Chodzi mi po głowie pomysł stworzenia banku kultur drożdżowych zamrożonych w glicerolu. Moje doświadczenia na tym polu są zachęcające. Wystarczy zrzutka, jedno zamówienie większej ilości probówek i kilku wybranych szczepów, ich zamrożenie/namnożenie by potem być praktycznie niezależnym pod względem dostępności drożdży. Ze względu na kłopoty logistyczne (przeżywalność drożdży, szybka dostępność do kultur) bank musiałby mieć charakter z założenia "lokalny".
Czy byliby chętni "udziałowcy" z Warszawy/okolic na praktyczne przetestowanie tej idei? Dajcie znać na PW. Poczekam 2 tyg i jeśli będzie odzew kilku zainteresowanych uznam że warto pociągnąc temat.
Pozdrawiam,
Czy byliby chętni "udziałowcy" z Warszawy/okolic na praktyczne przetestowanie tej idei? Dajcie znać na PW. Poczekam 2 tyg i jeśli będzie odzew kilku zainteresowanych uznam że warto pociągnąc temat.
Pozdrawiam,
Comment