Drożdże płynne Wyeast

[Wesoly]

Ostatni starter Irish Ale, solidnie namnożony ( starter około 500ml) w 3 dni odfermentował 100L Stouta 14bLG, przy temp 17-18*C...

[krogo]

Z mojej praktyki również wynika, że starter zrobiony z jednej saszetki spokojnie radzi sobie z 60 l brzeczki (większych nie robiłem). Jedyne do czego się przykładałem to solidne napowietrzenie dobrze schłodzonej brzeczki.
Jednak na pierwsze objawy fermentacji czeka się zwykle znacznie dłużej niż po zaszczepieniu gęstwą.
Gdybym chciał dzielić drożdże to najpierw zrobiłbym jedną warkę (lekkiego, jasnego piwka) uzywając do tego całej saszetki a podzieliłbym dopiero gęstwę po fermentacji burzliwej.

[skybert]

Witam Wszystkich Piwowarów,
mam na imię Robert, mieszkam w Rzeszowie i jest to mój pierwszy post na tym forum. Tak na dobre domowym wyrobem piwa "zaszczepiłem" się kilka miesięcy temu na ostatnim zlocie w Oleśnicy-troszkę mocniejszych wyrobów alkoholowych- gdzie dane mi było spróbować również domowe piwo.
Ale do rzeczy:
Dwie warki z procesem zacierania mam już za sobą a obecnie planuję zrobić 3-4 warki jedna po drugiej. To wciąga. Do fermentacji chcę użyć drożdży Wyeast 3068 Weihenstephan Weizen. Ze względu na koszy i nie tylko do warki 2,3 i 4 chciałbym użyć gęstwę drożdżową odzyskaną z warki pierwszej.
Co sądzicie o wykorzystaniu tych "pszenicznych" drożdży do piwa typu Koelsch?

Liczę na wyrozumiałość,
pozdrawiam

[mapajak]

(...)
Do fermentacji chcę użyć drożdży Wyeast 3068 Weihenstephan Weizen. Ze względu na koszy i nie tylko do warki 2,3 i 4 chciałbym użyć gęstwę drożdżową odzyskaną z warki pierwszej.
Co sądzicie o wykorzystaniu tych "pszenicznych" drożdży do piwa typu Koelsch?
(...)

Drozdże używane do piw typu "koelsch" są neutralne smakowo a 3068 Weihenstephan Weizen wręcz przeciwnie, więc nie da rady.

[skybert]

dzięki za szybką odpowiedz,
pozdrawiam sąsiada z Podkarpacia,

jeszcze jedno pytanie,
ile czasu można przechowywać drożdże płynne a ile suche?

aktywne winiarskie drożdże startują nawet po 2 latach leżakowania w lodówce

[mapajak]

dzięki za szybką odpowiedz,
pozdrawiam sąsiada z Podkarpacia,

jeszcze jedno pytanie,
ile czasu można przechowywać drożdże płynne a ile suche?

aktywne winiarskie drożdże startują nawet po 2 latach leżakowania w lodówce

Płynne w oryginalnej, zamkniętej saszetce kilka miesięcy. Zebrane przez siebie - do kilku tygodni. Ja staram się użyć maksymalnie do dwóch tygodni, po tygodniu zmieniając im wodę.
P.S. Pozdrawiam Krajana.

[piokl13]

Sposób aktywacji tych drożdży jest chory.
Z pierwszą saszetką męczyliśmy się tydzień (miała trzy miesiące), nie rosła. Po otwarciu okazało się, że pękł tylko jeden aktywator, drugi pozostał zamknięty. Myślę że ten pierwszy pękł dopiero trzeciego dnia, bo wtedy po kolejnej próbie usłyszeliśmy syczenie.
Myślałem, że z drugą pójdzie lepiej. Waliliśmy tak długo, aż zasyczało. Ale po tygodniu to samo. Znowu jeden aktywator nienaruszony. Saszetka minimalnie napuchnięta.
Więcej chyba ich nie kupię. Zbędny stres, czy wystartują, kiedy wystartują, kiedy zaplanować warzenie ...
Powinny mieć napis w cyrylicy "sdiełano w CCCP".

[Maidenowiec]

E tam. Najprościej jest zagonić aktywator w jeden róg saszetki, a potem solidnie walnąć pięścią

[ART]

muszę się nieco pożalić na temat drożdży płynnych - na pięć prób z tego typu drożdżami czy to we fiolkach czy saszetkach tylko jedne nam zastartowały - (*&^^ i to nie było dzisiaj) . nie wiem w czym leży problem - tracę wiarę w siebie Smack packi nie pęcznieją nawet i po 2 dniach, a &^!@!#% narasta. Ciągle suchary trzymam w pogotowiu. Brzeczka chłodzi się czekając na drożdżaki a tu ni huhu żadnej aktywności :/

[jacer]

Źle rozbita saszetka.

Ja zawsze rozbijam ją minimum tydzień przed warzeniem.

[ART]

po otwarciu saszetki, zsobnik z pożywką zawsze był otwarty.

[Maidenowiec]

Ja robię tak samo jak Jacer. Tydzień to jest wg mnie rozsądne minimum na zastartowanie Wyeastów. Jeżeli im się zdarzy wcześniej saszetkę do granic wytrzymałości rozdąć to robię wtedy starter. Co do WLP to tylko raz w ramach testu daliśmy je bezpośrednio do brzeczki. Wystartowały chyba po 2 dniach, ale to też już z duszą na ramieniu trochę było. Potem już tylko ze starterami.

[ART]

kierowałem się zwykle opisem na opakowaniu - było coś w stylu "pęcznieje po kilku godzinach"

[jacer]

po otwarciu saszetki, zsobnik z pożywką zawsze był otwarty.

No to za krótko czekasz. Minimum tydzień.

[Maidenowiec]

Kilka godzin to może od razu po propagacji i rozlewie do saszetek