Drożdże piwne

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • gul_gul
    Premium Member
    • 2001.02
    • 359

    #46
    o... jak 'ółó' ładnie wygląda

    Comment

    • volker
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2001.10
      • 634

      #47
      Re: Fermentory....

      NoLeafClover napisal/a
      Resztki z lodówki ???!!! Musztarda, kiełbasa czy ser a może chrzan
      Raz użyłem "jalapeno peppers" - wyszło bardzo ostre piwo, które zwiekszało pragnienie zamiast go gasić...

      Dla mnie nawet za ostre - ale pytaj Czesa, jak mu smakowało! Dałem mu butelkę do ewaluacji...

      Pewnie chodzi Tobie o przyprawy ta ?? cynamon, wanilia, imbir....
      Czy może nie????
      Ja na Twoim miejscu zapisywałbym sobie receptury i składniki każdego robionego piwa. Może się okazać że wyszło wspaniałe piwko a nie będziesz pamiętał jak to było. Chociaż rzeczywiście trudno byłoby zapomnieć jak się robiło samemu
      Nie, nie chodziło mi o przyprawy. Ja mam całą gamę róźnych rodzajów słodu i róźne chmiele zamrożone w lodówce. I można również dodać płytki pszenne, owsian, jęczmień, i czasami (o tyle masz rację) przyprawy jak cynamon i imbir.

      Wanilia nia przeżyje podczas fermentacji. Raz próbowałem, ale żadnego aromatu nie pozostało...

      I co do notatek:

      Oczywiście zawsze robię notatki, choć nigdy nie warzyłem tego samego piwa drugi raz. Bo raczej chcę eksperymentować niż warzyć według przepisów. Mało tego: Pod warunkami domowymi trudno stwarzać dokładnie te same warunki drugi raz. Temperatura podczas fermentacji wyższa lub niższa, przerwy podczas zacierania dłuższe lub krótsze, starter z drożdżami starszy lub świeższy itd.
      Last edited by volker; 2001-12-09, 17:14.
      Volker

      Brunnenbräu Hausbrauerei

      Comment

      • NoLeafClover
        Porucznik Browarny Tester
        • 2001.09
        • 449

        #48
        Re: Re: Fermentory....

        cyt:
        Ja mam całą gamę róźnych rodzajów słodu i róźne chmiele zamrożone w lodówce.

        Aż żal to czytać i wypada pozazdrościć. Wybory słodów i chmielu
        NoLeafClover

        Comment

        • NoLeafClover
          Porucznik Browarny Tester
          • 2001.09
          • 449

          #49
          Zastanawia mnie jeszcze jedno....
          Volker napisał że piwa domowe są ciemniejsze niż przemysłowe bo warzy się przy dostępie tlenu z powietrza (no i ta różnica tempertur). Ale mnie akurat chodzi o powietrze. Napisałem że można przykryć pokrywką. A Volker na to że nie odparowują wtedy DMSy. Zatem czy istnieje sposób aby w warunkach domowych i małym nakładem kosztów i materiałów :-)) ograniczyć dostęp tlenu przy jednoczesnym odparowaniu niekorzystych składników. Jak to się uzyskuje w przymyśle ? Może profesjonlista Krzysztof się wypowie raz jeszcze.

          I aż dziw że tak odbiegając od tematu drożdzy piwnych nasz Moderator i Admin Art jeszcze nie przegonił w cztery wiatry tej dyskusji.
          Ale widać takie przywileje Admina
          NoLeafClover

          Comment

          • Krzysztof
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2001.04
            • 1689

            #50
            Tlen itd...

            W warunkach domowych następuje odparowanie DMS, gdyż jest on lotny z parą wodną. W tychże warunkach, gdzie kotłem warzelnym jest garnek natlenianie nie powinno następować, gdyż nie prowadzimy jakiś manipulacji z wielkimi objetościami brzeczki typu przepompowanie. Prawdopodobnie nad powierzchnią gotującej się brzeczki nie ma zbyt wiele tlenu, gdyż powietrze zostało wypchnięte przez parę wodną. W przypadku gdy nastepuje bardzo intensywne gotowanie istnieje możliwość "zaciągania" powietrza z zewnątrz i jednoczesne natlenianie brzeczki. Co robić? Spokojnie gotować na małym ogniu. DMS ucieka z parą wodną. Należy zadbać o to żeby następowało odparowywanie wody. W przypadku, gdyby zbyt dużo jej odparowało można dolac wody podczas gotowania w celu otrzymania odpowiedniego ekstraktu brzeczki.
            W przemyśle kotły warzelne są szczelne co uniemożliwie zaciągnie tlenu. Na zewnątrz wydostaje się para wodna.
            Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
            www.twojmalybrowar.pl

            Comment

            • volker
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2001.10
              • 634

              #51
              NoLeafClover napisal/a
              ...czy istnieje sposób aby w warunkach domowych i małym nakładem kosztów i materiałów :-)) ograniczyć dostęp tlenu przy jednoczesnym odparowaniu niekorzystych składników.
              Jeżeli nie zamykasz pokrywki garnka na 100 %, DMS może odparowywać, a tlen nie ma zbyt łatwego dostępu do brzeczki. Oczywiście jest to pewny kompromis, ale dla celów piwowara domowego to czyba wystarczy.

              No, przynajmniej u mnie pod tym względem zawsze wszystko było w porzątku.
              Last edited by volker; 2002-01-05, 12:18.
              Volker

              Brunnenbräu Hausbrauerei

              Comment

              • volker
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2001.10
                • 634

                #52
                Re: Tlen itd...

