Problemy ze słodem

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Krzysiu
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2001.02
    • 14936

    #16
    Rzeczywiście, o takiej nie mogłeś słyszeć, bo cena pszenicy w stosunku do ubiegłego roku wzrosła ponad 100% (była po 400 zł za tonę, teraz jest po 850 zł i to jeszcze trzeba znaleźć frajera), a słód podrożał tylko o 60%

    Comment

    • Marek-C
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2005.12
      • 848

      #17
      O w doope! 2 tygodnie temu kupiłem będąc przy okazji w Radzyniu 60kg po 2.5PLN...
      Na połowę z Luklazem... zaczynam się łamać.... bo jeszcze Łukasz nie zapłacił ....
      Ostatnia zmiana dokonana przez Marek-C; 2007-10-19, 19:50.
      Uważaj co Twoje dziecko robi w internecie - następnym razem zabierze Twój dowód...

      Comment

      • Krzysiu
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2001.02
        • 14936

        #18
        Przytoczę dane z czwartkowej Rzeczpospolitej: cena targowiskowa pszenicy wynosi od 650 do 100 zł netto za tonę, średnio 811 zł. Ów znajomy rolnik twierdzi, że do przyszłej wiosny średnia cena pszenicy osiągnie 1000 zł za tonę.

        Jęczmień kosztuje średnio 750 zł za tonę. Jeśli wzrost cen będzie taki, jak pszenicy, to należy się spodziewać wzrostu cen słodu jeszcze o 20 - 30 %.

        VAT na zboża wynosi 3 lub 5%, w zależności od tego, kto sprzedaje.
        Ostatnia zmiana dokonana przez Krzysiu; 2007-10-20, 06:43.

        Comment

        • Seta
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2002.10
          • 6964

          #19
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
          (...) znajomy rolnik twierdzi, że do przyszłej wiosny średnia cena pszenicy osiągnie 1000 zł za tonę.Jęczmień kosztuje średnio 750 zł za tonę. Jeśli wzrost cen będzie taki, jak pszenicy, to należy się spodziewać wzrostu cen słodu jeszcze o 20 - 30 %. VAT na zboża wynosi 3 lub 5%, w zależności od tego, kto sprzedaje.
          czyli VAT przy takich szacunkach jest pomijalny...
          Pesymistyczne 1000zł na tonę daje 1zł za 1kg. Dochodzi koszt słodowania, pakowania, marże pośredników...
          Nasze 3zł za 1kg słodu to i tak sporo - koszty materiałowe na poziomie 30% = rewelacyjna rentowność! Inaczej: podwyżka surowca o 20% powinna przekładać się na podwyżkę detaliczną słodu o 6%.
          Uważam, że dalsze podwyżki są nieuzasadnione, jeżeli nastąpią to tylko z chęci wykorzystania koniunktury i zwiększenia zysku.
          Może ktoś z branży się wypowie?

          Comment

          • kopyr
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2004.06
            • 9475

            #20
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika seta Wyświetlenie odpowiedzi
            czyli VAT przy takich szacunkach jest pomijalny...
            Pesymistyczne 1000zł na tonę daje 1zł za 1kg. Dochodzi koszt słodowania, pakowania, marże pośredników...
            Nasze 3zł za 1kg słodu to i tak sporo - koszty materiałowe na poziomie 30% = rewelacyjna rentowność! Inaczej: podwyżka surowca o 20% powinna przekładać się na podwyżkę detaliczną słodu o 6%.
            Uważam, że dalsze podwyżki są nieuzasadnione, jeżeli nastąpią to tylko z chęci wykorzystania koniunktury i zwiększenia zysku.
            Może ktoś z branży się wypowie?
            Co za bzdurne wyliczenia? A Ty myślisz, że jedyne co wpływa na wzrost ceny słodu, to wzrost ceny jęczmienia? Myślisz, że słodownie nie musiały podnieść pensji, żeby zatrzymać pracowników. Poza tym bądźmy poważni - dla słodowni nie jesteśmy żadnym klientem (podobnie zresztą jak BA), oni sprzedają słód na wagony, a jak znam życie to transakcje opiewają nawet na większe ilości.
            blog.kopyra.com

            Comment

            • Seta
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2002.10
              • 6964

              #21
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
              Co za bzdurne wyliczenia? A Ty myślisz, że jedyne co wpływa na wzrost ceny słodu, to wzrost ceny jęczmienia?
              Myślałem, że właśnie tej przyczyny dotyczy ta dyskusja
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
              (...) coraz częściej w ogóle brakuje jęczmienia do słodowania. Przyczyną są słabe zbiory w ostatnich dwóch latach, oraz zastępowanie upraw jęczmienia innymi uprawami. (...) Od znajomego rolnika wiem, że zakłady przetwórcze płacą za zboże, żeby tylko producent nie chciał sprzedać komu innemu.
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
              Myślisz, że słodownie nie musiały podnieść pensji, żeby zatrzymać pracowników.
              Myślę, że koszty personalne w słodowni to góra 10%. Jeśli akurat w tym miesiącu wszyscy dostali podwyżkę wynagrodzeń o 20%, to koszt dla wyrobu wzrasta o 2%.

