Czy można zamrozić drożdże ?
Cały czas miałem wrażenie, że gdzieś tu ( na forum ) było napisane, że nie.
Jakiś czas temu zgadałem się ze znajomą na ten temat. Naucza ona tych spraw w szkole gastronomicznej więc pewnie się zna. Stwierdziła bez wahania, że drożdże można mrozić i sama to stosuje od dawna (pewnie piekarnicze).
Tak więc trochę osadu drożdżowy z ostatniej warki zapakowałem do słoiczka i do zamrażarki (-12 st C). Po trzech dniach wyskrobałem pół łyżeczki i po rozmrożeniu dodałem pół szkalnki wody z cukrem. Dodałem też szczyptę pożywki dla drożdży.
Po ok. 24 godz. powoli rozpoczęła się fermentacja. Nie tak szybko jak świeże nawet suche ale też nie na tyle późno by podejrzewać jakąś dziką fermentację. Zapach taki jak przy fermentacji piwa a po dalszym dodawaniu cukru owocowy. Widać też coraz grubszą warstwę drożdży na dnie szklanki - mnożą się. To dopiero pierwsza próba, zrobię jeszcze kilka takich starterów po dłuższym przechowywaniu.
Czyżby przechowywanie drożdży było możliwe w tak prosty sposób ?
Cały czas miałem wrażenie, że gdzieś tu ( na forum ) było napisane, że nie.
Jakiś czas temu zgadałem się ze znajomą na ten temat. Naucza ona tych spraw w szkole gastronomicznej więc pewnie się zna. Stwierdziła bez wahania, że drożdże można mrozić i sama to stosuje od dawna (pewnie piekarnicze).
Tak więc trochę osadu drożdżowy z ostatniej warki zapakowałem do słoiczka i do zamrażarki (-12 st C). Po trzech dniach wyskrobałem pół łyżeczki i po rozmrożeniu dodałem pół szkalnki wody z cukrem. Dodałem też szczyptę pożywki dla drożdży.
Po ok. 24 godz. powoli rozpoczęła się fermentacja. Nie tak szybko jak świeże nawet suche ale też nie na tyle późno by podejrzewać jakąś dziką fermentację. Zapach taki jak przy fermentacji piwa a po dalszym dodawaniu cukru owocowy. Widać też coraz grubszą warstwę drożdży na dnie szklanki - mnożą się. To dopiero pierwsza próba, zrobię jeszcze kilka takich starterów po dłuższym przechowywaniu.
Czyżby przechowywanie drożdży było możliwe w tak prosty sposób ?
Comment