Czego uzywacie do słodzenia w butelkach? Kończy mi się ekstrakt słodowy sypki chyba coopersa i będę zmuszony zakupić coś nowego. Czy jest cos lepszego do słodzenia? Jakie stosujecie metody - słodzenie w butelkach czy słodzenie w fermentatorze?
Refermentacja, czym słodzić?
Collapse
X
-
Możesz słodzić:
-cukrem
-glukoza
-fruktozą
-brzeczką ok 1-1,5 litra na 20 litrów piwa
-ekstraktami słodowymi
-miodem
-inne (wszystko co ma cukier i nie boisz się tego użyć do piwa)
Kiedy dodać? Dla wygody do fermentora, bo po co się męczyć dodając do każdej butelki?
A jeśli chcesz sprawdzić jaka ilość danego surowca daje jakie nagazowanie to osobno do każdej butelki i już będziesz wiedział ile dawać aby było tak jak lubisz.
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Plesniak Wyświetlenie odpowiedziCzego uzywacie do słodzenia w butelkach? Kończy mi się ekstrakt słodowy sypki chyba coopersa i będę zmuszony zakupić coś nowego. Czy jest cos lepszego do słodzenia? Jakie stosujecie metody - słodzenie w butelkach czy słodzenie w fermentatorze?
1. Rezerwą
2. Ekstratkem w proszku
3. Glukozą
4. Fruktozą
5. Cukrem (sacharozą)
Najpopularniejsza jest chyba glukoza ze względu na dobry stosunek ceny do efektu, tylko w piwach które trzeba dopieścić (np. pszeniczne) stosuje się rezerwę, ew. ekstrakt.
Lepiej jest dolać to do tanku rozlewczego, dzięki temu rozprowadzenie surowca jest bardziej równomierne, i sterylność lepsza (bo jest przegotowane)
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coder Wyświetlenie odpowiedziLepiej jest dolać to do tanku rozlewczego, dzięki temu rozprowadzenie surowca jest bardziej równomierne, i sterylność lepsza (bo jest przegotowane)
Comment
-
-
Ja polecam wszystkim refermentację brzeczką z tej samej warki, której zawsze odkładam 0,5 l - 1 l (kaspluję pod koniec warzenia w jednej lub dwóch butelkach i odkładam po wystudzeniu do piwnicy lub do lodówki).
Nie potrzeba dodatkowych substancji, jak cukier czy glukoza. Jest to zgodne z prawem czystości (jeżli ktoś chce go stosować). Zauważyłem też, że pozytywnie wpływa to na pianę. Polecam taki sposób refermentacji w instrukcjach do zestawów ze sklepu www.piwowar.biz
Mieszam tę brzeczkę w fermentorze z zielonym piwem po cichej refermentacji i dopiero butelkuję.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Shlangbaum Wyświetlenie odpowiedziJa polecam wszystkim refermentację brzeczką z tej samej warki, której zawsze odkładam 0,5 l - 1 l (kaspluję pod koniec warzenia w jednej lub dwóch butelkach i odkładam po wystudzeniu do piwnicy lub do lodówki).
Podobno nachmielona dzięki substancją zawartym w chmielu jest mniej podatna na infekcje.
Czy ktoś robił jakieś testy z nachmieloną i niechmieloną brzeczką i jak to wpływa na efekt końcowy?
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coder Wyświetlenie odpowiedziW przyrodzie występują takie sposoby refermentacji (w kolejności od najlepszej):
1. Rezerwą
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coder Wyświetlenie odpowiedzi2. Ekstratkem w proszku
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coder Wyświetlenie odpowiedzi3. Glukozą
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coder Wyświetlenie odpowiedzi4. Fruktozą
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coder Wyświetlenie odpowiedzi5. Cukrem (sacharozą)
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika rafal_s Wyświetlenie odpowiedziStosowałem i - niestety - jestem zawiedziony. "Niestety" ponieważ wiem, że to jest jeden z polecanych sposobów. W moim przypadku piwo było zbyt mało nagazowane. Na 20l piwa poszło 200g ekstraktu i rezultat cieniutki, choć samo piwo było bardzo smaczne.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedziBo ekstrakt sproszkowany odfermentowuje w mniejszym stopniu niż glukoza, trzeba go po prostu dać ciut więcej. Gdzieś kiedyś, było jak się to przedstawia, ale obstawiałbym, że trzeba dać 20-30% więcej niż glukozy, aby uzyskać ten sam efekt.
Spróbuję jeszcze kiedyś sypnąć 250g / 20 litrów, ale więcej to już pachnie ryzykiem eksplozji.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Sherman Wyświetlenie odpowiedziA bierzesz brzeczkę nachmieloną czy nie?
Podobno nachmielona dzięki substancją zawartym w chmielu jest mniej podatna na infekcje.
Czy ktoś robił jakieś testy z nachmieloną i niechmieloną brzeczką i jak to wpływa na efekt końcowy?
Comment
-
-
Myślę że, najprościej i najbezpieczniej stosować glukozę rozpuszczając w niewielkiej ilości wody, zmieszane z całością brzeczki. Jest to najprostszy sposób osiągania powtarzalnego nagazowania.
Fruktoza w sensie refermentacji nie różni się niczym od glukozy, no chyba tym że, jest trudniej osiągalna.
Sacharoza nie jest cukrem prostym i nie rozkłada sie tak łatwo, trzeba zadać więcej w stosunku do glukozy.
Miód jest mieszaniną różnych cukrów, głównie prostych. Najlepiej zadawać jak glukozę rozpuszczając i przegotowując z wodą, podczas gotowania warto zabrać całą pianę (zanieczyszczenia). Niełatwo jednak z powtarzalnością - miód miodowi nie równy.
Suchego ekstraktu nie stosowałem ale jak ktoś już wspomniał wyżej są konkretne proporcje ile trzeba dać więcej.
Rezerwa - próbowałem dwa razy i za każdym się zepsuła.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika hasintus Wyświetlenie odpowiedziSacharoza nie jest cukrem prostym i nie rozkłada sie tak łatwo, trzeba zadać więcej w stosunku do glukozy.
Oznacza to, że używamy jej mniej niż glukozy!
Do tego glukoza krystaliczna występuje w postaci monohydratu, a sacharoza jest bezwodna.
Krótko mówiąc: odpowiednikiem 100 g glukozy krystalicznej jest 86 g sacharozy.O!Nanobrowar Domowy "PiwU"
Comment
-
-
Jeśli chodzi o precyzję nagazowywania, to glukoza jest moim zdaniem najlepsza, choć zwykły cukier jest równie dobry (choć określenie "równie dobry" nieco zmieniło teraz mój pogląd po wyjaśnieniach Czesa). Ukłony dla Czesa, dzięki któremu dowiedziałem się, że jedynie glukoza jest zupełnie beziwazyjna (jesli chodzi o smak) i że ilość dodanego do fermentacji cukru/sacharozy wcale nie równa się ilości glukozy.
To miłe i pożyteczne, Czesie, że chce Ci się tu czasami kuknąć!
Comment
-
Comment