                Krzysztof napisal/a
                W przypadku gdy nastepuje bardzo intensywne gotowanie istnieje możliwość "zaciągania" powietrza z zewnątrz i jednoczesne natlenianie brzeczki. Co robić? Spokojnie gotować na małym ogniu.
                Masz rację, jednak chciałbym dodać, że podczas gotowania występuje pewna koagulacja białek w brzeczce, która prowadzi do tego, że białka tworzą (razem z chmielem) osad w garnku, więc pozostają tam, a nie w piwie.

                Jednak, przy zbyt spokojnym gotowaniu na małym ogniu masz pewne ryzyko, że tejże koagulacji nie ma. Wynikiem tego może być, że białka zostają w brzeczce, i piwo będzie bardziej mętne niż zwylke, i nie tak długo się trzyma.

                (Z drugiej strony zaś, piwo u mnie nigdy nie trzyma się długo...)
                Volker

                Brunnenbräu Hausbrauerei

                Comment

                • Krzysztof
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2001.04
                  • 1689

                  #53
                  osady...

                  Zgadza się, ze powstają w gotującej brzeczce osady. Są to połączenia garbnikowo-białkowe. Białko pochodzi ze słodu. Garbniki pochodzą z łuski słodowej (okrywy nasiennej) lub z chmielu pod każdą postacią.
                  Na połączenia ma wpływ intensywność gotowania: zbyt mało intensywne - połączenia nie powstaną; zbyt intensywne połaczenia zostaną rozerwane tj. osad będzie składał się z mniejszych kłaczków. Takie gotowanie pociąga niebezpieczeństwo przypalania brzeczki ze wzgledu na zbyt wysoką różnicę temperatur pomiedzy palnikiem gazowym (chyba najpopularnirjszy sposób gotowania) a brzeczką. Pisałem kiedyś o tym.
                  Podsumaowując: doświadczenie jest najważniejsze.
                  Pozdrawiam Piwowarów i sympatyków.


                  Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
                  www.twojmalybrowar.pl

                  Comment

                  • volker
                    Kapitan Lagerowej Marynarki
                    • 2001.10
                    • 634

                    #54
                    Re: osady...

                    Krzysztof napisal/a
                    Podsumaowując: doświadczenie jest najważniejsze.
                    Tak jest.

                    A skąd dożwiadczenie?

                    Warzyć, warzyć, warzyć...

                    (I znaleźć kogoś, kto to wszystko pije...)
                    Volker

                    Brunnenbräu Hausbrauerei

                    Comment

                    • Krzysztof
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2001.04
                      • 1689

                      #55
                      Doświadczenie

                      Miałem na mysli próbować samemu.
                      Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
                      www.twojmalybrowar.pl

                      Comment

                      • NoLeafClover
                        Porucznik Browarny Tester
                        • 2001.09
                        • 449

                        #56
                        Ostatnio podczas gotowania brzeczki miałem na powierzchni cieczy, taką niby pianę o kolorze biało-kremowym. Ściągałem ją łyżeczką. Próbowałem nawet ale smak taki nijaki. Pszenny, białkowy ? Czy to korzystne że usunąłem to z brzeczki ? Za pierwszym razem nie miałem czegoś takiego ? Czyżbym miał zbyt wysoką temperturę ? Czy to są właśnie te osady o których mowa ? Nie były to kłaczki wiec to nie jest chyba osad
                        NoLeafClover

                        Comment

                        • Krzysztof
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2001.04
                          • 1689

                          #57
                          Osady cd.

                          Kłaczki, o których pisałem tworzą się po gotowaniu tzn. gdy uznamy że brzeczka jest gotowa - ugotowana wyłączamy podgrzewanie i ciecz przestaje wrzeć i objętość się uspokaja. Powinno być widać zbijanie osadów w wieksze aglomeraty nazwijmy je kłaczkami. W praktyce przemysłowej określa się to zjawisko jako przełom.
                          Może inni Forumowicze, którzy gotują od jakiegoś czasu się wypowiedzą na temat czy takie zjawisko zaobserwowali czy nie.
                          Jesteś zainteresowany browarem restauracyjnym napisz do mnie. Znam to od podszewki.
                          www.twojmalybrowar.pl

                          Comment

                          • volker
                            Kapitan Lagerowej Marynarki
                            • 2001.10
                            • 634

                            #58
                            NoLeafClover napisal/a
                            Ostatnio podczas gotowania brzeczki miałem na powierzchni cieczy, taką niby pianę o kolorze biało-kremowym.
                            Powiedz, czy to było przed dodawaniem chmielu, lub po?
                            Volker

                            Brunnenbräu Hausbrauerei

                            Comment

                            • NoLeafClover
                              Porucznik Browarny Tester
                              • 2001.09
                              • 449

                              #59
                              Chciałbym być na tym etapie aby móc odpowiedzieć na Twoje pytanie Volker.
                              Przecie ja robie z gotowca !!! I podgrzewam tylko przez 0.5h i dodaje cukru - cała filozofia
                              Więc przykro mi. Ale może kiedyś będę miał taki problem to nieomieszkam zapytać.
                              Zresztą jak widać mam same problemy
                              NoLeafClover

                              Comment

                              • volker
                                Kapitan Lagerowej Marynarki
                                • 2001.10
                                • 634

                                #60
                                NoLeafClover napisal/a
                                Zresztą jak widać mam same problemy
                                Nie bądź takim pesymistą...
                                Z gotowca można spokojnie warzyć wspaniałe piwa! Już dobrze, że na tym poziomie w ogóle gotujesz brzeczkę.
                                Ale powiedź mi: Po co Ci cukier?
                                Volker

                                Brunnenbräu Hausbrauerei

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X