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
              Poza tym bądźmy poważni - dla słodowni nie jesteśmy żadnym klientem (podobnie zresztą jak BA), oni sprzedają słód na wagony, a jak znam życie to transakcje opiewają nawet na większe ilości.
              Jesteśmy dla danej słodowni równie mało ważnym "zbiorem klientów" co wszyscy mieszkańcy Obornik Śląskich, Świdnicy i Biłgoraja w sumie dla Danone lub PepsiCo. Czy to oznacza, że te koncerny mają nas i nasze zdanie w nosie? Nie koniecznie.
              PR rządzi światem! Poza tym, jeśli ceny Pepsi wzrosną to ludzie będą kupować CocaCola - to się nazywa wolny rynek.

              Zastanawia mnie jak możliwe jest sprzedawanie detaliczne z zyskiem słodu w Czechach lub US&A za ok. 2zł/kg????

              Comment

              • mwa
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2003.01
                • 5071

                #22
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika seta Wyświetlenie odpowiedzi
                Zastanawia mnie jak możliwe jest sprzedawanie detaliczne z zyskiem słodu w Czechach lub US&A za ok. 2zł/kg????
                A gdzie idzie zakupić w Czechach-chętne bym odskoczył jeśli było by gdzieś blisko.
                Pozdrawiam Cię !!!!

                Comment

                • Seta
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2002.10
                  • 6964

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mwa Wyświetlenie odpowiedzi
                  A gdzie idzie zakupić w Czechach-chętne bym odskoczył jeśli było by gdzieś blisko.
                  np. TU

                  Comment

                  • Shlangbaum
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2005.03
                    • 5828

                    #24
                    Ja na zakup słodu w Czechach mam inny pomysł. Można zakupić słody bezpośrednio w którejś z czeskich słodowni koncernu Souflet. Kiedy kupuje się za granicą nie płaci się VAT'u bezpośrednio u producenta. Gdy kupowałem słód "na firmę" płaciłem w Polsce VAT 22% od tego słodu w ramach tzw. nabycia wewnątrzwspólnotowego. Gdy ktoś kupi niewielką ilość (czyli powiedzmy do 0,5 tony) to wystawią mu paragon bez podawania NIP'u - więc obejdzie się bez płacenia VAT'u i już słód będzie tańszy o 22%

                    Krakowski Konkurs Piw Domowych !

                    Comment

                    • kopyr
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2004.06
                      • 9475

                      #25
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika seta Wyświetlenie odpowiedzi
                      Jesteśmy dla danej słodowni równie mało ważnym "zbiorem klientów" co wszyscy mieszkańcy Obornik Śląskich, Świdnicy i Biłgoraja w sumie dla Danone lub PepsiCo. Czy to oznacza, że te koncerny mają nas i nasze zdanie w nosie? Nie koniecznie.
                      Zapewniam cię, że przy ustalaniu polityki cenowej koncerny mają "w nosie" zdanie klientów z Obornik Śl. czy Biłgoraja, jeżeli taki konkretnie przykład masz na myśli.
                      Zresztą idźmy dalej - z praktyki ostatnich 2 miesięcy mogę ci powiedzieć, że takie masło czy soki owocowe podrożały o około 20-40% i nikt się nie zastanawiał, co na to klienci. Znaczy moze i się zastanawiał, ale nie było wyboru. Surowiec podrożał, pensje wzrosły - trzeba podnieść ceny nie ma zmiłuj. A może i w niektórych firmach stwierdzono, ze okres prosperity (wzrost gospodarczy + wzrost zamożności) to dobry czas na zwiększenie zysku, poprze3z zwiększenie marży. Masło osełka (300g), które jeszcze nie tak dawno kosztowało 4,99zł, teraz kosztuje 6,99zł - towar pierwszej potrzeby i co ty na to? Wzrost 40%. Zresztą nie będę się tu bawił w przewodniczącego Tuska, żeby Ci wyliczać, co o ile wzrosło Uwierz mi, że nie dotyczy to tylko słodu.
                      Na marginesie, problem nie dotyczy tylko Polski, z jakiś miesiąc temu Włosi urządzali sobie dzień bez makaronu, w proteście przeciwko drastycznym podwyżkom cen tegoż.

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika seta Wyświetlenie odpowiedzi
                      PR rządzi światem! Poza tym, jeśli ceny Pepsi wzrosną to ludzie będą kupować CocaCola - to się nazywa wolny rynek.
                      Tak, zamiast w BA, możesz kupić w Piwodzieju, WESie czy Bogutyn Młynie, więc w czym problem.

