drożdże piwowarskie - okres przydatności

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • glizduha
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2007.07
    • 27

    drożdże piwowarskie - okres przydatności

    Mam pytanie: jaki jest termin przydatności drożdży? Jestem laikiem jak narazie w tej kwesti Czy jeżeli nie będą w odpowiedniej temp. przechowywane szybko się zepsują?
  • jacer
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2006.03
    • 9875

    #2
    Na opakowaniu najcześciej jest napisane i jak przechowywać tyż.
    Milicki Browar Rynkowy
    Grupa STYRIAN

    (1+sqrt5)/2
    "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
    "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
    No Hops, no Glory :)

    Comment

    • glizduha
      Szeregowy Piwny Łykacz
      • 2007.07
      • 27

      #3
      ok, a co jeżeli nie mam takich drożdży?? jest jakiś ogólny termin?

      Comment

      • wg2
        Porucznik Browarny Tester
        • 2004.07
        • 264

        #4
        Następne Millenium
        GAWEŁ

        Comment

        • coder
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2006.10
          • 1347

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika glizduha Wyświetlenie odpowiedzi
          ok, a co jeżeli nie mam takich drożdży?? jest jakiś ogólny termin?
          Pi razy oko - pół roku to bezpieczny okres, rok - maksymalny. Mówimy o drozdżach zapakowanych fabrycznie.

          Comment

          • glizduha
            Szeregowy Piwny Łykacz
            • 2007.07
            • 27

            #6
            dzięki, o to mi właśnie chodziło

            Comment

            • michalh
              Porucznik Browarny Tester
              • 2002.12
              • 284

              #7
              Zależy od szczepu (płynnych) - termin na opakowaniu. Ostatnio używałem drożdży Wyeast przeterminowanych o 2 lata, przechowywanych w lodówce i startowały lepiej niż inny szczep pod koniec terminu ważności.
              Gęstwa - dla mnie max miesiąc.

              Comment

              • glizduha
                Szeregowy Piwny Łykacz
                • 2007.07
                • 27

                #8
                hmmm ciekawe, dziękuję za informacje

                Comment

                • kham
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2006.01
                  • 751

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika michalh Wyświetlenie odpowiedzi
                  Zależy od szczepu (płynnych) - termin na opakowaniu. Ostatnio używałem drożdży Wyeast przeterminowanych o 2 lata, przechowywanych w lodówce i startowały lepiej niż inny szczep pod koniec terminu ważności.
                  Gęstwa - dla mnie max miesiąc.
                  Gęstwę trzeba zbada organoleptycznie. Jedna mi padła po 2 miesiącach a inna przetrwała 8.

                  Comment

                  • e-prezes
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🥛🥛🥛🥛🥛
                    • 2002.05
                    • 19261

                    #10
                    Po tym jak 3 z 5 szczepów (jeden w z tych pozostałych wogóle nie ruszył i do dziś używam gęstwy mieszanej) przeze mnie zakupionych na "okazjach" poszły w kibel coraz mniej mi się chce korzystać z płynnych. Właściwie nie ma żadnej gwarancji, że sklep wysyła ci dobre drożdże, bo przecież nie "siedzi w środku". Zarówno te terminowe jak i przed upływem czy po mogły być w trakcie transportu poddane niekorzystnym zmianom warunków przechowywania, że nie wiesz ile "z siebie dadzą".
                    Last edited by e-prezes; 2007-10-20, 16:40.

                    Comment

                    • coder
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2006.10
                      • 1347

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedzi
                      Właściwie nie ma żadnej gwarancji, że sklep wysyła ci dobre drożdże, bo przecież nie "siedzi w środku". Zarówno te terminowe jak i przed upływem czy po mogły być w trakcie transportu poddane niekorzystnym zmianom warunków przechowywania, że nie wiesz ile "z siebie dadzą".
                      To samo można by powiedzieć o każdym produkcie spożywczym. Pewien jestem, ze producent opracował warunki przechowywania i dostawy tak, że przed upływem okresu ważności 99% saszetek startuje. Jeżeli tak nie jest, to zapewne sprzedawca nie zapewnił im przyzwoitych warunków przechowywania. Gdzie kupiłeś te trefne drożdże?

                      Comment

                      • Marcin_wc
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2005.09
                        • 2115

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coder Wyświetlenie odpowiedzi
                        Pi razy oko - pół roku to bezpieczny okres, rok - maksymalny. Mówimy o drozdżach zapakowanych fabrycznie.
                        Właśnie Jerzy wlał starter zrobiony z drożdży fabrycznie zapakowanych dwa lata temu przez Marusię do foliowego woreczka. Nie widać różnicy.

                        Comment

                        • e-prezes
                          Generał Wszelkich Fermentacji
                          🥛🥛🥛🥛🥛
                          • 2002.05
                          • 19261

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika coder Wyświetlenie odpowiedzi
                          To samo można by powiedzieć o każdym produkcie spożywczym. Pewien jestem, ze producent opracował warunki przechowywania i dostawy tak, że przed upływem okresu ważności 99% saszetek startuje. Jeżeli tak nie jest, to zapewne sprzedawca nie zapewnił im przyzwoitych warunków przechowywania. Gdzie kupiłeś te trefne drożdże?
                          Pisałem o tym już gdzieś. Znalazłem sklep w Niemczech, który sprzedawał sczepy, których nie ma w naszych sklepach na promocji, gdyż termin użycia był poniżej 6 miesięcy. W jednym polskim też kupiłem (i nie mam o to do nikogo pretensji) na wyprzedaży. Dociekam jaką mam gwarancję, że kupując za te 30 zł (w niemieckim sklepie kupowałem drożej) drożdże one będą dobre. Na suchych jakoś się nie zawiodłem, choć też zdarzały mi się przeterminowane.

                          Comment

                          • franekf
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2004.06
                            • 944

                            #14
                            Może pytanie nieco nie w temacie, ale przez jaki czas mogę przechować otwarte suche drożdże (zakładam że będą w szczelnie zamkniętej torebce w lodówce)? Czy w ogóle można je przechowywać po otwarciu czy jednak lepiej zużyć całe a potem odzyskać z fermentora?
                            Birofilia Trapistów poszukiwane - sprawdź co mam
                            http://mojedegustacje.blogspot.com/ - mój blog o alkoholach; ostatni wpis - Królewskie Porter
                            Piwny Janusz bez Teku

                            Comment

                            • e-prezes
                              Generał Wszelkich Fermentacji
                              🥛🥛🥛🥛🥛
                              • 2002.05
                              • 19261

                              #15
                              Ja przechowywałem w woreczku strunowym pozbawionym pęcherza powietrznego. Zauważyłem jednak, że po paru miesiącach najbardziej te piwowarskie, w przeciwieństwie do gorzelnianych i winiarskich jakby "słabły".

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X