Refermentacja z użyciem ekstraktu barwiącego.

[kony]

Mam taką zagwostkę. Uwarzyłem portera z ekstraktów i wyszedł mi on troszkę za jasny. Pomyślałem żeby go przyciemnić używając suchego ekstraktu barwiącego do refermentacji. Nie jestem jednak pewien czy taki ekstrakt ma podobną zawartość cukrów fermentowalnych co jasny ? Czy użyć go w podobnych ilościach ? Z drugiej strony, czy barwa 7000 EBC przy użyciu ok. 150 g nie zamieni mojego portera w stouta ?
Niestety WES nie odpowiada na e-maile a w Wytwórni w Wolsztynie dwie osoby udzieliły mi zupełnie przeczących sobie nawzajem odpowiedzi
Pomożecie ?

[darko]

Ja dodałbym ekstrakt barwiący do cichej a zabutelkował z cukrem.
Jeśli ekstraktu dodasz to butelek a on nie przefermentuje będziesz miał piwo bez gazu. No a żeby uzyskać odpowiednie wysycenie przy użyciu samego ekstraktu barwiącego, to piwo będzie za ciemne.

[albeertos]

A może dodac barwiący do jasnego albo do glukozy? Tylko nie wiem w jakich proporcjach...

[Marcin_wc]

Jerzy raz dodawał ekstraktu barwiącego zmieszanego z glukozą. Szacował, że ekstrakt barwiący ma 50% cukrów fermentowalnych i dało to dobry efekt, ale on nie robił portera.
Najpierw upewnij się, że piwo jest za jasne.
Ja bym dodał kopiastą łyżeczkę do odrobinę zmniejszonej dawki glukozy.

[kony]

Dzięki za opinie chłopaki. Prawdopodobnie dodam mieszankę ekstraktu z glukozą i zobaczymy co się wydarzy
W sumie, lepszy za jasny niż bez gazu

[michalh]

Pamiętam że kiedyś dociemnałem piwo jasne suchym ekstraktem ciemnym - dałem normalną ilość (około łyżeczki chyba) potrzebną do nagazowania. Piwo zdecydowanie ściemniało, ale nie stało się stoutem - efekt był ok.
W mojej opinii ekstrakt barwiący , także w proszku, daje zbyt spalony, dominujący smak piwu, ale w tym przypadku inaczej już nie można.

[kony]

Ostatecznie uznałem że kolor jest wystarczająco ciemny i zrezygnowałem z kombinacji z dociemnianiem. Mimo wszystko jeszcze raz dzięki za wyrażone opinie.

[jerzy]

Jerzy raz dodawał ekstraktu barwiącego zmieszanego z glukozą.

Dodam, że był to ekstrakt płynny (syrop), a nie sproszkowany.