Woda

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • darko
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.06
    • 2078

    #31
    Kranówę trzeba przegotować aby pozbyć się chloru. Warszawską dwa razy
    Jeszcze jedno: zawartość jonów metali ciężkich w oligocence jest porównywalna z ich zaw. w kranówie.
    Last edited by darko; 2006-03-10, 11:30.

    Comment

    • iron
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      • 2002.08
      • 6717

      #32
      Tyle, że już od dawna warszawska kranówa nie jest chlorowana
      bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
      Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
      Rock, Honor, Ojczyzna

      Comment

      • darko
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.06
        • 2078

        #33
        Na Pradze do dezynfekcji używa się dwutlenku chloru...
        Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w m.st. Warszawie Spółka Akcyjna gwarantuje wypełnienie statutowego obowiązku, jakim jest zaopatrzenie w wodę i odprowadzanie ścieków. MPWiK w m.st. Warszawie S.A. eksploatuje własną sieć wodociągową z przyłączami o długości ok. 3500 km oraz kanalizacyjną o długości ok. 3300 km. Wodociągi Układu Centralnego dostarczają do sieci miejskiej ponad 300 tys. m3 na dobę.

        Comment

        • iron
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2002.08
          • 6717

          #34
          Na Pradze może i tak, ale w Warszawie nie
          To taki niewinny żarcik - powiem szczerze, że nie miałem pojęcia, że jeszcze gdzieś w Warszawie chlorują wodę - po lewej stronie Wisły od dawna nie czuć chloru w wodzie z kranów...
          bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
          Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
          Rock, Honor, Ojczyzna

          Comment

          • darko
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2003.06
            • 2078

            #35
            Dziwne. Jeszcze 3 miesiące temu mieszkałem na Mokotowie i w godzinach szczytu woda śmierdziała strasznie. Widocznie to siła autosugestii

            Comment

            • Twilight_Alehouse
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2004.06
              • 6310

              #36
              Przyznam oględnie, że warszawska woda, nawet lewobrzeżna, do najlepszych nie należy... Ciężko mi jest wypić herbatę na warszawskiej kranówie, bo przyzwyczaiłem się do zaskakująco dobrej łódzkiej. Ale Praga to faktycznie hardcore. Ze dwa lat temu przez jakiś czas woda śmierdziała tam szmatami i naftą

              A żeby w temacie pozostać - też robię na kranówie. Raz filtrowanej, raz nie. Jedyne uzdatnianie" jakie przeprowadzam, to czasami odrobina gipsu piwowarskiego do piw w stylach angielskich.

              Comment

              • Maidenowiec
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2004.07
                • 2287

                #37
                Ja się raczej nie dam przekonać na używanie kranówki. Doskonale wiem jakie czasami potrafi mi od niej uczulenie na gębie wyskoczyć.
                Surowce i akcesoria piwowarskie i serowarskie - Piwodziej.pl

                Thou shallt not spilleth thy beer!

                Przy wysokim stężeniu alkoholu organizm człowieka znajduje się blisko śmierci i instynktownie dąży do przedłużenia rodu.

                Comment

                • Małażonka
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2003.03
                  • 4602

                  #38
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iron
                  Na Pradze może i tak, ale w Warszawie nie (....)
                  W Warszawie też
                  Tyle, że dezynfekcja dwutlenkiem chloru to nie to samo, co chlorowanie gazem....
                  Nie wali już chlorem z kranów 2x w tygodnu....Od paru lat w Warszawie dezynfekuje się wodę dwutlenkiem chloru, co pozytywnie wpłynęło zarówno na jej smak, zapach, skład i czystość bakteriologiczną. Maciek ma rację - typowego chlorowania się na szczęście od dawna nie stosuje!
                  Last edited by Małażonka; 2006-03-10, 15:33.

                  Comment

                  • darko
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2003.06
                    • 2078

                    #39
                    Ale przegotować i tak wypada

                    Comment

                    • Krzysiu
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2001.02
                      • 14936

                      #40
                      Nie ma potrzeby. Od dawna nie gotuję wody. Kiedyś kupowałem mineralkę w Albercie, ale jedyny pozytyw, jaki z tego wynikł, to pozostałe butelki, w których trzymam słód. Wodę biorę z kranu i zacieram bez gotowania.

                      Comment

                      • buran
                        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                        • 2005.12
                        • 110

                        #41
                        Jaka woda

                        Używam zwykłej kranówki, dzień wczesniej nalewam do wiadra, aby się "odstała".
                        Ponieważ w kranie mam wodę twardą do pilsnerów ją zmiękczam.
                        Wody nie gotuję. Gotuję za to brzeczkę.

                        Comment

                        • scheik
                          Kapral Kuflowy Chlupacz
                          • 2003.09
                          • 34

                          #42
                          Do pierwszej warki również użyłem kranówki, ale nie miastowej tylko wiejskiej. Przegotowałem dzień wcześniej przed zacieraniem i pilsik wyszedł smaczny. Mam jednak na gospodarstwie studnie z wodą (jeszcze po Niemcu ), która używana jest regularnie do podlewania plonów w ogrodzie Nie wiem jednak czy mimo przegotowania będzie się także nadawać do robienia piwka. Przyznacie, że widmo darmowej wody kusi by jej użyć. Wydaje mi się, że najpierw należałoby zbadać ją w stacji sanepidu (wiąże się to z kosztem ok 100zł, o ile wiem). W tym celu wysłałem maila do stacji z instrukcją dostarczenia próbki. Czy ktoś z użytkowników/piwowarów próbował wody z podobnego źródła? Ma z tym jakieś doświadczenie?
                          Jeśli nie, będę na bieżąco informował jak się sprawa toczy.

                          Comment

                          • zgoda
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2005.05
                            • 3516

                            #43
                            Wodę do spożycia powienieneś przebadać na właściwości fizykochemiczne i na mikrobiologię - przygotuj się na wydatek pod 500zł. Ale do warzenia piwa w sumie wystarczyłaby sama analiza fizykochemiczna.
                            Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

                            Comment

                            • scheik
                              Kapral Kuflowy Chlupacz
                              • 2003.09
                              • 34

                              #44
                              Dostałem odpowiedź z Sanepidu. Okazało się że wydatek jest nieco wyższy

                              Badanie własności fizykochemicznych - 416,73zł
                              Badanie mikrobiologiczne - 202,54zł
                              Opracowanie wyników i sprawozdanie - 46,74zł
                              Razem wychodzi ładna sumka 666zł - szatański interes
                              Zatem twoje przypuszczenie Zgoda było bliższe. Zapewne takie badanie przyda się od czasu do czasu co potęguje roczny wydatek na piwo.

                              Musze jeszcze sobie policzyć jak to by było przy nastawianiu co tydzień 20-25 litrów piwa, ile bym jej zużył i przeliczyć na kubiki z wodociągów.
                              Attached Files

                              Comment

                              • Krzysiu
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2001.02
                                • 14936

                                #45
                                Zapytaj w wodociągach w Gorzowie. Na pewno mają laboratorium, może taniej zrobią.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X