Zepsuty słód?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Marusia
    Marszałek Browarów Rzemieślniczych
    🍼🍼
    • 2001.02
    • 20221

    Zepsuty słód?

    Ponieważ mam dwie warki zrobione z dodatkiem słodu wędzonego i obie są kwaśnawe, wysnułam wniosek, że to z powodu tego własnie slodu. Żadne inne składniki się nie powtarzają, higiena jak zwykle, a smak prawie identyczny.

    Krzysiu kiedyś mówił, że miał taki sam numer ze słodem monachijskim. Małżonka Mjp - Ewa, która się z racji zawodu na tym cokolwiek zna, mówi, że może tak być, ale że po dłuższym leżakowaniu piwo się poprawi.

    Czy ktoś z Was miał już taki problem ze slodem? I o co w tym chodzi, bo mi, humanistce nic do głowy nie przychodzi.

    Słód nie był zawilgotniały, pachniał ok, tylko miałam wrażenie, że ma jakieś drobniutkie pajęczynki - przy czym żadne mole się tam napewno nie zalęgły.
    www.warsztatpiwowarski.pl
    www.festiwaldobregopiwa.pl

    www.wrowar.com.pl



  • Małażonka
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.03
    • 4602

    #2
    Mam wrażenie, że nasze doskonale kwaśniutkie wareczki również łączy jeden składnik - słód. Cztery z pięciu również drożdże. Dlatego nie mogę być do końca wiarygodna, ale myślę, że słód ma niebagatelne znaczenie. Niestety wareczki owe mają już cztery (i więcej) miesięcy, a smak ich nie ulega poprawie, powiem więcej - sukcesywnie czyszczą one muszlę klozetową moich Teściów

    Comment

    • Marusia
      Marszałek Browarów Rzemieślniczych
      🍼🍼
      • 2001.02
      • 20221

      #3
      No tak, ale moje nie są klasycznymi kwasiżurami, i jedyn składnikiem łączącym je jest słód, i podkreślam - smak mają prawie identyczny, mimo zastosowania różnych mieszanek i innych drożdży.
      www.warsztatpiwowarski.pl
      www.festiwaldobregopiwa.pl

      www.wrowar.com.pl



      Comment

      • Małażonka
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.03
        • 4602

        #4
        Akurat identyczny smak - to to, co łączy i moje pięć warek, ale nie mogę jednoznacznie stwierdzić, czy powodem tego identycznego smaku jest słód, czy może drożdże (+ jedna "innowierna" wpadka). Zatem nie wtrącam się już do Twego tematu, ale zamierzam obserwować go bacznie - a nóż wyciągnę jakieś wnioski
        Last edited by Małażonka; 2004-12-27, 21:58.

        Comment

        • emes
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2003.08
          • 4275

          #5
          Dobra, dobra, nie zwalajcie na słód, przyznajcie się do blędów w sztuce

          Comment

          • Małażonka
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2003.03
            • 4602

            #6
            Bardzo chętnie bym się przyznała, ale naprawdę nie wiem gdzie popełniłam błąd - no dobra, miałam się już nie wtrącać

            Comment

            • naczelnik
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2003.08
              • 1884

              #7
              Rzeczywiście warki z tym słodem są "dość" podejrzane.
              Ale nie można też wykluczyć, że właśnie do tych dwóch fermentorów zakradło się jakieś dziadostwo i przyczyniło się do debiutu na Scenie.
              Czysta matematyka - prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jest gdzieś między 0 a 1

              Prezeska, jak mówiłem kiedyś - wezmę trochę tego słodu na warsztat i zapuszczę jakąś warkę testową ze dwa razy. Wtedy coś będzie można wykluczyć - albo słód, albo jakiś błąd.
              Popieram domowe browary!

              Polakom gratulujemy naczelnika

              Zamykam browar.
              Nie mogę robić tak skandalicznie dobrego piwa.

              gratulacje wstrzymane:Pogratuluj bolcowi

              Comment

              • oryks
                Porucznik Browarny Tester
                • 2002.01
                • 297

                #8
                Sprawdziłem moje piwo z 20% udziałem tego słodu, mimo że dopiero 2,5 tygodnia jest w butelkach. Problemu z nadmierną kwasowościa raczej nie ma. Co do wyczuwalności aromatów i smaków wędzenia no to (przy wsparciu autosugestii) coś tam się nieśmiało pojawia.
                Last edited by oryks; 2005-01-03, 17:45.