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika seta Wyświetlenie odpowiedzi
                      Zastanawia mnie jak możliwe jest sprzedawanie detaliczne z zyskiem słodu w Czechach lub US&A za ok. 2zł/kg????
                      Nie wiem jak w Czechach, ale w USA związane jest to pewnie ze znacznie większymi obrotami sklepów handlujących surowcami piwowarskimi (większy obrót, więc mogą operować na niższych marżach) oraz, a może przede wszystkim większą konkurencją pomiędzy tymi sklepami.
                      blog.kopyra.com

                      Comment

                      • Seta
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2002.10
                        • 6964

                        #26
                        Nie do końca się rozumiemy. Może inaczej powiem.
                        W tej chwili głównym problemem jest drożejący jęczmień, prawda?
                        Ma on podrożeć w hurcie o 30% czyli 30gr za 1kg. Zakładając, że chce się utrymać marżę procentową podnosi się cenę detaliczną o 30% - z 3zł na 3,90zł. Jednak rzeczywiste koszty rosną o 30gr, więc cena po podwyżce mogłaby wynosić 3,30zł (+10%) - więcej to będzie zdzierstwo...
                        Ostatnia zmiana dokonana przez Seta; 2007-10-24, 19:40.

                        Comment

                        • delvish
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2004.11
                          • 3508

                          #27
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika seta Wyświetlenie odpowiedzi
                          Nie do końca się rozumiemy. Może inaczej powiem.
                          W tej chwili głównym problemem jest drożejący jęczmień, prawda?
                          Głownym owszem, ale na pewno nie jedynym. W jakimś stopniu dochodzą koszty osobowe, o których pisał kopyr oraz wzrost cen energii i kosztów transportu (ropa+płace). To tak z grubsza, nie wchodząc w szczegóły
                          "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
                          (Frank Zappa)

                          "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

                          Comment

                          • Krzysiu
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2001.02
                            • 14936

                            #28
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika seta Wyświetlenie odpowiedzi
                            ... - więcej to będzie zdzierstwo...
                            To idź do słodowni i na nich nakrzycz.

                            Cena jęczmienia od ubiegłego roku wzrosła 100%. Oprócz tego wzrosły ceny węgla, paliw płynnych, płace i wszystko inne. I na dodatek popyt na słód o ponad 10%, podczas gdy podaż jęczmienia spadła o 20%. Jeszcze coś chcesz wiedzieć?

                            Comment

                            • wogosz
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2005.12
                              • 1007

                              #29
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika SETA
                              Nie do końca się rozumiemy. Może inaczej powiem.
                              W tej chwili głównym problemem jest drożejący jęczmień, prawda?
                              Ma on podrożeć w hurcie o 30% czyli 30gr za 1kg. Zakładając, że chce się utrymać marżę procentową podnosi się cenę detaliczną o 30% - z 3zł na 3,90zł. Jednak rzeczywiste koszty rosną o 30gr, więc cena po podwyżce mogłaby wynosić 3,30zł (+10%) - więcej to będzie zdzierstwo...
                              To nieładnie liczyć komuś zyski czy opłacalność. Mamy wolny rynek. Słód kosztuje tyle, ile browary są zdecydowane za niego zapłacić. W Polsce brakuje ok. 100.000 ton słodu rocznie który trzeba importować, po oczywiście wyższych cenach + wyższe koszty transportu (dłuższa droga). W kraju cena jęczmienia browarnego oscyluje ok. 900 zł/t + transport i niestety go brakuje na potrzeby słodowni (drugi rok kiepskich zbiorów), więc trzeba importować. Jęczmień browarny w Niemczech lub Danii to już koszt rzędu 250 EUR/t + koszty transportu (z Danii, statek i transport kolejowy lub drogowy w kraju to być może kolejne 150-200zł do każdej tony).
                              Prawie wszystkie browary w Polsce zwiększają produkcję (a na pewno wszystkie duże) i potrzebują do tej produkcji więcej słodu, a produkcja słodu w kraju nie wzrasta.
                              Zastanówmy się jakim ważnym klientem dla średniej słodowni (produkcja 70.000 ton/rok) jesteśmy my - amatorzy gotujący w domu. Jeżeli taka słodownia miałaby sprzedać amatorom nawet 100 ton słodu na rok (to raczej ogromna ilość), to jest to zaledwie produkcja z 12 godzin. Jeżeli cena będzie nawet 4zł/t to jest to żaden zysk. Jeżeli dodać do tego, że normalnie słodownia taka sprzedaje tylko w wagony i cysterny luzem, to trzeba dodatkowych ludzi, aby konfekcjonować te 100 ton w różne opakowania (1,2,5,10 kg) lub zakupić specjalną linię do paczkowania (a to już inwestycja której zwrot jest bardzo niepewny).
                              Dlatego sprzedaż amatorom opłaca się tylko małym słodowniom, które i tak znaczną większość swej produkcji sprzedają w workach i mają do tego ludzi i urządzenia. Zresztą sprzedaż 100 ton dla słodowni produkującej 5.000 ton to już 2%.
                              Czytajcie uważnie co pisze KRZYSIU, bo jestem przekonany, że bardzo dobrze zna się na branży.

                              Comment

                              • szefunio
                                Porucznik Browarny Tester
                                • 2007.01
                                • 481

                                #30
                                Minimalna ilość słodu jaką można zamówić w dużej słodowni to 25 ton luzem w cysternie. Ceny na 2008 rok za słód jasny pilzneński rozpoczynają się od ok. 2000 zł za tonę.
                                Robię to co lubię - produkuję piwo.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X