Odzysk drożdży z piwa sklepowego

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Czes
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2001.06
    • 752

    #31
    Woyto, skoro jesteś skłonny do doświadczeń to polecam ci zaopatrzyć się w disacharyd melibiozę { 6-O-(alfa-D-galaktopiranozylo)-beta-D-glukopiranozę) }.
    Otóż drożdże tzw. górnej fermentacji nie są w stanie tego cukru sfermentować, podczas gdy drożdże dolnej fermentacji wykorzystują melibiozę bez trudu.
    Podobnie drożdże typu lager (dolnej fermentacji) fermentują w całości trisacharyd rafinozę, a drożdże typu ale (górnej fermentacji) tylko w 1/3, zostawiając właśnie niedostępna dla nich melibiozę (w tym przypadku obserwacja gołym okiem byłaby zawodna, bo jednak coś fermentuje).

    Nie pytaj mnie gdzie zaopatrzyć się w melibiozę albo rafinozę.
    Chce tylko powiedzieć, że podział drożdży na dwa ogólne typy jest realną rzeczywistością mającą swe odbicie w różnych genotypach obu grup drożdży.Zdolność fermentowania melibiozy oczywiście nie jest jedyną konsekwencją tych genetycznych różnic ale łatwo zauważalną.
    O!Nanobrowar Domowy "PiwU"

    Comment

    • woyto
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2004.02
      • 15

      #32
      Dzięki Czes to sie nazywa odpowiedź na temat .
      Teraz przynajmniej teoretycznie wiem jak to sprawdzić.
      Może Krzysiu już to sprawdzał i wie, że to drożdże dolnej fermentacji
      Tak czy owak wiem coś więcej.
      Przepraszam Art, ale prócz porady Czesa dotyczącego piwa Schneider Weisse Original nic nie udało mi się znależć, a życie przecież idzie do przodu stąd ten temat i pytanie.
      Jeśli więc ktoś zechce coś jeszcze doradzić to zapraszam na PW.
      Pozdrawiam wojtek

      Comment

      • Krzysiu
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2001.02
        • 14936

        #33
        ...większa część produkcji brytyjskiego ale pochodzi z fermentacji dolnej w fermentorach cylindryczno - stożkowych. W tych zbiornikach drożdże ale górnej fermentacji, S. cerevisae, osiadają... Być może większy sens ma zarzucenie podziału opartego na ale i lager, użycie nazwy piwo oraz bardziej dokładnych określników opartych bezpośrednio na procesie.

        Piwowarstwo, M. Lewis, T. Young, Warszawa 2001, str. 168 - 169.

        Zgadywałem, ale nie byłem daleko od prawdy.

        Przyjmując to, co stwierdził Czes, w warunkach amatorskich nie mamy sposobu, żeby rozpoznać, z jakimi drożdżami mamy do czynienia.

        Comment

        • michalh
          Porucznik Browarny Tester
          • 2002.12
          • 284

          #34
          Wracając do meritum tego wątku i pytań woyto:
          Próbowałem także odzyskiwać drożdże z piw belgijskich, udało się z Rochefort 10 - piwo fermentowane tymi drożdżami poszło wczoraj do butelek po 3 tyg. leżakowania. Drożdże te, tak jak szczep z butelki Hoegaarden, utrzymywały się podczas fermentacji na powierzchni i były na tyle ciężkie, że piana nie robiła się zbyt duża.
          Pierwsza ocena piwa po leżakowaniu - bardzo pozytywna.

          Co do odzysku z piw belgijskich - zauważyłem że odzysk udaje się lepiej jeżeli wykonuje się go w nieco wyższej temperaturze - te z Rochefort odzyskiwałem w temp 25-27 C.
          Dodam że z kilku innych piw belgijskich odzysk mi się nie udał.

          Obecnie skupiam się jednak na drożdżach płynnych WLP.

          Comment

          Przetwarzanie...
          X