Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika spider74
Stracil mimo ze to sa te wielowarstowe srebrne 3-warstwowe torby? Jelsi tak to wezme z 2005... szkoda piwa.
Zaraz się zacznie dyskusja o alfa-kwasach i tym podobnych.
Zastosuj tam gdzie nie potrzebujesz stanowczej goryczki i będziesz mieć pewność. Zresztą gdybyś zwiększył ilość chmielu ( stosując go klasycznie jako goryczkowy ) to też nie powinno by wielkiej róznicy.
Jeśli chmiel był trzymany w temp. pokojowej na pewno nie ma 11 % alfa-kwasów.
Otwórz torbę i sprawdź czy pachnie dziwnie, jak jest w miarę OK to możesz pokusić się użycie go do długiego gotowania.
Dla smaku czy aromatu ja osobiście bym go nie używał.
Chmiel jest w szyszkach. Przechowywany roznie, na poczatku lodowka, potem chlodna piwnica, a chyba od wakacji w domu.
Swja droga to jesli w przepisie jest 30g goryczki to nawet jesli ten chmiel bylby nie-zwietrzaly to ile go ma byc pryz takich roznicach alfakwasow z roku na rok?
spider
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
Ryzyka zepsucia piwa nie ma, jest ryzyko niedochmielenia. Chociaż na milk stout powinno wystarczyć, bo to słabo chielone piwo.
Domyślam się, że ten chmiel ma postać suszonych szyszek?
Nie znam krzywej rozkładu alfakwasów, więc nie wiem, ile taki dwuletni chmiel ich posiada, zapewne niewiele. Przypuszczam, że 50 g da efekt niedochmielenia, wypadałoby więc dać dwie torebki - 100 g.
Jednak lepiej będzie, jak użyjesz dobrego chmielu, niż takiego o nieznanych parametrach. Powtarzam - piwo się nie zepsuje, ale ostateczny efekt może odbiegać od oczekiwanego. Możesz otrzymać milk - lambic
Ja bym w takim wypadku dodal maksymalna mozliwa ilosc. Najwyzej piwo bedzie srednio ,albo lekko nachmielone. Ale jesli bardzo zalezy tobie na parametrach ( o ktore zreszta bardzo ciezko w domowych warunkach) to bym uzyl innego chmielu.
Comment