Przy tak malej ilości słodów filtrator z oplotu zawsze będzie bezuzyteczny, niezaleznie jakie by one nie były. Filtrator z oplotu i wiaderko z kranikiem to minimum 4kg słodów w zasypie.
Analiza słodów - praca mgr
Collapse
X
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Robert13 Wyświetlenie odpowiedziPrzy tak malej ilości słodów filtrator z oplotu zawsze będzie bezuzyteczny, niezaleznie jakie by one nie były. Filtrator z oplotu i wiaderko z kranikiem to minimum 4kg słodów w zasypie.
Zacierałem kiedyś 200g słodu żeby mieć brzeczkę na starter, filtrowałem to przez bawełniane płótno - dało radę.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pawel87Do oznaczenia mam w nich zawartość związków fenolowych ogółem (w słodach), a także w brzeczce uzyskanej z tych słodów. Brzeczkę prawodopodobnie będę uzyskiwał 30min./63 stopnie C, a później 30 min./72 stopnie C. Następnie do 78 stopni C, a później filtracja i wysładzanie, zagotować brzeczki i przytrzymać w temp. wrzenia 15 minut w celu sterylizacji, rozlać do butelek i zakapslować. No i następnie oznaczanie tych zw. fenolowych ogółem.
Nie będę potrzebował 20 litrów brzeczki lecz maksymalnie 1 litr, de facto użyję odpowiednio mniej słodu i mniejszych naczyń.
I teraz pytanie. Przypuszczam, że będą problemy z filtrowaniem brzeczki zbóż bez łuski przez klasyczny filtrator z oplotu, także rozważam aby wszystkie słody zmielić na mąkę (nie ma wpływu na zawartość zw. fenolowych), uzyskać te brzeczki i PRZEFILTROWAĆ je przez lejek z sączkiem pod pompą próżniową. Czy idę dobrym tokiem myślenia?
Jeszcze jedno. Nie bierz specjalnie pod uwagę wypowiedzi Roberta13, bo on lubi sobie na tym forum jaja porobić
Comment
-
-
Nie mija się, bo przeciez sam napisałes o mniejszym 30cm oplocie i mniejszym wiaderku. Jeśli zastosuje takowy uklad to mu wyjdzie poprawna filtracja.
Przy jeszcze mniejszych zasypach powstaje pytanie czy na tak małych domowych warkach bedzie mial miarodajne wyniki, bo jednak bedzie mial to co wysłodzi, a gdy wyslodzi źle to i wyniki będą złe.
Comment
-
-
Czy ktoś z forumowiczów miał do czynienia z napojami firmy "SUPERMALT" a jak tak to gdzie zakupił ? http://www.supermalt.com/Default.aspx?ID=43
Kojarzycie jeszcze coś w tym stylu na naszym rynku oprócz Krzepiaka z Ciechanowa?
Napój tego typu będzie częścią mojej pracy zarówno od strony teoretycznej (poszukuje literatury na ich temat) oraz praktycznej (zaprojektowanie własnego).
Comment
-
-
Popularnym tego typu trunkiem w Niemczech jest Vitamalz nie wiem czy ktoś to importuje.- Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
- Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
- Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa
Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wogosz Wyświetlenie odpowiedziWybrałeś sobie ciekawą pracę, życzę powodzenia i ciekaw jestem wyników. Jeżeli mogę Tobie coś doradzić, to rozważ kwestię robienia brzeczki bardziej standardowo. Otóż wiadomo, że każdy browar warzy piwo inaczej i ciężko porównać jakość słodu. Dlatego na kongresie EBC (European Brewery Convention) wprowadzono standaryzację uzyskiwania brzeczki metodą laboratoryjną, aby analizy słodu były porównywalne. Masz tam podaną dokładną metodykę uzyskiwania brzeczki (tzw. kongresowej), a zarazem Twoje wyniki będą porównywalne do każdej analizy słodu robionej w każdym laboratorium.
Zmodyfikowałem nieco metodę EBC pod kątem sprzętu, który miałem do dyspozycji. Oto ona:
Ze średniej próbki laboratoryjnej wydzielono ok. 25,5 g i zmielono w młynku laboratoryjnym typ WŻ-1. Do wytarowanej plastikowej zlewki odważono 25 g słodu
i dodano 100 ml wody destylowanej o temp. 45-46° C mieszając zawartość bagietką. Tak przygotowaną zlewkę umieszczono w uchwycie łaźni wodnej Water Bath Shaker Type 357 firmy ELPAN z termostatem wcześniej ogrzaną do 45° C, a następnie włączono mieszanie w łaźni o amplitudzie 3-4 oraz szybkości ok. 175 cykli na minutę. Mieszanie wspomagano ręcznie bagietką co 3-5 minut. Temperaturę 45° C utrzymywano przez 30 minut cały czas trzymając termometr zanurzony w zacierze. Po upływie 30 minut podnoszono temp. zacieru do 70° C z szybkością 1° C/ min. Gdy temperatura osiągnęła 70° C, dodano do zlewki 50 ml wody destylowanej o temp. 70° C i utrzymywano ją przez 60 minut licząc od chwili dodania wody. Przez cały czas zacierania poziom wody w łaźni był wyższy niż poziom zacieru w zlewce. Po upływie 60 minut wyłączono mieszanie w łaźni, wyjęto termometr oraz bagietkę ze zlewki opłukując je wodą z tryskawki z resztek zacieru. Zlewkę wyjęto z uchwytu łaźni i ochłodzono w ciągu 10 – 15 minut do temp. ok. 20° C, osuszono z zewnątrz i dopełniono wodą destylowaną do masy 225 g. Dopełnioną zawartość zlewki wymieszano bagietką i przelano wraz z osadem na fałdowany sączek, niewystający poza krawędź lejka. Brzeczkę sączono do kolby na szlif o pojemności 450 ml. Sączono do całkowitego odcieknięcia przesączu, lecz nie dłużej niż 2 godziny. Kolbę zamknięto korkiem i wymieszano zawartość okrężnym ruchem. Otrzymany przesącz stanowił brzeczkę laboratoryjną.
Metoda EBC zakłada próbkę 50g słodu, ale ją zmniejszyłem do 25g, przez co ilość użytej wody także zmniejszyłem dwa razy. Zrobiłem to z prozaicznego powodu: podczas pilotażowej próby zrobiłem próbkę z 50g słodu, ale po dojściu do etapu przelania na sączek, całość zacieru nie zmieściła się (użyłem największego sączka jaki znalazłem), a tak być nie mogło. Zapewne przez EBC (nie mylić z Europejskim Bankiem Centralnym ) zostałbym zganiony, ale nie miałem do dyspozycji sprzętu ujętego w normie PN, a więc specjalistycznego młynka i aparatu zacierowego z mieszadłem.
W załączniku efekt. Patrząc od lewej strony: Pilzneński, Wędzony, Owsiany, Orkiszowy, Pszeniczny, Płaskurkowy, Karmelowy, Żytni. Wszystko zaczęło się sączyć w tym samym czasie. Po dwóch godzinach przerwałem sączenie. Na drugim zdjęciu widok od góry na łaźnię wodną ze zlewkami. Zrobiłem wszystkie brzeczki naraz zaoszczędzając masę czasu. Dla dociekliwych jest tylko jeden termometr w centrum, ale w trakcie sprawdzałem też innymi termometrami w zlewkach dookoła. Temp. różniła się max. 2° C więc myślę, że błąd do pominięcia.
Comment
-
Comment