Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
Klarownie piwa
Collapse
X
-
-
W związku z tym że to ja rozpętałem ten wątek pozwolę sobie na wyrażenie WYŁĄCZNIE MOJEGO zdania:
1. Dla mnie to każdy ma prawo lać i rzucać do gara wszystko na co ma ochotę. Nawet tam wrzucić akurat przebiegającą mysz, czy pokrojony w kostkę boczek. Jego gar, słód, chmiel, woda - jego "produkt" i jego sprawa.A poważnie, jeśli się z czymś nie zgadzam, czy coś mi się nie podoba, to artykułuję swoje wątpliwości, bynajmniej nie oczekując, że wszyscy przyklasną i się ze mną zgodzą.
2. Bywa niekiedy że daję swoje piwa innym. I diabli mnie biorą kiedy patrzę jak obdarowany, pierwsze co robi, to energicznie wstrząsa butelką i ogląda ją pod światło. Znajduje wtedy w piwie tzw "gluty i farfocle". Ja wtedy tłumaczę że nie pasteryzowane, że drożdże, że tak ma być, że to nie trujące itd. Nieczęsto jednak trafiam na zrozumienie, zwykle spotykam się z nieufnością i wątpliwością czy aby to w butelce nie jest trujące. Oczywiście, powie ktoś, można nie dawać - ale ja daję (np w zamian za inne domowe przetwory).
I dlatego czasami potrzebne jest mi po prostu klarowne, domowe piwo.No chyba, że sztucznie nasycisz je CO2. Co jest do zrobienia w KEGu, ale bardzo trudne do zrobienia w butelce. No chyba, żebyś nastawił się na bardzo niskie nasycenie i butelkowanie w temp. bliskiej 0°C. Wtedy może by się udało uzyskać klarowne piwo w butelce.
Co innego klarowanie Grodzisza, zwłaszcza warzonego ze 100% słodu pszenicznego. Tam ze względu na dużą obecność białek i tendencję do mętnienia na zimno ma to sens. Trzeba jednak pamiętać, że Grodzisza też trzeba było nalewać ostrożnie, żeby nie podnieść osadu drożdżowego.
Według mojej wiedzy głębokość odfermentowania steruje się zacieraniem, a nie ilością czy szczepem drożdży. Oczywiście jedne drożdże mogą odfermentować trochę głębiej, a inne trochę mniej, ale te różnice są nieznaczne w stosunku do sposobu zacierania czy odmiany jęczmienia użytego do produkcji słodu. Nie miałem jeszcze żadnego "granatu" przy dodatku dolniaków przed butelkowaniem.
Tym co dla mnie jest jednak największym mankamentem Twojej metody, jest znaczne zwiększenie ryzyka niepowodzenia. Mając bowiem dobrze uwarzone i odfermentowane piwo, ryzykujemy dodając gęstwę, która niekoniecznie musi być świetna. Życzę ci, żeby zawsze była, ale jak znam życie jedna na kilkadziesiąt razy pewnie będzie walnięta, a ciężko to zdiagnozować. Tą metodą wprowadza się po prostu dodatkowy punkt krytyczny do całego procesu.
Mam jeszcze pytanie, czy w weizenach, które potraktowałeś szczepem lagerowym, zauważyłeś wydłużenie w czasie optymalnego smaku. Wiadomo bowiem, że weizeny się bardzo szybko starzeją i tracą swoje aromaty banan i goździka.Comment
-
Widzę że popełniłem błąd nie wyjaśniając motywu mojego zapytania o środek klarujący, co poniżej naprawiam.
W tym wątku rozpoczęła się m. inn dyskusja na temat: co jest w piwowarstwie domowym dozwolone, a co nie jest. Co się powinno używać, a czego nie. Czy dążenie aby nasze piwa były podobne do piw koncernowych jest dopuszczalne i zgodne ze sztuką domowego ważenia, czy nie jest.
W związku z tym że to ja rozpętałem ten wątek pozwolę sobie na wyrażenie WYŁĄCZNIE MOJEGO zdania:
1. Dla mnie to każdy ma prawo lać i rzucać do gara wszystko na co ma ochotę. Nawet tam wrzucić akurat przebiegającą mysz, czy pokrojony w kostkę boczek. Jego gar, słód, chmiel, woda - jego "produkt" i jego sprawa.
2. Bywa niekiedy że daję swoje piwa innym. I diabli mnie biorą kiedy patrzę jak obdarowany, pierwsze co robi, to energicznie wstrząsa butelką i ogląda ją pod światło. Znajduje wtedy w piwie tzw "gluty i farfocle". Ja wtedy tłumaczę że nie pasteryzowane, że drożdże, że tak ma być, że to nie trujące itd. Nieczęsto jednak trafiam na zrozumienie, zwykle spotykam się z nieufnością i wątpliwością czy aby to w butelce nie jest trujące. Oczywiście, powie ktoś, można nie dawać - ale ja daję (np w zamian za inne domowe przetwory).