                Comment

                • piwochłon
                  Kapral Kuflowy Chlupacz
                  • 2003.04
                  • 71

                  #9
                  Użyłem raz słodu wędzonego w ilości około 10% zasypu i żadnych kwaśnych smaczków nie zaobserwowałem. W weekend będę warzył Bambergera, który składa się niemal wyłącznie ze słodu wędzonego. Dam znać co mi wyjdzie
                  Piwochłon

                  Comment

                  • Marusia
                    Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                    🍼🍼
                    • 2001.02
                    • 20221

                    #10
                    Przecież ja nie mówię, że od wszystkich słodów wędzonych piwo kwaśnieje
                    Mam na myśli SWÓJ słód.
                    www.warsztatpiwowarski.pl
                    www.festiwaldobregopiwa.pl

                    www.wrowar.com.pl



                    Comment

                    • emes
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2003.08
                      • 4275

                      #11
                      Może drożdże się zbuntowały, bo "zupa była za słona"

                      Comment

                      • gralll
                        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                        • 2005.06
                        • 127

                        #12
                        hej słód ???

                        uważam że on nie był właściwie słodowany tzn nie wytworzyła sie podczas słodowania tego jęczmienia odpowiednia ilość enzymów albo wogóle i podczas fermentacji nasze kochane drożdże nie miały co przerobić na alkohol po prostu skrobia nie miała w jaki sposób ulec hydrolizie radą na to jest dodawanie enzymów w sposób sztuczny do czego udziela sie działalność wielu browarów i gorzelni ale mniejsza o to ja zaczołem od jednego worka jęczmienia śrutownik mam to dla mnie nie stanowi problemu głównym problemem jest znalezienie chmielu o niskiej cenie czy ktos moze mi pomóc HELP!

                        Comment

                        • Borysko
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2004.02
                          • 1144

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika gralll
                          uważam że on nie był właściwie słodowany tzn nie wytworzyła sie podczas słodowania tego jęczmienia odpowiednia ilość enzymów albo wogóle i podczas fermentacji nasze kochane drożdże nie miały co przerobić na alkohol po prostu skrobia nie miała w jaki sposób ulec hydrolizie radą na to jest dodawanie enzymów w sposób sztuczny do czego udziela sie działalność wielu browarów i gorzelni ale mniejsza o to ja zaczołem od jednego worka jęczmienia śrutownik mam to dla mnie nie stanowi problemu głównym problemem jest znalezienie chmielu o niskiej cenie czy ktos moze mi pomóc HELP!
                          Ej Marusia no i jak zesłodowałaś swój słód wędzony ale mniejsza o to i może powinnaś dodać teraz tych enzymów z gorzelnictwa bo wtedy cała skrobia ulegnie hydrolizie i wtedy twoje piwo nie będzie kwaśne a tani chmiel najlepiej wychodować samemu

                          Comment

                          • Marusia
                            Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                            🍼🍼
                            • 2001.02
                            • 20221

                            #14
                            Nie, ja teraz w ogóle robię piwo z płatków owsianych i kukurydzianej mąki
                            www.warsztatpiwowarski.pl
                            www.festiwaldobregopiwa.pl

                            www.wrowar.com.pl



                            Comment

                            • mjp
                              † 1963-2021 Piwosz i fajczarz w raju
                              • 2004.02
                              • 954

                              #15
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia
                              Słód nie był zawilgotniały, pachniał ok, tylko miałam wrażenie, że ma jakieś drobniutkie pajęczynki - przy czym żadne mole się tam napewno nie zalęgły.
                              Podejrzane wydają mi się te drobniutkie pajęczynki. Moim zdaniem wskazują na obecność wołka zbożowego. Gąśienice sobie podjadły i się przepoczwarczyły, dorosłe owady odleciały, stąd i nic nie widać. Zostały pozostałości po posiłku i ewentualnie kolejne pokolenie w formie jajeczek.... Nie wiem jaki to może mieć wpływ na smak, ale powinnaś uprzedzać kolegów forumowiczów przed degustacją, że piwo może zawierać substancje pochodzenia zwierzęcego...
                              Maciek
                              Szukam przytulnego kącika do palenia fajki... ;-)

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X