Drożdże płynne Wyeast

[ART]

coś tam rusza, panie dziejku, ale to że z tydzień wcześniej trzeba dranie aktywować, to trzebaby umieszczać na opakowaniu :/

[kopyr]

coś tam rusza, panie dziejku, ale to że z tydzień wcześniej trzeba dranie aktywować, to trzebaby umieszczać na opakowaniu :/

Jest taka zasada, że dajemy im 1 dzień na każdy miesiąc po dacie produkcji, czyli jeśli są 6 miesięcy po dacie produkcji, to 6 dni.

[ART]

jednakże nie jest opisana na opakowaniu. a jest to jakby nie było witalna rzekłbym informacja

[kopyr]

jednakże nie jest opisana na opakowaniu. a jest to jakby nie było witalna rzekłbym informacja

Trzeba czytać forum browar.biz.

[Seta]

Dzisiaj jakiś dzień wiary w etykiety ?

[corwin]

Mam wrażenie, że to są bardzo żywotne drożdże - ostatnio kupiłem praktycznie przeterminowane (12 miesięcy od daty produkcji). Po rozbiciu odczekałem 1 dzień (saszetka nie napęczniała) i wlałem do startera. Po kolejnym dniu (niskie oznaki aktywności) przelałem do brzeczki. Nie miałem innego wyjścia bo koniecznie chciałem coś uwarzyć w weekend i akurat miałem dyspensę od mojej księżnej pani. I ruszyły bez problemu - na drugi dzień buzowały, że aż miło.


Kuba

[kopyr]

Mam wrażenie, że to są bardzo żywotne drożdże - ostatnio kupiłem praktycznie przeterminowane (12 miesięcy od daty produkcji). Po rozbiciu odczekałem 1 dzień (saszetka nie napęczniała) i wlałem do startera. Po kolejnym dniu (niskie oznaki aktywności) przelałem do brzeczki. Nie miałem innego wyjścia bo koniecznie chciałem coś uwarzyć w weekend i akurat miałem dyspensę od mojej księżnej pani. I ruszyły bez problemu - na drugi dzień buzowały, że aż miło.

kolega widać hazardzista.

[ART]

Trzeba czytać forum browar.biz.

staram się jak mogę Niektórzy piszą o kilku godzinach, większość 48h, najmniej osób wspominało dotychczas owo tygodniowe (sic!) oczekiwanie na napęcznienie saszetki :/

[jkocurek]

staram się jak mogę Niektórzy piszą o kilku godzinach, większość 48h, najmniej osób wspominało dotychczas owo tygodniowe (sic!) oczekiwanie na napęcznienie saszetki :/

Na stronie Weasta jest napisane, że wystarczą 3 godziny aktywacji, dodają jednak "or more". W innym miejscu piszą:

Full swelling of Propagator™ packages is not required for their use. The contents of Propagator™ packages may be pitched into a 1-2 liter starter without prior activation. Our smack pack technology is intended to be a tool for your use in determining viability, and in initiating metabolism for faster starts to fermentation.

więc nie przejmowałbym się i w razie konieczności namnażał starter mimo, że saszetka nie wygląda jak balonik. Co do rozbijania wewnętrznej saszetki z pożywką polecam film ze strony weyast. Działa w 100% bez pudła.

[jacer]

najmniej osób wspominało dotychczas owo tygodniowe (sic!) oczekiwanie na napęcznienie saszetki :/

hmmm, a ja od początku wyczytałem żeby czekać tyle dni ile miesięcy minęło od produkcji.

Teraz nie planuje kiedy będe warzyć tylko zduszam saszetke i czekam do napęcznienia. Jak postoi 4 dni napęcznięta nic jej nie będzie.

[corwin]

Kolejny test - wlałem drożdże 1 dzień po rozgnieceniu, z napęczniałej saszetki ale bez startera. Ruszyły bez problemu. Po pierwszej dobie lekka warstwa piany, po drugej 5 cm piany i fermentacja w pełni. Niestety nie wiem, jaki ma to wpływ na smak piwa bo nie mam porównania (tj. brzeczki zadanej starterem).

Kuba

[kolomar]

Drożdży płynnych jeszcze nie używałem, ale z tego co rozumiem, to rozgniatamy w środku jakiś woreczek z pożywką, który sobie luźno tam pływa. To czy gdy wlejemy wszystko bez sporządzania startera, to czy nie wlewamy drożdży razem z tym woreczkiem? Oczywiście piwa nam nie zakazi bo z całą pewnością jest sterylny, no ale sama świadomość, że on gdzieś tam jest...

[Maidenowiec]

Ani razu mnie się to nie zdarzyło

[jkocurek]

Drożdży płynnych jeszcze nie używałem, ale z tego co rozumiem, to rozgniatamy w środku jakiś woreczek z pożywką, który sobie luźno tam pływa. To czy gdy wlejemy wszystko bez sporządzania startera, to czy nie wlewamy drożdży razem z tym woreczkiem? Oczywiście piwa nam nie zakazi bo z całą pewnością jest sterylny, no ale sama świadomość, że on gdzieś tam jest...

Spoko. Woreczek po pożywce zostaje w saszetce.

[piokl13]

Tym razem dla odmiany saszetka z budvar lager napuchła mi już po dwóch dniach (oczekiwałem 6,7 - minęło 6 miesięcy od daty produkcji). Musiałem zrobić starter i wstawić go do lodówki.
Mam pytanie, czy wlać całą zawartość startera do brzeczki, czy zgodnie z instrukcją zlać płyn z wierzchu (piwo) w kanał?