Wędzenie słodu

[hasintus]

Oto zdjęcia z wędzenia:

[hasintus]

i jeszcze jedno:

[marian2007]

Czy mozna wedzic slod juz zesrutowany? Po prostu niemam srutownika a chcialbym sprobowac.

[Stasiek]

Czy mozna wedzic slod juz zesrutowany? Po prostu niemam srutownika a chcialbym sprobowac.

Było o tym kilka postów niżej.
Można wędzić ześrutowany, ale jeśli nie chcesz mieć piwa o smaku tylko wędzonki, to na pewno krócej.
A ile krócej? angasc coś pisał o propozycji 30 minut, ale chyba nie zostało to jeszcze przetestowane...
Tak więc może to Ty nam odpowiesz jak już uwędzisz?

[hasintus]

Czy mozna wedzic slod juz zesrutowany? Po prostu niemam srutownika a chcialbym sprobowac.

Moim zdaniem nie można. Szkoda zachodu.

[marian2007]

Jesli uwedze to na pewno napisze.

[Krzysiu]

Czy mozna wedzic slod juz zesrutowany? Po prostu niemam srutownika a chcialbym sprobowac.

Moim zdaniem można. Nie bardzo wiem, dlaczego to miałby być błąd. Będzie miał zapewne nieco inny smak, bo bez wody będzie inaczej reagował na dym.

Rzecz jasna nie można go moczyć przez wędzeniem, bo straci część cukrów, a reszta się poskleja. No i porcja musi być mniejsza, bo ze względu na zmielenie będzie gęstszy, czyli mniej przepuszczalny dla dymu.

[hasintus]

Moim zdaniem można. Nie bardzo wiem, dlaczego to miałby być błąd. Będzie miał zapewne nieco inny smak, bo bez wody będzie inaczej reagował na dym.

Rzecz jasna nie można go moczyć przez wędzeniem, bo straci część cukrów, a reszta się poskleja. No i porcja musi być mniejsza, bo ze względu na zmielenie będzie gęstszy, czyli mniej przepuszczalny dla dymu.

Można też najpierw uważyć piwo a następnie przepuszczać przez nie dym na zasadzie bełkotki
Pozdrawiam

[Krzysiu]

Można też sobie nawet piwo kupić w sklepie. Ale akurat nie chodzi mi o błyskotliwe żarciki z błędami ortograficznymi, tylko wytłumacz mi, dlaczego nie można wędzić słodu ześrutowanego? Co takiego złego się z nim dzieje, że nie można?

[oryks]

Można też najpierw uważyć piwo a następnie przepuszczać przez nie dym na zasadzie bełkotki
Pozdrawiam

Właśnie, że nie można bo taki produkt może być nawet niebezpieczny dla zdrowia.
To też jedna z podstaw wędzenia.

[hasintus]

Można też sobie nawet piwo kupić w sklepie. Ale akurat nie chodzi mi o błyskotliwe żarciki z błędami ortograficznymi, tylko wytłumacz mi, dlaczego nie można wędzić słodu ześrutowanego? Co takiego złego się z nim dzieje, że nie można?

Sorry za błąd (a właściwie za użycie innego słowa). Ześrutowany słód ma całkowicie inne właściwości fizyczne. Jeżeli wędzenie polega też na adsorpcji niektórych składników dymu to powierzchnia adsorpcji będzie w tym przypadku za bardzo rozwinięta i bardzo porowata.
A wydaje mi się że takie wędzenie powinno być zbliżone do jednej faz produkcji słodu dymionego: suszenia dymem. Dlatego upieram się też że słód przed wędzeniem powinien być nawilżony.

[Krzysiu]

... Jeżeli wędzenie polega też na adsorpcji niektórych składników dymu to powierzchnia adsorpcji będzie w tym przypadku za bardzo rozwinięta i bardzo porowata...

Ale co to ma wspólnego z tym, że nie można tak wędzić słodu? Będzie bardziej śmierdzący i tyle, ale na pewno nie będzie szkodliwy.

[hasintus]

Ale co to ma wspólnego z tym, że nie można tak wędzić słodu? Będzie bardziej śmierdzący i tyle, ale na pewno nie będzie szkodliwy.

Nie chodzi o to że, nie będzie szkodliwy, ale myślę że, tak się po prostu nie robi słodu wędzonego. Bo "Będzie bardziej śmierdzący i tyle..."

[Krzysiu]

To trzeba było od razu powiedzieć bo to na pewno był błąd...

To dobrze, że "myślisz". Bo wyżej przekazałeś to jako jedynie słuszną prawdę objawioną.

[hasintus]

W tym roku przebudowałem nieco moją wędzarnię. Palenisko urządziłem z boku tak że, nie muszę się obawiać że, do wędzonego słodu dotrze zbyt wysoka temperatura. I mogłem podkładać całkiem grube dębowe polana. Drewno jest sezonowane, do palenia w kominku, zostało mi po zimie.
Uwędzony słód pszeniczny porównałem z jęczmiennym Weyermanna. Aromat bardzo podobny ale u mnie dużo bardziej intensywny.