I dlatego czasami potrzebne jest mi po prostu klarowne, domowe piwo.
Po za tym nie oszukujmy się, dla przeciętnego mieszkańca tego kraju dobre piwo to przede wszystkim piwo klarowne.
Oczywiście, dla mnie i w kręgu wyedukowanych piwnie znajomych tego problemu niema i 90 % moich piw będzie nadal robiona bez klarowania. Ale te 10% chcę mieć klarowne i czyściutkie. Chyba mi wolno?
Stąd to całe zapytanie.pozdrawiam
Save water, drink beer ...
http://www.parowozy.com.pl/
http://www.kamery.wolsztyn.pl/
https://www.facebook.com/pages/Browa...10?ref=profileComment
-
Jawohl Herr Feldwebel!
Nie przyjrzałem się dobrze (małe zdjęcie), zasugerowałem się tylko czapką. Jak widać nie jestem dobry w rozpoznawaniu historycznych mundurów. Przepraszam.
Swoją drogą, czy możliwe byłoby obejrzenie inscenizacji jakiejś Waszej bitwy?Comment
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika KopyrMam jeszcze pytanie, czy w weizenach, które potraktowałeś szczepem lagerowym, zauważyłeś wydłużenie w czasie optymalnego smaku. Wiadomo bowiem, że weizeny się bardzo szybko starzeją i tracą swoje aromaty banan i goździka.Comment
-
Drożdże dolnej fermentacji, spodnie, rzeczywiście mogą posunąć fermentację istotnie głębiej niż poprzedzające je w tym dziele drożdże gónej fermentacji, wierzchnie, i narazić piwo na przegazowanie. Tym między innymi różnią się spodnie od wierzchnich, że te pierwsze mają zdolność fermentowania cukrów melibiozy i w całości rafinozy, a wierzchnie nie. Spodnie są też zwykle lepsze w konsumpcji dość obficie występującej w brzeczce maltotriozy.
Określenia "spodnie", "wierzchnie" spotkałem ostatnio w jakimś traktacie o piwie napisanym jeszcze przed pierwszą warką Pilznera (w latach 1830-ych !) i strasznie mi się spodobały. Niniejszym chciałbym je popularyzowaćO!Nanobrowar Domowy "PiwU"Comment
-
Tak apropos klarowania to wyczytałem ostatnio na gruitale.com, że bylica pospolita ma mieć rzekomo właściwości klarujące piwo, jednak grut, który warzyłem z Dagną po dwóch tygodniach leżakowania w butelce się nie sklarował szczególnie. Stąd wnioskuję, że przy nieprawidłowym zacieraniu niewiele to pomaga. Może się to sprawdza w przypadku innego sposobu zacierania.Comment
Related Topics
Collapse
-
-
Belgijskie Amber Ale z Amsterdamu. Alko 6%. IBU 40.
W składzie chmiele Simcoe, Chinook i Columbus.
Piana - średnia i powoli opada do cienkiej warstewki.
Lacing - sporo, fajny z krążkowaniem.
Barwa - zamglony bursztyn.
Gaz - średni.
Aromat - słodka...-
Channel: Holandia
2018-09-15, 00:53 -
-
Mam do sprzedania zestaw startowy do domowej produkcji piwa; W skład zestawu wchodzą:
- pojemnik fermentacyjny 33 litry z pokrywą
- pojemnik fermentacyjny 33 litry z pokrywą oraz kranik
- termometr analogowy
- ballingometr / areometr / cukromierz 0-25º BLG wraz ze szklaną...2 Photos-
Channel: Targowisko piwowarskie
2024-09-15, 11:09 -
-
Hospůdka u Kellerů jest firmowym lokalem browaru Olbrev i niestety znajduje się tuż przy głównej drodze. Z racji soboty i mniejszego ruchu mogliśmy cieszyć się smakiem pysznych piwek siedząc w przed barowym ogródku. Elewacja budynku oraz środek lokalu został ładnie odnowiony, jest nawet...
-
Channel: Czechy
-
-
Koledzy już dawno napomykali o tym browarze, ale dość chaotycznie w różnych miejscach
.
Na wyspie Uznam, w zasadzie w środku niczego, mieści się browar, restauracja i palarnia kawy.
Nie podaję szczegółów dojazdu, bo w dobie wszechobecnej nawigacji wydaje się to bez sensu....-
Channel: Niemcy
-
- Loading...
- Koniec listy.
Comment