Cześć. Mam jeden problem. Ostatnio w piwnicy znalazłem kilka dobrych kilogramów wszelakiej maści słodów. Zupełnie o nich zapomniałem i tak sobie przeleżały dłużysz okres czasu w suchym, ciemnym miejscu. Słód jest ześrutowany, a data ważności to maj 2008, czyli 1,5 roku. Nie wiem, czy odważyć się i coś z tego uwarzyć, czy jednak lepiej nie podejmować ryzyka i pozbyć się piwnych ziarenek?
Przeterminowany słód
Collapse
X
-
Tagi: brak
-
-
Jeśli nie jest stęchły, spleśniały, zawilgocony, nie ma obcych zapachów - to się odważ i warz śmiało.
Comment
-
-
j.w.
Może na rzeczy byłoby dodać z 20% świeżego pilzna - enzymy w tym starym mogą nie być w najlepszej formie.Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.
Comment
-
-
Jeśli dobrze pachnie, jedyne, co ryzykujesz, to słaba wydajność, czyli wyjdzie Ci mniej piwa, niż z tej samej ilości świeżego słodu.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzij.w.
Może na rzeczy byłoby dodać z 20% świeżego pilzna - enzymy w tym starym mogą nie być w najlepszej formie.
Same mędrce się tu spotkały. No Marusi to się dziwię, powinna czymś uzasadnić swoje zdanie. Ale innym nie, bo po jak wielu, po pół roku już są wybitnymi znawami od domowgo piwa.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MarusiaJeśli dobrze pachnie, jedyne, co ryzykujesz, to słaba wydajność, czyli wyjdzie Ci mniej piwa, niż z tej samej ilości świeżego słodu.
Comment
-
-
Wogosz, czemu nie zadałeś podstawowego pytania - w jakich warunkach był przechowywany słód? Jeśli w szczelnym opakowaniu bez dostępu powietrza, w niskiej temperaturze, to właściwie nic nie mogło się zmienić. Ale jeśli był wysypany na podłogę i grasowały w nim myszy, to mógł parametry stracić. Kolega Kubula "zapomniał" o tym wspomnieć.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi(..)Ale jeśli był wysypany na podłogę i grasowały w nim myszy, to mógł parametry stracić. Kolega Kubula "zapomniał" o tym wspomnieć.
Chyba nikt nawet nie przypuszczał...
Nasze"nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)
Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))
Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
Sprawdź >>>Przewodnik<<<
Comment
-
-
Jak długo enzymy pozostają aktywne w słodzie? 10 lat? 100 lat? 257 lat? Czy po 257 latach aktywne jest 100% enzymów? Czy stuletni słód można śmiało zacierać 30/30?
Dlaczego słód ma roczny termin "best before"? Dlaczego ześrutowany słód ma ten termin 4-krotnie krótszy?
Przy odpowiedziach proszę "starych wyjadaczy" o podawanie źródeł, a nie przesądów.
I proszę powiedzieć w jaki sposób dodatek 20 lub 5% świeżego słodu może zaszkodzić piwu?Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.
Comment
-
-
Seta, masz dzisiaj kiepski dzień? Nie irytuj się. Nikt nie napisał że dodatek świeżego słodu może zaszkodzić piwu i na pewno masz rację że jest wskazany. Dyskusja jest raczej, czy stary słód jest stuprocentowo dobry. Enzymy to nic innego jak białko, które jest nieczynne poprzez obniżenie aktywności wodnej w ziarnie. Jeżeli nie zmienimy jego struktury np. poprzez denaturację, lub środki chem. albo nie uruchomimy ich poprzez zwiększenie wilgotności, to wszystko jest OK. Nie wiem czy słód jest dobry po 257 latach, ale po dziesięciu, właściwie przechowywany, na pewno tak. Enzymy to nie robaczki które giną po określonym czasie. Jeżeli Ty byś sprzedawał słód, to też napisałbyś: termin ważności np.: 1 rok. Z kilku powodów:
- jeżeli klient nie wykorzysta to może wyrzuci i będzie musiał kupić ponownie,
- nie wiadomo jak długo może wytrzymać - prawdopodobnie to bezpieczny termin,
- nie wiadomo jakie warunki przechowywania ma klient.
Krzysiu!
Oczywiście masz rację. Do głowy mi nie przyszło, że mógł leżeć na kupce, na podłodze w kącie piwnicy lub garażu. Ale napisałem, że jeżeli jego cechy organoleptyczne są takie jak świeżego to śmiało można go używać.
Koledzy! Wasze
Comment
-
-
Wogoszu. Nie czuję się na siłach aby z TOBĄ polemizować. Nie mam też krzysiowego doświadczenia w zacieraniu. Jednak od kilku lat jestem w mojej firmie odpowiedzialny m.in. za nadzór procesu przygotowania kleju skrobiowego (kukurydza lub pszenica modyfikowane). Wbrew pozorom jest to proces chemicznie podobny do zacierania.
Przeprowadzamy go ok 200 razy miesięcznie, więc częściej niż warzę piwo.
Na podstawie mojego doświadczenia mogę twierdzić, że wiek (właściwie przechowywanego) surowca ma znaczenie w procesie hydrolizy enzymatycznej skrobi. Wydaje mi się, że w moim przypadku (mąka) większy niż w przypadku ziaren. Śrutwa jest pewnie pośrodku.Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.
Comment
-
-
Seta nie przejmuj się Krzysiem, to TYP krytyka, który wszystkiego się czepia, ale żeby coś konstruktywnego zaproponowac to już nie koniecznie.
Krzysiu nie odpowiadaj na mój post bo nie mam ochoty na dyskusję z Tobą !!!!!Piwo jest dowodem, że Bóg nas kocha i pragnie naszego szczęścia.
Beniamin Franklin
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedziNo Marusi to się dziwię, powinna czymś uzasadnić swoje zdanie.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wogosz Wyświetlenie odpowiedziSłabsza wydajność mogłaby być tylko wtedy jeżeli słód stałby się bardziej wilgotny (w 1 kg słodu byłoby więcej wody niż standard). Jednak w takim przypadku słód zacząłby pleśnieć, lub zalatywałby stęchlizną. Jeżeli jest suchy, nie ma żadnych obcych zapachów, nie zlepia się i nie dobrały się do niego robaki, to spokojnie można go użyć.
Comment
-
-
Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Nawiązując do pytań o przechowywanie słodu, to był on w oryginalnych workach dodatkowo przechowywany w plastikowych zamkniętych pojemnikach w chłodnej piwnicy, gdzie sobie leżakują wszystkie moje warki. Myszki nie mogły się do niego dobrać bo nie miały jak, bo słód nie dość, że szczelnie zamknięty to jeszcze leży sobie spokojnie na piwniczych półkach. Słód jest suchy i pachnie jakby był przed chwilą ześrutowany i nie ma oznak żadnego zepsucia. A szkoda mi było wyrzucać bo w sumie jest tego z 15 kg dlatego napisałem na forum, czy wszystko z nim ok. Ale dzięki Waszym odpowiedziom, z czystym sumieniem użyje go do kolejnej warki. Dzięki wszystkim za pomocDomowy Browar Maka - www.browarmaka.pl
Comment
-
Comment