegoroczna to prawdopodobnie 10 - 12,50 zł za kg suchej szyszki).

[slado]

Dzięki Czes za te cenne informacje. Gdyby była szansa na wcześniejsze informacje tego typu to browarnicy, amatorzy posiadający własne chmielniki mogliby zoptymalizować zbiory. A może jest ktoś wśród nas będący blisko tych tematów i informacji? Tak na przyszły rok...

Co by nie mówić o własnym chmielu to:
- miarką moją jest garść
- dziś "sprawdzałem" warkę na własnym chmielu (cztery garście goryczki) - wydaje się trochę przechmielone, takie zdecydowanie goryczkowe.

Pozostaje liczyć na to że scharmonizuje się w czasie i piwko będzie przednie.
Żadnych dzikich i nieporządanych smaków i zapachów nie zarejestrowałem. No może pozatym, że za szybko zakapslowałem młodzika (więcej osadów na dnie).

W każdym bądź razie, na własnym chmielu jest OK !!

[slado]

Nieśmiało zapytam...
Czy ktoś ma może "dojście" do odmiany Magnum? Posadziłbym u siebie

[kangurpl]

Odświeżam temat
To już ostatni moment na zamówienie sztobrów w BA.
A może ktoś w uczestników WESołego Zlotu mógłby mi podarować sztobry z własnej plantacji?

[sebox]

Coś cicho w tym odświeżonym temacie, czyżby nowych chmielarzy nie było ???
Ja nabyłem i zasadziłem po jednym sztorbie Lubelskiego i Marynki, a teraz czekam na efekty.

[wubeaa]

Witam! Również zasadziłem sztobry Lubelskiego i Marynki z BA. Wczoraj zauważyłem pierwszy pęd wybijający się w donicy z Lubelskim. Sztobry zasadziłem na balkonie zaraz po otrzymaniu przesyłki z BA t.j. 28 kwietnia. Postawione mam już drabinki, by miały gdzie się wspinać. Boję się tylko, że chmiel pójdzie do sąsiadów. Dodam tylko, iż Lubelskiego sztobra dostałem już z około 10cm odrostem. Życzę udanej plantacji!