ten słód praktycznie nie pojawia się w przepisach - z powodu ceny, czy tego, że pilznieński z monachijskim dają ten sam efekt tylko o 20% taniej??
Skąd niechęć do "wiedeńskiego"
Collapse
X
-
Nie wiem jak u innych, ale u mnie (gdy jeszcze warzyłem) słód wiedeński nie pojawiał się z dość prozaicznej przyczyny - warzyłem głównie piwa brytyjskie i belgijskie, a do nich wiedeński nieszczególnie się nadaje.
Poza tym słód wiedeński to raczej lagery, te zaś z powodu temperatury trudniej przecież zrobić w warunkach domowych niż górną fermentację.
Zrobiłem wszakże jedno piwo z zasypu w 100% wiedeńskiego i choć wyszło cokolwiek dziwne, i tak uważam je za jeden z moich smaczniejszych wyrobów. Opinię kolegi Borysko na jego temat znajdziesz tutaj. Recepturę zaś tutaj.
-
-
Poza tym wiele receptur swój wiek ma, a onegdaj wiedeński nie był tak łatwy/tani do zdobycia jak pilzno czy monach. Moja rada - nie przejmuj się recepturami - rób piwo z tego co masz. Jeśli już się czymś przejmować to barwą jaka wyjdzie i nie przekraczaniem zalecanych maksymalnych dawek dla słodów specjalnych typu karmelowy czy barwiący.Last edited by Seta; 2009-08-20, 07:43.
Comment
-
Comment